Pewnej rodzinie na wsi spaliła się obora.. No więc głowa rodziny, 50-letni bamber rzecze:
- Stara ... i gdzie teroz te świnie pomieścimy... ?
Żona: - Ni mom poińcio...
Bamber: - Może weźmy je do chaty?
Żona: - Ale ten zapach... <obrzydzenie>
Bamber: Ech.. Przyzwyczajo sie....
- Stara ... i gdzie teroz te świnie pomieścimy... ?
Żona: - Ni mom poińcio...
Bamber: - Może weźmy je do chaty?
Żona: - Ale ten zapach... <obrzydzenie>
Bamber: Ech.. Przyzwyczajo sie....
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis