Jak powstał i jak upadł mur berliński. Co skłoniło władzę NRD do jego wybudowania? Jak to możliwe, że komuniści pozwolili na jego upadek? O tym wszystkim w dzisiejszym filmie!
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
#nrd
Jak powstał i jak upadł mur berliński. Co skłoniło władzę NRD do jego wybudowania? Jak to możliwe, że komuniści pozwolili na jego upadek? O tym wszystkim w dzisiejszym filmie!
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Subskrybuj: youtube.com/channel/UCT9zYFAKPIor6eJRh_yZLYw
W dzisiejszym odcinku, wspólnie z Janem i Tomaszem; z Project Explore - którym dziękuję za udostępnienie materiałów
oraz Jackiem z Pasjaeksploracja
wybraliśmy się do schronu, który pełnił rolę ośrodka komunikacji Naczelnego Dowództwa Marynarki Wojennej Trzeciej Rzeszy z ubotami.
Po wojnie obiekt został przejęty przez armię czerwoną.
W tym okresie z niewiadomych przyczyn wysadzono główny schron naziemny T-750.
Od ponad ćwierćwiecza kompleks popada w ruinę.
Większość budynków zdążyła się już zawalić, a pozostałości znikają pod osłoną zarośli.
Obecnie najciekawszym pozostałym obiektem jest schron, który służy już tylko jako nocleg dla nietoperzy.
#urbextoniewandalizm:
Muzyka:
epidemicsound.com
Sudden Signs - Ethan Sloan
Sidelight - Ethan Sloan
Gentle Winds - Ethan Sloan
Tarmac Radiation - Ethan Sloan
Adverse Effects - Ethan Sloan
Into the Void - Ethan Sloan
Active Entrance - Ethan Sloan
Eternal Moment - Farrell Wooten
The Third Sign - Ethan Sloan
W dzisiejszym odcinku, wspólnie z Janem i Tomaszem; z Project Explore - którym dziękuję za udostępnienie materiałów
oraz Jackiem z Pasjaeksploracja
wybraliśmy się do schronu, który pełnił rolę ośrodka komunikacji Naczelnego Dowództwa Marynarki Wojennej Trzeciej Rzeszy z ubotami.
Po wojnie obiekt został przejęty przez armię czerwoną.
W tym okresie z niewiadomych przyczyn wysadzono główny schron naziemny T-750.
Od ponad ćwierćwiecza kompleks popada w ruinę.
Większość budynków zdążyła się już zawalić, a pozostałości znikają pod osłoną zarośli.
Obecnie najciekawszym pozostałym obiektem jest schron, który służy już tylko jako nocleg dla nietoperzy.
#urbextoniewandalizm:
Muzyka:
epidemicsound.com
Sudden Signs - Ethan Sloan
Sidelight - Ethan Sloan
Gentle Winds - Ethan Sloan
Tarmac Radiation - Ethan Sloan
Adverse Effects - Ethan Sloan
Into the Void - Ethan Sloan
Active Entrance - Ethan Sloan
Eternal Moment - Farrell Wooten
The Third Sign - Ethan Sloan
Pamiętaj, z kodem "sietra" zaoszczędzisz 3% przy zakupie fotela.
Diablo Chairs: diablochairs.com/
Subskrybuj: youtube.com/channel/UCT9zYFAKPIor6eJRh_yZLYw
W dzisiejszym odcinku wspólnie z Janem i Tomaszem z Project Explore - którym dziękuję za udostępnienie materiałów
oraz Jackiem z Pasjaeksploracja
udaliśmy się do jednego z największych radzieckich garnizon ów na terenie NRD.
Wielkość terenu, na którym znajduje się dywizjon, jak i ilość budynków robią wrażenie.
Także stosunkowo dobrze zachowany sprzęt, chociaż nie zostało go wiele.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że na tle takich miejsc jak chociażby Pstrąże, Altes Lager wygląda bardzo dobrze.
Szkoda, że na eksplorację nie mieliśmy całego dnia.
#urbextoniewandalizm
Muzyka:
epidemicsound.com
3:30 Am - Christian Andersen
T DRONE 2 - Teddy Bergström
Evil Reigns - Bill Ferngren
Eye for Detail - Jay Varton
On Alert - Ethan Sloan
Covert - Ethan Sloan
Black Hole - Ethan Sloan
Final Examination - Jay Varton
Wind Cave - Martin Klem
Breaking Even - Christian Andersen
Lubię Berlin i interesuje się jego historią. Przeglądając YT natrafiłem na rozwijający się kanał. Ciekawie zwięźle i na temat, może komuś z Sadoli też podejdzie.
Szybki żart zanim się zdezaktualizuje;D
Wchodzą do baru azjata, gej, koleś na wózku i NRDowiec. Zamawiają piwo. Podchodzi do nich kelner, patrzy nich zdziwionym wzrokiem i pyta się:
-Ej, a wy co za jedni?
-Rząd Niemiec
BA DUM TSS
Wchodzą do baru azjata, gej, koleś na wózku i NRDowiec. Zamawiają piwo. Podchodzi do nich kelner, patrzy nich zdziwionym wzrokiem i pyta się:
-Ej, a wy co za jedni?
-Rząd Niemiec
BA DUM TSS
Najlepszy komentarz (99 piw)
BongMan
• 2013-09-22, 19:40
vonFuchs napisał/a:
-Rząd Niemiec
Źle.
vonFuchs napisał/a:
-Rząd niemiec
Dobrze.
Bardzo ciekawy artykuł Krzysztofa Stanowskiego
'Na trzech pierwszych miejscach w 2. Bundeslidze są: Hertha Berlin, Eintracht Brunszwik i 1.FC Kaiserslautern. Niewykluczone, a nawet całkiem prawdopodobne, że w komplecie zameldują się od nowego sezonu ligę wyżej. To zdumiewający zbieg okoliczności: trzy kluby z trzech miast, w których w piłkę grał Lutz Eigendorf. Wszystkie mogą awansować w 30. rocznicę jego śmierci. Kim był? Utalentowanym piłkarzem, na którego wydano wyrok śmierci. Eigendorfowi odebrano żonę, dziecko, a na końcu także życie - za to, że ośmielił się zmienić klub. Za operacją stało Stasi, czyli ministerstwo bezpieczeństwa państwowego NRD. Uznałem, że jest to historia warta odświeżenia.
Nakreślmy sytuację.
Lutz Eigendorf - urodzony 16 lipca 1956 roku we wschodnim Berlinie. Zdolny pomocnik, dość szybko trafił do reprezentacji kraju i w debiucie strzelił dwa gole w spotkaniu z Bułgarią. Postawny, czarnowłosy, ma żonę Gabrielę i córkę Sandy. Już w wieku trzynastu lat został zawodnikiem Dynama Berlin, po latach trafił do pierwszej drużyny tego najpotężniejszego wówczas klubu w NRD.
Dynamo Berlin - klub, nad którym patronat objęło Stasi. Przez dziesięć kolejnych lat wygrywał ligę w NRD, chociaż nie zawsze w sportowy sposób. Korupcja, zastraszanie sędziów i zawodników drużyn przeciwnych, doping, podkradanie piłkarzy - to była codzienność. Pieczę nad wszystkim trzymał prezes klubu Erich Mielke.
Erich Mielke - komunista urodzony w 1907 roku w Berlinie, przez ponad 40 lat minister bezpieczeństwa NRD, szef Stasi. Bezwzględny oprawca. Pod koniec życia skazany za dwa udowodnione morderstwa i osadzony w więzieniu. Wyszedł dość szybko, ze względu na zły stan zdrowia. Po NRD krążył dowcip. Erich Honecker mówi: "Zbieram wszystkie dowcipy, jakie krążą na mój temat". A Mielke na to: "To mamy bardzo podobne hobby. Ja zbieram tych, którzy je opowiadają".
W 1979 roku, siedem miesięcy po debiucie w kadrze, 22-letni Eigendorf wraz ze swoim Dynamem Berlin pojechał na towarzyski mecz z 1.FC Kaiserslautern. Berlińczycy przerżnęli dość gładko, 1:4, ale pocieszeniem dla działaczy było to, że nikt nie uciekł i nie wybrał życia w RFN. Do czasu. Podczas powrotu, autokar zatrzymał się na moment w Giessen, gdzie zawodnicy mogli dokonać zakupów. Korzystając z zamieszania, Eigendorf wskoczył do stojącej nieopodal taksówki i wydał komendę: "gaz do dechy!".
Podobnych ucieczek w historii futbolu było wiele, pamiętamy nawet te z udziałem polskich piłkarzy. Jednak takiej - z klubu kontrolowanego przez Stasi - nie było nigdy wcześniej i nigdy później. Erich Mielke, jeden z najpotężniejszych ludzi w NRD, a jednocześnie prezes Dynama, potraktował zuchwałą ucieczkę Eigendorfa jako osobistą hańbę i postanowił, że zrobi wszystko, by się zemścić. A miał ku temu odpowiednie narzędzia. Kilkunastu tajnych agentów Stasi dzień w dzień śledziło piłkarza na terenie RFN. Znali jego przyzwyczajenia, słabości, ulubione miejsca, kolegów czy sąsiadów. Jednocześnie w Berlinie rozpoczęto operację "Róża", która miała doprowadzić do tego, że żona - Gabriela - straci ochotę na dołączenie do męża. Dzień w dzień adorowało ją kilku funkcjonariuszy (ich funkcję nazywano "Romeo"), aż w końcu jednemu - wcześniej bliskiemu przyjacielowi zbiega - udało się rozkochać w sobie porzuconą chwilowo małżonkę. Kobieta, nie wiedząc, że pada ofiarą potwornej manipulacji, zażądała rozwodu, a następnie wyszła za agenta Stasi. "Romeo" z sąsiedztwa adoptował też córkę Lutza Eigendorfa.
To był tylko wstęp, bo Mielke od początku znał ostatnią część planu: ostatecznie rozwiązanie. Jednym słowem - morderstwo.
Do RFN wysłano między innymi Karla-Heinza Felgera, świetnie zapowiadającego się boksera, który znał Eigendorfa ze wspólnych berlińskich biesiad. Kilkadziesiąt lat później, a dokładnie w 2010 roku, Felger będzie biednym i wykolejonym człowiekiem, mieszkającym w Duesseldorfie, w przytułku dla bezdomnych. Pewnego dnia weźmie nóż do ręki, napadnie na sklep i ukradnie 400 euro. Ten fakt oraz wyrok (6,5 roku więzienia) przeszedłby niezauważony przez opinię publiczną, gdyby nie wyznanie: - Byłem informatorem Stasi. Otrzymałem zadanie zabić Lutza Eigendorfa, zaakceptowałem zlecenie, ale się z niego nie wywiązałem.
Jeśli faktycznie ze zlecenia nie wywiązał się Felger (a są co do tego wątpliwości), wywiązał się ktoś inny - świadczą o tym ujawnione akta. Lutz Eigendorf 5 marca 1983 roku - wtedy już był piłkarzem Eintrachtu Brunszwik, do którego trafił za 400 tysięcy marek - wsiadł za kierownicę swojego Alfa Romeo. Droga zakręciła, on pojechał prosto. Władował się prosto w drzewo, a odniesione rany głowy okazały się śmiertelne. Jak wykazały ekspertyzy, 26-letni kierowca był pod silnym wpływem alkoholu.
Są dwie wersje, jak doszło do tego wypadku, obie szokujące.
Pierwsza - Eigendorf został zatrzymany przez agentów Stasi przebranych za patrol drogowy. Ci wstrzyknęli mu do żył dużą dawkę czystego alkoholu, następnie nieprzytomnego posadzili za kierownicą. Do samochodów wsiadł też jeden z agentów i rozpędził auto do odpowiedniej prędkości, by w ostatniej chwili z niego wyskoczyć.
Druga - Eigendorf został porwany. Agent przystawił mu pistolet do głowy i kazał wypić dużą dawkę alkoholu, z domieszką trucizny. Następnie piłkarza puszczono wolno. W panice pobiegł prosto do swojego samochodu i otumaniony ruszył w stronę domu. Gdy zbliżał się do ostrego zakrętu, długimi światłami oślepił go inny funkcjonariusz Stasi. Zawodnik znajdujący się pod wpływem alkoholu i środków odurzających wjechał w drzewo.
Natknąłem się na tę wstrząsającą historię przypadkiem - czytając ostatni numer "Śledczego" - i uznałem, że warta jest rozpowszechnienia. Nietypowy tekst jak na "mój" wtorek, ale mam nadzieję, że ciekawy. Erich Mielke był politycznym i sportowym fanatykiem, a Lutz Eigendorf zwykłym człowiekiem, który pragnął normalnie żyć.
Przypomniała mi się wymiana zdań z Andrzejem Iwanem.
- Andrzej, czy ty jako piłkarz miałeś agenta?
- Agenta? Wokół mnie było mnóstwo agentów!'
weszlo.com/news/14709-Jak_co_wtorek_Krzysztof_Stanowski
'Na trzech pierwszych miejscach w 2. Bundeslidze są: Hertha Berlin, Eintracht Brunszwik i 1.FC Kaiserslautern. Niewykluczone, a nawet całkiem prawdopodobne, że w komplecie zameldują się od nowego sezonu ligę wyżej. To zdumiewający zbieg okoliczności: trzy kluby z trzech miast, w których w piłkę grał Lutz Eigendorf. Wszystkie mogą awansować w 30. rocznicę jego śmierci. Kim był? Utalentowanym piłkarzem, na którego wydano wyrok śmierci. Eigendorfowi odebrano żonę, dziecko, a na końcu także życie - za to, że ośmielił się zmienić klub. Za operacją stało Stasi, czyli ministerstwo bezpieczeństwa państwowego NRD. Uznałem, że jest to historia warta odświeżenia.
Nakreślmy sytuację.
Lutz Eigendorf - urodzony 16 lipca 1956 roku we wschodnim Berlinie. Zdolny pomocnik, dość szybko trafił do reprezentacji kraju i w debiucie strzelił dwa gole w spotkaniu z Bułgarią. Postawny, czarnowłosy, ma żonę Gabrielę i córkę Sandy. Już w wieku trzynastu lat został zawodnikiem Dynama Berlin, po latach trafił do pierwszej drużyny tego najpotężniejszego wówczas klubu w NRD.
Dynamo Berlin - klub, nad którym patronat objęło Stasi. Przez dziesięć kolejnych lat wygrywał ligę w NRD, chociaż nie zawsze w sportowy sposób. Korupcja, zastraszanie sędziów i zawodników drużyn przeciwnych, doping, podkradanie piłkarzy - to była codzienność. Pieczę nad wszystkim trzymał prezes klubu Erich Mielke.
Erich Mielke - komunista urodzony w 1907 roku w Berlinie, przez ponad 40 lat minister bezpieczeństwa NRD, szef Stasi. Bezwzględny oprawca. Pod koniec życia skazany za dwa udowodnione morderstwa i osadzony w więzieniu. Wyszedł dość szybko, ze względu na zły stan zdrowia. Po NRD krążył dowcip. Erich Honecker mówi: "Zbieram wszystkie dowcipy, jakie krążą na mój temat". A Mielke na to: "To mamy bardzo podobne hobby. Ja zbieram tych, którzy je opowiadają".
W 1979 roku, siedem miesięcy po debiucie w kadrze, 22-letni Eigendorf wraz ze swoim Dynamem Berlin pojechał na towarzyski mecz z 1.FC Kaiserslautern. Berlińczycy przerżnęli dość gładko, 1:4, ale pocieszeniem dla działaczy było to, że nikt nie uciekł i nie wybrał życia w RFN. Do czasu. Podczas powrotu, autokar zatrzymał się na moment w Giessen, gdzie zawodnicy mogli dokonać zakupów. Korzystając z zamieszania, Eigendorf wskoczył do stojącej nieopodal taksówki i wydał komendę: "gaz do dechy!".
Podobnych ucieczek w historii futbolu było wiele, pamiętamy nawet te z udziałem polskich piłkarzy. Jednak takiej - z klubu kontrolowanego przez Stasi - nie było nigdy wcześniej i nigdy później. Erich Mielke, jeden z najpotężniejszych ludzi w NRD, a jednocześnie prezes Dynama, potraktował zuchwałą ucieczkę Eigendorfa jako osobistą hańbę i postanowił, że zrobi wszystko, by się zemścić. A miał ku temu odpowiednie narzędzia. Kilkunastu tajnych agentów Stasi dzień w dzień śledziło piłkarza na terenie RFN. Znali jego przyzwyczajenia, słabości, ulubione miejsca, kolegów czy sąsiadów. Jednocześnie w Berlinie rozpoczęto operację "Róża", która miała doprowadzić do tego, że żona - Gabriela - straci ochotę na dołączenie do męża. Dzień w dzień adorowało ją kilku funkcjonariuszy (ich funkcję nazywano "Romeo"), aż w końcu jednemu - wcześniej bliskiemu przyjacielowi zbiega - udało się rozkochać w sobie porzuconą chwilowo małżonkę. Kobieta, nie wiedząc, że pada ofiarą potwornej manipulacji, zażądała rozwodu, a następnie wyszła za agenta Stasi. "Romeo" z sąsiedztwa adoptował też córkę Lutza Eigendorfa.
To był tylko wstęp, bo Mielke od początku znał ostatnią część planu: ostatecznie rozwiązanie. Jednym słowem - morderstwo.
Do RFN wysłano między innymi Karla-Heinza Felgera, świetnie zapowiadającego się boksera, który znał Eigendorfa ze wspólnych berlińskich biesiad. Kilkadziesiąt lat później, a dokładnie w 2010 roku, Felger będzie biednym i wykolejonym człowiekiem, mieszkającym w Duesseldorfie, w przytułku dla bezdomnych. Pewnego dnia weźmie nóż do ręki, napadnie na sklep i ukradnie 400 euro. Ten fakt oraz wyrok (6,5 roku więzienia) przeszedłby niezauważony przez opinię publiczną, gdyby nie wyznanie: - Byłem informatorem Stasi. Otrzymałem zadanie zabić Lutza Eigendorfa, zaakceptowałem zlecenie, ale się z niego nie wywiązałem.
Jeśli faktycznie ze zlecenia nie wywiązał się Felger (a są co do tego wątpliwości), wywiązał się ktoś inny - świadczą o tym ujawnione akta. Lutz Eigendorf 5 marca 1983 roku - wtedy już był piłkarzem Eintrachtu Brunszwik, do którego trafił za 400 tysięcy marek - wsiadł za kierownicę swojego Alfa Romeo. Droga zakręciła, on pojechał prosto. Władował się prosto w drzewo, a odniesione rany głowy okazały się śmiertelne. Jak wykazały ekspertyzy, 26-letni kierowca był pod silnym wpływem alkoholu.
Są dwie wersje, jak doszło do tego wypadku, obie szokujące.
Pierwsza - Eigendorf został zatrzymany przez agentów Stasi przebranych za patrol drogowy. Ci wstrzyknęli mu do żył dużą dawkę czystego alkoholu, następnie nieprzytomnego posadzili za kierownicą. Do samochodów wsiadł też jeden z agentów i rozpędził auto do odpowiedniej prędkości, by w ostatniej chwili z niego wyskoczyć.
Druga - Eigendorf został porwany. Agent przystawił mu pistolet do głowy i kazał wypić dużą dawkę alkoholu, z domieszką trucizny. Następnie piłkarza puszczono wolno. W panice pobiegł prosto do swojego samochodu i otumaniony ruszył w stronę domu. Gdy zbliżał się do ostrego zakrętu, długimi światłami oślepił go inny funkcjonariusz Stasi. Zawodnik znajdujący się pod wpływem alkoholu i środków odurzających wjechał w drzewo.
Natknąłem się na tę wstrząsającą historię przypadkiem - czytając ostatni numer "Śledczego" - i uznałem, że warta jest rozpowszechnienia. Nietypowy tekst jak na "mój" wtorek, ale mam nadzieję, że ciekawy. Erich Mielke był politycznym i sportowym fanatykiem, a Lutz Eigendorf zwykłym człowiekiem, który pragnął normalnie żyć.
Przypomniała mi się wymiana zdań z Andrzejem Iwanem.
- Andrzej, czy ty jako piłkarz miałeś agenta?
- Agenta? Wokół mnie było mnóstwo agentów!'
weszlo.com/news/14709-Jak_co_wtorek_Krzysztof_Stanowski
Ciekawe czy piosenkę o Tygrysie też na niemiecki przetłumaczyli i jak Niemcy przyjmowali serial o swoich klęskach i nieporadności
Najlepszy komentarz (21 piw)
kubus12343
• 2012-02-19, 14:22
@up
wiesz dlaczego?
boś pizda
wiesz dlaczego?
boś pizda
Popatrzcie jak kiedyś wyglądał proces produkcji samochodu
Należy zwrócić uwagę na pełen profesjonalizm tych monterów. Osiągnięcie takiej wprawy wymagało zapewne wielu lat praktyki.
Należy zwrócić uwagę na pełen profesjonalizm tych monterów. Osiągnięcie takiej wprawy wymagało zapewne wielu lat praktyki.
Najlepszy komentarz (32 piw)
Pener
• 2011-07-18, 0:04
muszę się pochwalić moim cudeńkiem
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów