#morderca
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
- Cześć, mam na imię Mariusz, jest pani najśliczniejszą damą w całym lokalu, może mógłbym postawić pani lampkę szampana?
Kobieta zgadza zgadza się, zasiadają razem przy stoliku zaczynają rozmawiać i pić szampana.
Po pierwszej butelce gość proponuje:
- Wie pani jest pani tak oszałamiająco piękna, może poszlibyśmy na górę do hotelu mam tu wynajęty apartament prezydencki.
- Absolutnie nie! - mówi rozdrażniona kobieta.
Po drugiej butelce, w między czasie której przeszli na "Ty", koleś ponawia próbę.
- Może jednak dałabyś się namówić na romantyczny wieczór w apartamencie prezydenckim.
- Słuchaj, może i bym się dała - odpowiada dość już mocno znieczulona kobieta - ale mam okres.
W tym momencie gość zrozumiał, że nic z tego nie będzie i postanowił dać sobie spokój. Zamówił kolejną butelkę szampana, a żeby jednak wieczór nie był nudny to jeszcze butelkę wódki.
Koleś budzi się następnego ranka na potężnym kacu, z jedną wielką białą dziurą zamiast pamięci z wieczoru poprzedniego. Rozgląda się po pokoju, a tam cała pościel we krwi. Wszystko, prześcieradło, kołdra, nawet poduszki. Patrzy na swoje ręce - całe we krwi i mówi cicho do siebie:
- Ja pierdolę, zabiłem kogoś.
Chwiejnym krokiem idzie do łazienki napić się wody z kranu, zerka w lustro i krzyczy:
- Kurwa mać, zabiłem kogoś i zjadłem!!!
44-letni mężczyzna wtargnął do mieszkania w Nowym Jorku, które należało do rodziny Rodriguezów. Niestety, nie wpadł na kawę, ale po to by postrzelać sobie do ludzi. Wyciągnął broń i rozpoczął krwawą jatkę. Na miejscu zginął 24-letni Carlos junior, jego ojciec - 52-letni Carlos senior i 87-letni Fernando.
Zapowiadało się na to, że to nie koniec masakry. Do domu zmierzały właśnie 49-letnia Gisela i 28-letnia Leyanis (matka z córką). Kiedy tylko pojawiły się na korytarzu, morderca otworzył ogień. Rozpoczął pościg, ale w pewnym momencie potknął się przez dość luźne spodnie, które ograniczały jego ruchy. Kobiety weszły do mieszkania i zamknęły drzwi. Matka ukryła się w jednym z pomieszczeń, a córka po odkryciu zwłok swoich bliskich, zaczęła przez okno prosić o pomoc. Ruszyła przez wyjście przeciwpożarowe.
Zrobiła to w odpowiednim momencie, bo napastnik zdążył właśnie wyłamać drzwi i wtargnąć do środka. Biegła na dół, ale on zaczął podążać za nią. W tym samym czasie matka wydostała się z budynku frontowymi drzwiami. W pewnym momencie 44-letni morderca potknął się o niesforne spodnie, które już wcześniej ograniczały jego ruchy. Runął na ziemię i zginął na miejscu. I tak oto sprawiedliwość przyszła w najbardziej odpowiedniej chwili.
Źródło
-czy oskarżony może jeszcze raz opowiedzieć jak torturował i zamordował żone??
-z przyjemnością wysoki sądzie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów