film przedstawia bójkę dwóch chłopa bijących się przy użyciu nunczako [ no przynajmniej pierwsze 5 sekund walki]
.

film przedstawia bójkę z zwolnionym tempie [ nie ma krwi ani łamanych kości ale można się pośmiać ]
.

film przedstawia tragiczny koniec rozmowy między ludźmi
.

twardzi jak stal, pełen podziw i szacunek
.
film przedstawia bójkę
.

Zasłyszane dzisiaj od kolegi

Kobieta jest jak schabowe

Im dłużej bijesz tym lepsze

I drugi:

Kobieta jest jak wino

Im dłużej trzymane w piwnicy tym lepsze

Mam nadzieję, że się spodobało. Pozdrawiam z Hakuby

Ruska młodzież. Plener, ognisko, piwo itp. Szybsza akcja do 0:35, później wolniejszaźródło: ochevidets.ru/rolik/67136/

Zadymiarz masakruje powietrze w ryj.

Cytat:

Dobrych ludzi już nie ma - są tylko kanalie, źli i trochę mniej źli. Czyli ofiary.

Mówiono o nim, że nadszedł do miasta od północy, prowadząc siwą klacz, uzbrojony w dwa miecze skrzyżowane na plecach. Sęk w tym, że w ludzkim gadaniu, rzadko jest prawda, częściej zaś pół prawda i gówno prawda. Z tą klaczą to akurat - to trzecie... Z mieczami zresztą też. Obrzyn poręczniejszy.

Nazywam się Vincent Sztejer i zabijam dla srebra.

Roboty nie brakuje. Zagładę przetrwały właściwie tylko trzy gatunki: karaluchy, szczury i sukinsyny. Mutanci w chórkach u Najświętszej Panienki też raczej nie śpiewają.
Za odpowiednią sumkę pakuję się w ten syf i przerabiam cele na nawóz.

Że śmierdzi? Ty co? Nietutejszy? Tak teraz pachnie cywilizacja...

Trzy dotychczas napisane przez Roberta Forysia części przygód Vincenta Sztejera*(Pisze czwartą) dobitnie ukazują jakimi kanaliami stają się ludzie jeżeli dać im tylko wolną rękę do działania pieniądze za motywacje i uczucie bezkarności, tytułowy bohater prowadzi nas za to przez ten cały bajzel nazwany światem, co rusz wplątuje się w komiczne i groteskowe sytuacje z których zawsze jakimś cudem udaje mu się wywinąć, czasami weźmie robotę na utopca to na jakąś inną maszkarę, wychędoży kilka kurew, zamorduje znienawidzonego brata, adepta ojca Tadeusza z Torunium... I tak to płynie życie Vincenta.

Jeżeli lubiliście wiedźmina to Vincent Sztejer jest takim wiedźminem Geraltem, tylko że bardziej skurwysynem niż wiedźminem który żyje na polskich ziemiach zniszczonych wojną atomową po której ludzkość dopiero się podnosi, nie zmienia to tego że jest on skurwysynem którego od początku da się lubić a nawet idzie się z nim utożsamić.

Polecam wszystkim sadolom !

Jest krew, ale nie z nosa
Uwaga, ostre darcie mordy.

Zdjęcie z walki pomiędzy Rayem Campbellem, a Dickiem Hylandem, która odbyła się w 1913 roku. Fotografia została poddana renowacji i kolorowaniu.





kot mi liże masło, nie ma czasu na szukanie po tagach.