Czyli czym zajmują się "wybrańcy narodu"... Za www.wmeritum.pl
"Jeden z posłów SLD Romuald Ajchler zgłosił pomysł aby posłowie po zakończeniu kadencji pobierali dodatkowe emerytury.
Jak powiedział poseł Ajchler - Naszą sprawą jest zadbać o sprawy socjalne obecnych i byłych posłów. Powinniśmy tutaj mówić jednym głosem. Tylko ktoś musi to powiedzieć pierwszy. To jestem ja. Polityk SLD chce wprowadzenia dodatkowych emerytur dla posłów. Dzięki temu mogliby oni oprócz „normalnej” emerytury pobierać też dodatkową, poselską. Poseł Ajchler zapewnia, że pomysł ten nie jest podyktowany jego osobistą sytuacją, a taka idea pojawił się już parę kadencji wcześniej. Ajchlerowi brakuje jeszcze rok do osiągnięcia wieku emerytalnego.
Wprowadzenie emerytur dla posłów nie byłoby niczym nowym. Takie prawo zostało ustanowiono np. dla Parlamentu Europejskiego. Byli deputowani PE mogą liczy na solidną emeryturę w wysokości ok. 5,5 tys. złotych."
Innymi słowy, (p)osłowie nie dość, że za nieróbstwo w Sejmie biorą porządną kasę, mają jeszcze okradać państwo a więc nas, gdy ich dupy łaskawie znikną wreszcie z Sejmu i w żaden sposób nie będą nawet udawać pracy dla Polski.
Partyjne szmaty: z pewnością jest to "wasza sprawa", bo na pewno nie sprawa tych, którzy was wybrali. Sprawą tych, którzy was wybrali jest nigdy na was nie zagłosować. Ale oczywiście, dalej Polacy będą głosować na te ścierwa.
"Jeden z posłów SLD Romuald Ajchler zgłosił pomysł aby posłowie po zakończeniu kadencji pobierali dodatkowe emerytury.
Jak powiedział poseł Ajchler - Naszą sprawą jest zadbać o sprawy socjalne obecnych i byłych posłów. Powinniśmy tutaj mówić jednym głosem. Tylko ktoś musi to powiedzieć pierwszy. To jestem ja. Polityk SLD chce wprowadzenia dodatkowych emerytur dla posłów. Dzięki temu mogliby oni oprócz „normalnej” emerytury pobierać też dodatkową, poselską. Poseł Ajchler zapewnia, że pomysł ten nie jest podyktowany jego osobistą sytuacją, a taka idea pojawił się już parę kadencji wcześniej. Ajchlerowi brakuje jeszcze rok do osiągnięcia wieku emerytalnego.
Wprowadzenie emerytur dla posłów nie byłoby niczym nowym. Takie prawo zostało ustanowiono np. dla Parlamentu Europejskiego. Byli deputowani PE mogą liczy na solidną emeryturę w wysokości ok. 5,5 tys. złotych."
Innymi słowy, (p)osłowie nie dość, że za nieróbstwo w Sejmie biorą porządną kasę, mają jeszcze okradać państwo a więc nas, gdy ich dupy łaskawie znikną wreszcie z Sejmu i w żaden sposób nie będą nawet udawać pracy dla Polski.
Partyjne szmaty: z pewnością jest to "wasza sprawa", bo na pewno nie sprawa tych, którzy was wybrali. Sprawą tych, którzy was wybrali jest nigdy na was nie zagłosować. Ale oczywiście, dalej Polacy będą głosować na te ścierwa.