Na początku ją ignorowałem.
Z czasem, zasugerowałem, żeby sobie odpuściła.
Gdy zacząłem się denerwować, prosiłem, wręcz błagałem, żeby mnie zostawiła w spokoju.
Nie chciałem jej robić krzywdy...
Niech wie, że ze mną się nie zadziera.
Z czasem, zasugerowałem, żeby sobie odpuściła.
Gdy zacząłem się denerwować, prosiłem, wręcz błagałem, żeby mnie zostawiła w spokoju.
Nie chciałem jej robić krzywdy...
Niech wie, że ze mną się nie zadziera.
Najlepszy komentarz (39 piw)
Mantuanuliupu
• 2013-10-11, 18:45
A wystarczyło wziąć prysznic.