18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:57
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:05

#moskwa

Przejazd za 30 przysiadów
nemiroff • 2013-11-09, 23:47
W Moskwie na kilku stacjach metra uruchomiono swoisty automat, dzięki któremu po zrobieniu 30 przysiadów, można dostać bezpłatny bilet na przejazd.

Pewnie to jakaś walka z kurzeniem bądź chlaniem...ze mnie to by się lało
Najlepszy komentarz (105 piw)
k................z • 2013-11-10, 1:30
świetna inicjatywa, w hamburgerolandi zostało by to odebrane jako dyskryminacja osób otyłych
Putin
Młynarz2033 • 2013-10-24, 14:38
Putin wzywa szefa administracji Miedwiediewa:
- I co tam w Dumie? Deputowani przyjęli ustawę zezwalającą na zestrzeliwanie samolotów z terrorystami?
- Tak, panie prezydencie.
- Doskonale. Zaproś Hamas do Moskwy.

Suchar zawsze spoko
Moskiewski kurs seksu oralnego
Coliber • 2013-09-13, 21:28
W Moskwie został otwarty kurs seksu oralnego, dla kobiet które chcą poprawić się w tej dziedzinie. Opłata za kurs wynosi 3500 rubli (około 100 dolarów). Kurs obejmuje 3.5 godziny intensywnego treningu.

























Źródło: obozrevatel.com/society/59436-v-rossii-otkryili-kursyi-oralnogo-seksa.htm
Najlepszy komentarz (52 piw)
c................z • 2013-09-13, 21:30
Czekamy na polską edycję. Mogę zgłosić swój worek treningowy.
Mumia Lenina
Pan_Marszałek • 2013-08-31, 23:53
Jeśli uważacie, że najsłynniejszą mumią jest szefu Tutenchamon, to zaprawdę powiadam Wam - mylicie się. Toż on trup nieżywy na amen. A mamy przecież mumię, która wiecznie żywa jest. I na dodatek nasza - słowiańska, a nie jakiś wynalazek innokontynentalny. Choć nie do końca, bo sam mumifikowany Słowianinem nie był.

Lenin


Człowiek, który zafundował nam "przymusową krainę jedynej słusznej szczęśliwości" urodził się jako Władimir Iljicz Uljanow 22 kwietnia 1870, wg kalendarza juliańskiego 10 kwietnia, w Symbirsku. Włodzimierz Iljicz Uljanow był pochodzenia rosyjsko-kałmucko-żydowsko-niemiecko-szwedzkiego. Ojciec Lenina, Ilja Nikołajewicz Uljanow, był synem astrachańskich mieszczan, pochodzenia rosyjsko-kałmuckiego. Matką Lenina była Maria Aleksandrowna z domu Blank, której ojcem był dr Israil Moisiejewicz Blank, zasymilowany i ochrzczony Żyd. Matka Marii Aleksandrowny miała pochodzenie niemiecko-szwedzkie.
W grudniu 1922 Uljanow zainicjował utworzenie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR), obejmując urząd przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych ZSRR (łącząc to stanowisko z funkcją przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych RSFSR). A potem wziął i umarł, zastawiając nas z tym całym draństwem na wiele lat.


Lenin kilka dni po śmierci.


W maju 1922 nastąpił pierwszy z serii wylewów, w wyniku których Władimir został stopniowo sparaliżowany, utracił mowę i prawdopodobnie funkcje poznawcze. Potem było coraz gorzej, w końcu nastąpił trzeci udar. Lenin zmarł w wieku 53 lat. Spekulowano, że nie był to wylew, tylko kiła, ale nie ma żadnej wzmianki w dokumentacji medycznej na to wskazującej. Także to, że Lenin był dość konserwatywny (jedna żona i jedna kochanka) i raczej nie szalał za bardzo z kobietami wskazuje, że wylew jest bardziej prawdopodobny niż choroba weneryczna. Dodajmy, że Lenin był obciążony genetycznie - jego ojciec również zmarł w wyniku wylewu, w wieku 55 lat. Śmierć Lenina 24 stycznia 1924 roku, o godzinie 6.30 rano, była dla Rosjan prawdziwym szokiem, tym bardziej, że jego chorobę ukrywano przed społeczeństwem.


I natychmiast po jego śmierci zaczął się cyrk. Komuniści potrzebowali nowego "świętego" - swój symbol kultu. Mimo sprzeciwu żony Iljicza, Nadieżdy Krupskiej i samego Lenina (w swoim testamencie, Włodzimierz Lenin prosił o zwykły pochówek w ziemi na cmentarzu), Stalin kazał go zabalsamować i wystawić, jak nie przymierzając, ser na wystawie w supermarkecie. Choć oczywiście z większymi honorami. I o tej mumifikacji chcemy tu napisać.

Pogrzeb Lenina


Oj nie mieli łatwego zadania mumifikatorzy, nie mieli. A chociażby dlatego że:


#1. Lenin przeleżał około miesiąca zanim podjęto decyzję o sposobie konserwacji. Co prawda utrzymywano niską temperaturę, ale oznaki rozkładu były już widoczne ("lewa ręka miała zielono-szary kolor, a uszy miał całkowicie zdefasonowane").

#2. Zabieg musiał się udać, bo inaczej każdy z zespołu mumifikacyjnego w najlepszym razie dostał by kulkę w łeb, w najgorszym umierał by powoli, pracując ponad siły gdzieś w wiecznych śniegach.

#3. Nie było wówczas opracowanej technologii przerabiania przywódców partyjnych na wiecznie żywe pomniki, więc zespół musiał eksperymentować. A gdyby eksperyment się nie powiódł - patrz punkt 2.

#4. Mumifikacja była świetnym pretekstem żeby ugrać coś dla siebie i w partii jak zwykle zaczęła się wojna podjazdowa. A kto nie był wystarczająco uważny - patrz punkt 2.


A Lenin leżał sobie spokojnie i delikatnie się rozkładał. Delikatnie, bo po śmierci, rankiem, Profesor Aleksiej Iwanowicz, wybitny rosyjski lekarz, patolog i anatomista, zabalsamował ciało Lenina, aby doczekało w dobrym stanie dnia pogrzebu, wpompowując mu w arterie środek konserwujący. Pomogła też pora roku i mróz panujący w zimie.
Tymczasem powołano specjalną komisję, która miała wybrać sposób, w jaki balsamiści przerobią Włodzimierza na zombie. Na początku chciano Lenina po prostu zamrozić. Zamówiono nawet w Niemczech ogromną zamrażarkę. Niestety jej wybudowanie miało zabrać sporo czasu. Póki za oknami panowała sroga rosyjska zima Lenin miał się dobrze. Ale przyszła wiosna i mumia przestała współpracować. Zaczęła się marszczyć, pękać i zmieniać kolor. Pal licho ciało pod ubraniem, ale zmiany widoczne były na rekach i twarzy zmarłego. Trzeba było działać i to szybko.


Ściągnięto wiec do Moskwy profesora anatomii Władimira Pietrowicza Worobiowa i polecono mumię ratować. Porażka nie wchodziła w grę (patrz punkt 2). Do pomocy dodano biochemika, profesora Iwana Iljicza Zbarskiego. Zapewniono wygody, dostęp do wszelkich potrzebnych środków i czekano na rezultaty.
Zespół zabrał się do pracy. Leninowi usunięto organy wewnętrzne i osobno zakonserwowano je w zbiornikach formaliny. Z organizmu wytoczono płyny fizjologiczne i wprowadzono do układu krwionośnego roztwór gliceryny i octanu potasu. Mózg zabrano w celu udowodnienia, iż "Lenin wielkim geniuszem był". Wykonano specjalne gumowe opaski, aby chemikalia nie wyciekały gdzie nie trzeba.


Zabalsamowany Lenin w sarkofagu.


No ale co to za mumia, co to nie ma swojej piramidy? Lenin się mumifikował, a Rosjanie budowali mu mauzoleum. Najpierw drewniane, potem bardziej drewniane. A wreszcie z czerwonego granitu, oczywiście na Placu Czerwonym, przylegające do ścian Kremla. Sarkofag Lenina jest przechowywany w stałej temperaturze 16°C i wilgotności 80-90 proc. Kiedyś Władimira chroniła zwykła szyba, ale po incydencie z młotkiem i niezadowolonym zwiedzającym, nieboszczyk leży za szkłem pancernym. Odpowiednie oświetlenie powoduje, że twarz i ręce nie wyglądają bardzo "woskowato". Krótko mówiąc atmosfera wewnątrz grób jest pełna szacunku i spokoju, a oświetlenie wystarczająco słabe, żeby Lenin nie wyglądał jak kosmita. Zachował też własne włosy, wąsy i bródkę. Tylko wygląda coraz bardziej jak woskowa figurka.

Sarkofag Lenina w mauzoleum.


No dobrze, zakonserwować raz to każdy potrafi, ale jak utrzymać mumię w stanie "wiecznie żywym"? Toż to nie plastik, który wiekami się rozkłada.
Ano trzeba ją... wykąpać.
Co 18-ście miesięcy spece wyciągają Lenina z sarkofagu, rozbierają i pakują do w szklanej wanny z octanem potasu, alkoholem, gliceryną, wodą destylowaną i chininą. Co tydzień pleśń na skórze przemywana jest łagodnym wybielaczem w celu jej ukatrupienia. Dużym problemem są ciemne plamy, pojawiające się na skórze rąk i twarzy. Poradzono sobie i z tym. Na przykład, miejsce zmarszczek i przebarwień było leczone kwasem octowym rozcieńczonym z wodą. Nadtlenek wodoru używano w celu przywrócenia tkankom koloru ciała. Zainfekowane miejsca odkażane są za pomocą środków, takich jak chinina lub kwas karbolowy.
Kiedy mumia się kąpie, pracownicy czyszczą i prasują jej ubranie. Co trzy lata dostaje też nowy garnitur (choć ostatnio z powodów finansowych jest z tym krucho).

Lenin w kąpieli.


Doktor Walery Bykow z Ośrodka Technologii Biomedycznej w Moskwie twierdził, że jeśli ciało Lenina będzie poddawane co półtora roku odpowiednim kąpielom biochemicznym, a co trzy lata przebrane zostanie w nową bieliznę i garnitur, to wytrzyma w doskonałym stanie przez sto, a nawet i więcej lat.

Rewolucja nie przetrwała, ale przetrwał Lenin.


Źródło
Sklep z damskimi ciuchami
nemiroff • 2013-08-30, 15:36
chodziłem z moją lalą po sklepach..."chodźmy tu..i tu...i tutaj jeszcze wejdźmy"...no to chuj, wchodzimy, znajduje wolne miejsce i siadam...i dopiero po chwili uświadomiłem sobie, że nie jestem sam:
Najlepszy komentarz (118 piw)
nemiroff • 2013-08-30, 17:11
Norman napisał/a:

Jak mnie wkurwia jak ktoś tak na swoją kobietę mówi innym, chociaż "lala" to chyba jedno z tych łagodniejszych określeń. W każdym razie to oni tam raczej na matki czekają... z porządną kobitą to i na takich zakupach można spokojnie znaleźć jakiś dobry temat do rozmowy, a i doradzić czasem jak ktoś się zna i wie w czym kobieta gustuje.


prawiczkom marzycielom dziękujemy
Cytat:

Sensacja w Moskwie! Nowym mistrzem świata w rzucie młotem został Polak - Paweł Fajdek.

- O medalu oczywiście myślę i wiem, że w finałowej stawce jestem najmłodszy. To jednak jeszcze nic nie znaczy. Nawet nie wiedziałem, że mógłbym zdetronizować Szymona. Jestem w stanie rzucić 80 metrów, a przy dobrym układzie nawet trochę więcej, ale nie wiem czy się uda i przede wszystkim, co to da - mówił przed zawodami Fajdek.

Polak spisał się jednak rewelacyjnie. Po eliminacjach kibice nie wierzyli w tak wielki sukces Polaka. Był przecież dziewiąty z wynikiem 76,17 m. W pierwszej rundzie finałowej spisał się na medal. Na złoty medal! Rzucił młotem na odległość - 81,97.

Nasz bardziej znany młociarz - Szymon Ziółkowski był dziewiąty.



Źródło - Gazeta Pomorska

Wideo:

Najlepszy komentarz (47 piw)
m_mytnik • 2013-08-12, 22:31
Odnośnie tematu sadistic.pl/zatrzymanie-czeczenca-w-moskwie-vt217974.htm który prawił o zatrzymaniu czeczeńca i jego koleżce, który napadł na policjanta z kastetem.

W związku z powyższym wydarzeniem, dnia dzisiejszego OMON przeprowadza czystkę rynku. Policja sprawdza pozwolenia na prowadzenie działalności, dokumenty migracyjne, certyfikaty itp. Cały rynek został okrążony - nie da się wyjść ani wejść.

Jeden z czarnuszków napadł na policjantów z nożem. Na filmie widać-to ten, co leży mordą w trawie.
Na rynku, na terytorium którego doszło do napaści na policjanta były robione tzw. kontrolne zakupy. Wykryto bardzo dużo nieścisłości. Niektórzy nie mają kompletnie żadnych pozwoleń. Rynek rządzi się swoimi prawami - mówi jeden z majorów policji. No i wiadomo kto ten rynek trzyma.
Co jak co, ale z OMONem nie ma żartów.
Śmierć sapera
nemiroff • 2013-07-27, 19:04
9 lipca 2003 roku w Moskwie została zatrzymana obywatelka Czeczenii Zarema Mużachojewa, której celem był zamach terrorystyczny w centrum w rosyjskiej stolicy w pobliskiej restauracji, aczkolwiek posrała się w majtki i zostawiła ładunek na ulicy, po czym uciekła.
Podczas próby rozminowania ładunku wybuchowego zginął saper FSB Giorgij Trofimow.
Mużachojewa dostała 20 lat.


3 czerwca 2003 trzy kobiety (szachidki) przyleciały do Moskwy. 5 lipca dwie z nich dokonały zamachu terrorystycznego podczas festiwalu rockowego "Skrzydła" w rejonie lotniska Tuszino, w rezultacie którego zginęło 18 osób.
Mużachojewa działała w składzie zorganizowanej grupy przestępczej, której motywem przewodnim była nienawiść na tle nacjonalistycznym i religijnym.


Najlepszy komentarz (107 piw)
cherry_1990 • 2013-07-27, 19:05
Czapki z głów i minuta ciszy.
Sam się w to bawie ale to już przegina
Najlepszy komentarz (37 piw)
q................5 • 2013-07-26, 2:55
Czyli w co się bawisz? Machasz mieczem z gównianego stopu, boisz się żeby go nie wykrzywić bo zapierdzielałeś na to kilka miesięcy? Później przyjeżdżasz odgrywać bitwę pod Grunwaldem? Która jest tak nudna, że jedyne co tam ciekawe to obrzydliwe kiełbaski i siurane piwo. No i kible których wiecznie tam za mało, tak samo jak miejsc postojowych. Idź pan...