18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 31 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#nowy

Temat dosyć znany ale dla opornych wrzucam to tutaj. Uważam iż jest to poważna sprawa i nie należy jej bagatelizować.

Zdanie na ten temat pozostawiam Wam.
Najlepszy komentarz (46 piw)
genghiskhan • 2013-06-13, 8:24
porGruber napisał/a:

Kozojebcy nadchodzą a wy się boicie, że jakiś bankier sobie zarobi...


kozojebcy to temat zastępczy jakbyś nie zauważył....
Nowy rząd
BongMan • 2013-06-02, 23:56
Powołano nowy rząd.
Wzbudził on ogromne zadowolenie - zwłaszcza wśród właścicieli szkół językowych i tanich linii lotniczych.
Najlepszy komentarz (45 piw)
kamykpro • 2013-06-03, 0:33
BongMan idź już lepiej spać :|
126p jak milion w totka!
sauerps • 2013-05-25, 21:46
Znalazłem przed chwilą aukcję na której gostek sprzedaje takie oto cudo

Mało tego, że cena już sięga kismosu maluszek ma dość ciekawą historię...

Tyle wygrać! 126p jak milion w totka!



Marzycie o wygranej szóstce w Lotto? Pewnie wiecie na co wydalibyście całą tą kasę… Cóż, każdy ma swoje marzenia – a tak się zdarza, że od czasu do czasu one się spełniają. Na przykład dla TEGO CZŁOWIEKA z pewnością spełnieniem marzeń musiało być odkrycie spadku po dalekim krewnym. Znamy jednego takiego, który marzył o odkryciu fabrycznie nowego klasyka, o którym zapomniał cały świat. I udało się!



Fiat 126p z 1979 roku z przebiegiem 101 (słownie: STO JEDEN) kilometrów. Licencja: Fiat, samochód fabrycznie nowy, nigdy nie zarejestrowany. Oryginalne folie na siedzeniach, stan: fabryka + patyna, czyli klękajcie narody, to jest faktycznie powalające znalezisko! Stary-nowy samochód, który przez 34 lata nie widział światła dziennego.



Krótka historia tego egzemplarza przedstawia się następująco: Maluszek został kupiony i odebrany w Polmozbycie w Łodzi przy ul. Strykowskiej w lipcu 1979 roku. Wyjeżdżając stamtąd miał przebieg 10 km (co potwierdza wpis w książce gwarancyjnej).

Właściciel auta mieszkał w Piotrkowie Trybunalskim, tam też auto dojechało i zostało wprowadzone do garażu, przykryte plandekami, szmatami… słowem – odizolowane od świata zewnętrznego. Nie wiadomo właściwie po co pierwszy właściciel nabył Fiata, nie wiadomo też jak auto dotarło do miejsca swojego postoju przez kolejne trzy i pół dekady. Dlaczego? Po pierwsze, pojazd nigdy nie został zarejestrowany. Najprawdopodobniej pierwotny właściciel auta nie miał również prawa jazdy…





Właściciel malucha był osobą samotną, nie utrzymywał kontaktu z rodziną ani nawet sąsiadami. O samochodzie nie wiedzieli nawet oni (to znaczy sąsiedzi), oprócz jednej starszej Pani. Gdy właściciel zmarł, samochód odkrył spadkobierca majątku, który postanowił sprzedać auto, bez wyprowadzania go z garażu. Dzięki temu obecny, drugi właściciel dostąpił niebywałej przyjemności – osobistego “odkopania” samochodu i wyprowadzenia go na światło dzienne, po raz pierwszy od trzydziestu czterech lat.



Stan auta, podobnie jak cała historia jest powalający. Auto nie ma zabezpieczeń antykorozyjnych, a mimo tego nie ma na nim rdzy. Olej w silniku jest przezroczysty, oryginalny akumulator z napisem “suchoładowany” jest na swoim miejscu, podobnie jak nie zerwane od momentu zabezpieczenia w fabryce folie na fotelach.





A jak 126p został znaleziony? Historia jest prosta: człowiek, który go odziedziczył skontaktował się ze swoim znajomym prowadzącym autokomis w Piotrkowie. Pan od niechcenia pojechał do garażu zobaczyć maluszka, zrobił jedno zdjęcie i dał ogłoszenie które było praktycznie nie do znalezienia. Niebotyczna suma, jedno zdjęcie z telefonu i jedno zdanie: maluch jest nowy.

“Pojechałem na drugi dzień z czystej ciekawości zobaczyć maluszka bo cena była naprawdę wysoka i miałem nadzieje że maluch jest rzeczywiście nowy. Był. Gdy wszedłem do garażu już wiedziałem że jest mój! Pan który pośredniczył w transakcji (komisant) nie potrafił zrozumieć mojego zachwytu i tego, że zapłaciłem za auto na miejscu.”

Jak przyznaje nam obecny właściciel, odkrycie tego samochodu to spełnienie jego marzeń, cieszy tak samo jak główna wygrana w lotto! Teraz przed nim kolejne miłe chwile: pojazd jeszcze nie został uruchomiony, więc cały weekend majowy zostanie poświęcony na przywracanie stanu sprzed 34 lat…











I link do licytacji
allegro.pl/fiat-126p-1979r-fabrycznie-nowy-101km-maluch-i3267412169.ht...
Cena sięga już 117 000 i zapierdala żwawo w górę
Najlepszy komentarz (120 piw)
l................e • 2013-05-25, 22:45
bloodwar napisał/a:

Jakieś to popierdolone, jeszcze rozumiałbym 3-4 tysiące, bo sentyment, bo dobry stan, dobra baza pod przeróbkę ale kurwa sto tysi za starego Malczana? Ludzie się chyba z chujami na główki pozamieniali!



Jesteś pojebany człowieku Milcz...wyjdź...

Cytat:

Na Zatoce Gdańskiej formuje się nowy ląd. Z wody powoli wynurza się wąski pas piachu, który przedziela Zatokę Gdańską na pół. Ze względu na sprzyjające warunki dla bytowania fok, nowy ląd został nazwany "Ryfem fok"


Zerżnięte prosto z niewiarygodne.pl
Najlepszy komentarz (45 piw)
RockyWood • 2013-05-15, 14:07
fejk i ściema

przecież mamy ocieplenie klimatu + topnienie lodowców + zwiększający się poziom mórz i oceanów + inne pierdolenie

więc to fejk na 100%
Siemanko! Czytając sobie przed chwilą Angorę natknąłem się na fajny obrazek



Komentarz zostawiam Wam
Najlepszy komentarz (22 piw)
Bugini • 2013-05-07, 15:32
mansonszatan napisał/a:

angora to jebane żydostwo !!
dziękuję dobranoc


Chuja tam wiesz
Alex Jones - Justin Bieber
mover2 • 2013-03-19, 21:04
Prawdziwy przeciwnik NWO. Dobrze gada...

Najlepszy komentarz (62 piw)
jirki • 2013-03-19, 21:16
Dobrze Gada! Polać mu

Fakt, wypadało by otworzyć oczy...

Anonymous Papa
paolo001 • 2013-03-13, 20:05
Rozszyfrowałem zagadkę 2 tysięcy lat. Kardynałowie siedzą w kaplicy do ostatniego trzymającego się na nogach. On daje czarny dym oznaczający koniec imprezy. Czekają, aż kilku z nich wytrzeźwieje. Następnie puszczają biały dym. Ubierają go na pół przytomnego i dają kartkę z błogosławieństwem. Pierwszy wychodzi ten najbardziej trzeźwy i mówi "spirytus sante..." co z włoskiego tłumaczyłem na polski i wychodzi mniej więcej: "najwięcej spirytusu wypił... "

Reszta w komentarzach.