18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:57
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:05

#nauka

Praca domowa
kuzax • 2014-03-09, 16:22
Nauczycielka zauważyła że Kasia znów nie odrobiła pracy domowej.
Pyta się: Kasiu kiedy odrabiasz lekcje?
-Po obiadku. Odpowiedziała uczennica.
-To czemu znowu ich nie zrobiłaś?
-Bo u mnie w domku nie ma obiadków
Naukowcy dowodzą - ludzie prawicy nie są zbyt inteligentni
c................0 • 2014-03-02, 9:51
W do bólu konserwatywnej i zamkniętej na inność Polsce, podobne badania muszą budzić szok, ale liczby (ponoć) nie kłamią – ludzie prawicy nie są zbyt lotni.

Kilka dni temu Francuzi wybrali sobie nowego prezydenta, socjalistę Françoisa Hollande’a. O czym świadczy ten wybór? Podczas gdy większość komentatorów politycznych mówi o znużeniu Sarkozym, nauka raczej zdaje się tu punktować wysoką inteligencję francuskich wyborców. Nad Sekwaną przegrała bowiem prawica, a więc kierunek – w kręgach akademickich – coraz częściej utożsamiany z wątłym intelektem i ciemnogrodem. Liczba raportów potwierdzających tę tezę szybko przyrasta, dodatkowo ją cementując. Więcej, zdarzało się nawet, że niektórzy – być może nazbyt pewni swego – akademicy uderzali w hazard, „obstawiając” na podstawie ilorazów inteligencji wybranych dzieci, jak wyrostki głosować będą w przyszłości, już jako dorośli. I trafiali. Ci słabiej uposażeni przez los darem rozumu wybierali z reguły prawicę.

W czym niedomaga prawa strona?

Jak podaje „Time”, jedno z najbardziej reprezentatywnych badań amerykańskiego społeczeństwa, „National Longitudinal Study of Adolescent Health”, śledzące życie ponad 20 000 jednostek na przestrzeni kilku dekad dowodzi, że IQ mocnych konserwatystów wynosi średnio 95 i jest statystycznie o 11 punktów niższe od wyników zdecydowanych liberałów. Biorąc pod uwagę fakt, że norma to 100 punktów, różnica rzędu 11 oczek to sporo. Podobnie, opublikowany na portalu LiveScience artykuł przedstawiający ostatnie dokonania doktora Gordona Hodsona z Brock University w Ontario również dowodzi, że liberałowie są światlejsi. Tak samo zresztą twierdzi Satoshi Kanazawa z London School of Economics and Political Science, który swoje ustalenia zamieścił w „Social Psychology Quarterly”. A więc, co z tą prawicą?

„Nie twierdzę, że konserwatyści są przeważnie głupi. Chodzi mi raczej o to, że głupi ludzie zazwyczaj przystępują do partii konserwatywnej”, napisał w jednym ze swoich listów John Stuart Mill, osiemnastowieczny ekonomista, filozof i politolog. I chociaż słowa te liczą sobie już dobrze ponad dwa stulecia, kryje się w nich sporo prawdy – a dokładniej esencja problemu: konserwatywne poglądy, charakterystyczne właśnie dla prawej strony sceny politycznej są najmniej wymagające. Wystarczy kurczowo złapać się teraźniejszości i nie dopuszczać do siebie niczego, co nowe, nieznane i „straszne”. Jak twierdził inny, tym razem już bardziej współczesny ekonomista, Murray Rothbard, „konserwatyzm nie ma nic do zaoferowania poza sterylną obroną status quo”. Tym samym wszystko sprowadza się do optyki świata – na prawicy ciężej ją zmienić.

Niewygodna prawda

Oczywiście to, co dla jednych wydaje się wadą, dla innych jest już zaletą. I tak, fakt, że konserwatyzm nie wymaga od człowieka wysiłku, by ten próbował zrozumieć zmiany, jakie nieustannie zachodzą wokół, bo jego światopogląd zakłada akceptowanie wyłącznie określonego, odgórnie przyjętego koszyka wartości, bywa przydatny. Szczególnie w przypadku, kiedy w komputerze brakuje mocy obliczeniowych. Przykładów nie trzeba daleko szukać, żyjemy przecież w kraju dosłownie rozdartym pomiędzy dwie partie – prawicową i bardziej prawicową. Jak wygląda tutejsza debata publiczna? Najczęściej to seria niepowiązanych ze sobą, laickich tyrad politycznych, w dużej mierze zdominowanych przez język nienawiści, przeorany treściami ksenofobicznymi, etc. A merytorycznie? Dość powiedzieć, że argumenty typu „tak jest, ale nie powiem czemu” wykorzystywane są przez polskich polityków z wielką lubością. Wypowiedziom brakuje treści, zaś „nowinki” pokroju zapłodnienia in vitro, związków homoseksualnych, antykoncepcji, czy eutanazji odrzucane są z marszu, bez żadnego dialogu, jako z gruntu złe.

Błysk intelektu w wykonaniu prawicy...



źródło : (PAP)
Najlepszy komentarz (39 piw)
xiontZ • 2014-03-02, 10:08
Twierdzisz, że PiS to prawica? Chyba ty nie jesteś zbyt inteligentny twierdząc, że partię socjalistyczną można nazwać prawicową


Chcesz mieć mikrochip RFID wszczepiony pod skórę?
Jeśli jesteś podobny do mnie,
to nigdy nie pozwolisz sobie na zrobienie czegoś takiego.
Jednak wielu, zwłaszcza wśród młodego pokolenia,
widzi rzeczy w zupełnie innym świetle.
Implanty RFID i inne formy "noszonej technologii" są przez młodych ludzi,
którzy chcą się "udoskonalić", coraz częściej postrzegane jako "cool", "trendy" i "na topie".
I oczywiście wszystkie media głównego nurtu stają za takim "rozwojem technologicznym".
Na przykład, BBC opublikowało ostatnio artykuł zatytułowany: "Dlaczego chcę implant z mikroczipem".


Mówi się nam, że takie implanty mogą rozwiązać cały szereg problemów społecznych.
Kradzieże tożsamości i oszustwa z kartami kredytowymi będą prawie wyeliminowane,
wiele innych form przestępczości zostanie znacznie zredukowanych,
dzieci nigdy nie zaginą, a my nie będziemy musieli pamiętać szerokiego wachlarza
haseł i numerów PIN, tak jak to ma miejsce obecnie.
Powiedziano nam, że jeśli tylko przyjmiemy taką technologię,
to nasze życie będzie o wiele lepsze.
Ale czy tak będzie w istocie?

Ponieważ nasze społeczeństwo staje się "cyfrowo zintegrowane", technolodzy mówią nam,
że jest "nieuniknionym", iż wszczepiana technologia będzie tak powszechna, jak obecne inteligentne telefony.
Artykuł BBC, jak już wspomniałem, pozytywnie patrzy w przyszłość kiedy nadejdzie ten dzień:
"Ostatecznie, wszczepione mikroczipy oferują sposób na odczyt twojego ciała przez urządzenia.
Obecnie nie ma jednego standardu komunikacji z maszynami, które stanowią podstawę społeczeństwa.
Urządzenia takie, jak panele dostępu, czy bankomaty mają nieskończoną różnorodność systemów identyfikacji:
taśmy magnetyczne, hasła, numery PIN, pytania zabezpieczające i klucze elektroniczne.
Wszystkie są próbą niwelowania różnic między cyfrową i fizyczną tożsamością,
a jeśli je zgubisz, lub zapomnisz to jesteś nagle odcięty od konta bankowego,
swojej siłowni, powrotu do domu, dowodu osobistego itd.
Wszczepiony chip przeciwnie, może działać jako uniwersalny token tożsamości
w świecie kontrolowanym przez urządzenia.
"



Dla niektórych ludzi, ten dzień już nastąpił.
W rzeczywistości, na wybranych konferencjach technologicznych
ludzie stoją w kolejkach, by wszczepić sobie mikroczip:
"W tym miesiącu na konferencji Transhuman Visions w San Francisco,
firma Graafstra stworzyła stację implantacji "oferującą uczestnikom"
szansę wszczepienia sobie mikroczipa za 50 dolarów.
Korzystając z dużej igły przeznaczonej do wszczepiania mikroczipu zwierzętom,
Graafstra wstrzykuje każdemu klientowi powlekany szkłem tag RFID wielkości ziarenka ryżu.
Pod koniec dnia Graafstra stworzyła 15 nowych cyborgów.
"

Czy nie jest to przerażające?

Ponadto, naukowcy opracowali obecnie baterie, napędzane przez ludzki organizm,
które mogą być wykorzystywane do zapewnienia stałego źródła zasilania dla wszczepianych systemów.
Poniżej znajduje się krótki fragment niedawnego artykułu Kristana Harrisa pt
"Naukowcy opracowali baterie dla wszczepialnych chipów RFID":
"Grupa naukowców ze Stanów Zjednoczonych i Chin współpracowała przy stworzeniu
małych wszczepialnych baterii, które żywią się ludzką energią.
Te cienkie, elastyczne pochłaniacze mechanicznej energii zostały pomyślnie przetestowane na krowach.
Proces wykorzystuje tak zwane konforemne, piezoelektryczne zbieranie
i kumulowanie energii z ruchów serca, płuc i przepony.
"

W przyszłości, mówią, że może to być używane do zasilania szeregu gadżetów.
Czy minie wiele czasu, zanim będziemy ładowali i-Phona, podłączając go do własnego ciała?



Oczywiście mikroczipy RFID nie muszą być wszczepiane, by były przydatne.
W rzeczywistości są już wykorzystywane do śledzenia uczniów w całych Stanach Zjednoczonych: według Associated Press
"Po przybyciu rano, każdy uczeń w przedszkolu CCC- George Miller nosi koszulkę z naszytym czipem RFID.
Podczas, gdy dzieci zajmują się nauką, czujniki w szkole rejestrują ich ruchy, frekwencję dla obu klas oraz posiłki.
Urzędnicy szkoły stwierdzili, że zapisują tylko informacje wymagane
w związku z odbieraniem funduszy federalnych z programu HeadStart (program rządowy)."


Również w Wielkiej Brytanii, mikroczipy RFID są
używane do śledzenia dzieci, gdziekolwiek się znajdują:
"Dla tych, którzy myślą, że NSA to najgorsza agencja naruszająca prywatność,
zapraszam do zapoznania się z dniem Aidena i Fostera,
dwóch 11-letnich chłopców, którzy kończą piątkowy dzień w szkole.
Aiden zaprasza swojego przyjaciela do domu na odpoczynek
i wysyła wiadomość tekstową do jego rodziców, którzy wyrażają zgodę.
Kiedy jadą autobusem telefon Fostera i czujnik na opasce powiadamiają szkołę
i rodziców o zejściu z normalnej trasy.
Szkoła została powiadomiona, że Foster udaje się do domu Aidena,
więc policja nie zostaje wezwana.
Kiedy Aiden wchodzi do domu zintegrowana sieć rozpoznaje go
i wysyła informacje na telefony i tablety będących w pracy rodziców
."



Obecnie jesteśmy szybko wprowadzani w dystopijną przyszłość,
w której będzie "normalnym” monitorowanie naszych działań 24 godziny na dobę.
Większość ludzi prawdopodobnie przywita taki obrót spraw z otwartymi ramionami,
jednak otwiera to drzwi do szerokiego nadużycia technologii przez rządy.

Link do oryginalnego artykułu: link.
Najlepszy komentarz (185 piw)
Galin • 2014-02-25, 13:59
Zaczyna się...
Tutorial
PowerIsBack • 2014-02-24, 21:20
Nauka jedzenia, a raczej trzymania pałeczek

Mam nadzieję, że pomocny
Najlepszy komentarz (64 piw)
MRseqel • 2014-02-24, 22:03


mało pomocne więc duperka do popatrzenia
Rząd Donalda Tuska chce edukować czterolatki w zakresie ich seksualności czyli pokazywać maluchom różnice fizyczne, uczyć masturbacji, zachęcać do wyboru płci..

Czy świat zwariował?! Płeć kulturowa, społeczna, psychiczna i fizyczna?! Naprawdę nie mamy poważniejszych problemów?!