II wiek
- Rzymski filozof Celsus poświadcza fałszowanie pism chrześcijańskich, mówiąc o rewizjonistach: "przerabiali Pisma Święte z ich pierwotnej postaci i usunęli wszystko, co pozwalało im na odparcie skierowanych przeciwko nim zarzutów."
- Uczeni wykazali, ze wszystkie cztery uznane przez Kościół Ewangelie zostały przerobione i poprawione.
III wiek. Az do III wieku wyznawcy chrystianizmu nie słyszeli o wieczystym dziewictwie Maryi. Ewangelia Mateusza informuje , iż Józef "nie zbliżał się do Maryi, aż porodziła syna"."Zbliżenie się" oznacza w Biblii małżeńskie współżycie.
(Fakt współżycia Józefa z Maryja po narodzinach Jezusa będzie oczywisty dla każdego, komu kościelne dogmaty nie zakazują logicznego wnioskowania.)
312 r. Bitwa pod mostem mulwijskim - Chrześcijaństwo staje się jedna z religii państwowych Rzymu. Powstanie Instytucji Kościoła Katolickiego. Początek prześladowania i mordowania przedstawicieli innych wyznań.
319 r. Cesarz Konstantyn ustanowił prawo zwalniające kler od płacenia podatków i służby w armii.
321 r. Cesarz Konstantyn nakazuje świecić niedziele zamiast dotychczasowej soboty.
325 r. Cesarz Konstantyn na soborze nicejskim ustanawia kanon pisma "świętego" i "dwójce święta" awansując Jezusa do miana Boga. Jezus z Betlejem ma zastąpić dotychczas czczonego Mitrę.
-Narodziny Boga Mitry przypadające na dzień 25 grudnia, staja się data przyjścia na świat Jezusa.
-Wniebowzięcie Mitry w okresie równonocy wiosennej staje się chrześcijańskim świętem Wielkanocy.
-W Rzymie na Wzgórzach Watykanistach, chrześcijanie przejmują święta grotę Mitry, czyniąc z niej siedzibę Kościoła katolickiego
-Występowanie wyraźnych podobieństw do mityzmu, ojcowie chrześcijaństwa tłumacza działalnością diabla.
330 r. Wprowadzenie zwyczaju czczenia zmarłych ("świętych") i ich relikwii.
355 r. Biskupi zostają uwolnieni spod nadzoru sądów świeckich.
360 r. Wprowadzenie zwyczaju czczenia aniołów.
381r. Do obowiązującej dotychczas konstantynowskiej "Dwójcy Świętej" cesarz Teodozjusz dołączył trzecia osobę tzw."Ducha Świętego". Działo się to na soborze w Konstantynopolu
391 r. W Aleksandrii Chrześcijanie spalili największa na Ziemi bibliotekę, w której przechowywano około 700 000 starożytnych zwojów. Zamknięto starożytne akademie, skończyło się nauczanie kogokolwiek poza murami kościołów.
431r. Wyrażenie "Xristo Tokos" - Matka Chrystusa - zostało zastąpione na "Teo Tokos" - Boga Rodzica.
539 r. Ustanowiono władze papieży oraz ofiarę mszy świętej.
- Na soborze w Macon biskupi glosowali nad problemem, czy kobiety maja dusze.
593 r. Papież Grzegorz I wprowadził wiarę w czyściec, dla uzdrowienia finansów kurii rzymskiej poprzez sprzedaż odpustów od kar czyśćcowych.
600 r. Wprowadzono łacinę do liturgii.
715 r. Wprowadzono modlitwy do Marii Panny oraz świętych.
726 r. W Rzymie zaczęto czcić obrazy.
- Kościół rzymski z Dziesięciu Boskich Przykazań usunął drugie, które brzmi:
"Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w gorze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemia. Nie będziesz się im kłaniał ani służył"
- Otwarło to drogę do handlu obrazami, szkaplerzami, krzyżami, posagami itp. Przykazań jednak musiało pozostać dziesięć. Podzielił wiec kościół ostatnie przykazanie, mówiące o niepożądaniu ani zony, ani osła, ani wolu, na dwie części i odtąd katolicy maja tez Dziesięć Przykazań, tak jak i Żydzi.
783 r. Nastal zwyczaj całowania nóg papieża.
813 r. Ustanowiono Święto Wniebowzięcia Maryji
993 r. Papież Leon III zaczął kanonizować zmarłych.
X wiek - Cala Europa znalazła się pod panowaniem Kościoła. Załamuje się aktywność na polu medycyny, techniki, nauki, edukacji, sztuki i handlu. Rozpoczyna się mroczny okres w historii Europy.
1000 r. Ustanowiono Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zadusznych.
1015 r. Wprowadzono celibat dla duchownych aby rozwiązać problem przejmowania spadków przez ich rodziny (Przedtem duchowni mieli zony i dzieci).
1077 r. Papież Grzegorz VII ustanowił "klątwę"
1095 r. Papież Urban II wezwał rycerzy Europy do zjednoczenia i marszu na Jerozolimę. Zainicjował w ten sposób pierwsza wyprawę krzyżowa.
Papież ogłosił, iż "Wyklęty będzie ten, kto powstrzyma swój miecz przed rozlewem krwi".
1099 r. Masakra Muzułmanów i Żydów w Jerozolimie. Kronikarz Rajmund pisał:
"Na ulicach leżały sterty głów, rąk i stóp. Jedni zginęli od strzałów lub zrzucono ich z wież; inni torturowani przez kilka dni zostali w końcu żywcem spaleni. To był prawdziwy, zdumiewający wyrok Boga nakazujący, aby miejsce to wypełnione było krwią niewiernych."
XII wiek - Uczony i filozof, święty Tomasz z Akwinu głosił, ze zwierzęta nie maja życia po śmierci ani wrodzonych praw, oraz ze "przez nieodwołalny nakaz Stwórcy ich życie i śmierć należą do nas".
1116 r. Sobór Laterański ustanowił spowiedź "na ucho". Taka forma spowiedzi pozwalała na sprawowanie większej kontroli nad ludźmi, oraz na "wywiad środowiskowy".
1140 r. Ułożono i przyjęto 7 sakramentów świętych.
1204 r. Zaczęła działać Święta Inkwizycja. Słudzy kościoła zamęczyli i spalili żywcem miliony ludzi. Spalanie ludzi, praktykowane w XX wieku przez nazistów, po raz pierwszy zastosowane było na skale masowa przez chrześcijańska inkwizycje.
Majątki "heretyków" przejmowane były przez kościół i inkwizytorów. Jak na ironie inkwizytorzy wybierani byli najczęściej spośród dominikanów i franciszkanów, którzy ślubowali życie w ubóstwie...
-Nawet w XXI w Watykan nie dopuszcza nikogo do archiwów dotyczących inkwizycji.
"Encyklopedia katolicka" twierdzi, iż inkwizycja "dużo zdziałała dla rozwoju cywilizacji".
1208 r. Papież Innocenty III zaoferował każdemu, kto chwyci za bron, oprócz boskiego zbawienia, również ziemie i majątek heretyków. Rozpoczęła się Krucjata Albigeńska, której celem było wymordowanie Katarów. Szacuje się, ze Krucjata Albigeńska pochłonęła milion istnień ludzkich, i dotknęła większa cześć populacji południowej Francji. Przeor, dowodzący wojskami krucjaty, gdy mu się skażono, ze trudno jest odróżnić wiernych od heretyków, odpowiedział: "Zabijać wszystkich. Bóg ich odróżni".
- Papież Innocenty III twierdzi: "Każdy kto próbuje stworzyć własny wizerunek Boga niezgodny z dogmatem Kościoła musi być bez litości spalony".
1229 r. Papież Grzegorz IX zakazał czytania Biblii pod sankcja kar inkwizycyjnych.
1231 r. Nakaz papieski zalecał palenie heretyków na stosie. Pod względem technicznym pozwalało to uniknąć rozpryskiwania się krwi.
1252 r. Tortury zostają prawnie dozwolone przez Kościół (zostały ustanowione przez
papieża Innocentego IV)
- Tortury obejmowały : łamanie na kole, wieszanie za ręce z ciężarami u nóg, ściskanie czułych części ciała, sadzanie na gorących węglach lub żelazie, wyłamywanie stawów, gotowanie żywcem itp. Była to "ludzka" - jak zapewnia kościół - metoda badan.
-Na narzędziach tortur umieszczano motto: "Chwała niech będzie panu"...
1263 r. Zatwierdzono przyjmowanie komunii pod jedna postacią.
1264 r. Ustanowiono uroczystość Bożego Ciała.
1275 r. Pojawiły się dyskusje na temat płacenia daniny. W odpowiedzi papież ekskomunikował cale miasto, Florencję.
XIV wiek Wybucha epidemia czarnej śmierci, Kościół wyjaśniał, ze winę za ten stan rzeczy ponoszą Żydzi, zachęcając przy tym do napaści na nich.
1311 r. Papież Klemens V jako pierwszy ukoronował się potrójna korona władcy.
1326 r. Niezgodność przesadnie bogatej organizacji Kościoła z głoszonymi
przez nią ideami Jezusa Chrystusa ,doprowadziła do ogłoszenia bulli papieskiej "inter nonnullos", w której uważano za herezje twierdzenia, jakoby Jezus i Jego apostołowie nie posiadali żadnej własności w postaci dóbr materialnych.
1378-1417 r. Dochodzi do tzw. "Wielkiej Schizmy". Władza jest podzielona miedzy dwóch papieży - jednego urzędującego w Rzymie,
drugiego w Avignon. Spory nie dotyczyły religii, ale polityki i władzy.
1450-1750 r. Okres polowania na czarownice. Straszliwymi torturami zamęczono setki tysięcy kobiet posądzanych o czary.
- Dzieci można było również oskarżać o czary: dziewczynki po ukończeniu 9,5 lat, chłopców po ukończeniu 10 lat. Młodsze dzieci torturowano w celu uzyskania zeznań obciążających rodziców. W procesach o czary brane były pod uwagę "zeznania" dwulatków
-Tortury obejmowały : łamanie kołem, wieszanie za ręce, biczowanie, przypiekanie, gotowanie w oleju, wbijanie kolców w oczy,
wyrywanie obcęgami piersi i narządów płciowych.
1484 r. Papież Innocenty VIII oficjalnie nakazał palenie na stosach kotów domowych razem z czarownicami. Zwyczaj ten był praktykowany przez trwający setki lat okres polowań na czarownice.
- Wiara, ze zwierzęta są pośrednikami diabla, doprowadziła do załamania się naturalnej kontroli liczebności populacji gryzoni. Celem ataku gorliwych chrześcijan najczęściej były koty, wilki, węzę, lisy, i białe koguty. Ponieważ wiele z tych zwierząt polowało na roznoszące choroby gryzonie, ich eliminacja wzmogła wybuchy epidemii.
1492 r. Kolumb odkrył Amerykę . Inkwizycja szybko postępuje śladami odkrywców.
1493 r. Bulla papieska uprawomocniła deklaracje wojny przeciwko wszystkim narodom w Ameryce Południowej, które odmówiły przyjęcia chrześcijaństwa.
- Rozpoczęła się kolejna bestialska rzez w imię Boga.Wbijano ciężarne kobiety na pale, ćwiartowano żywcem indiańskie niemowlęta, przywiązywano ofiary do luf armatnich i puszczano je z dymem, rozrywano ludzi przy pomocy koni, mordowano, gwałcono, ucinano ręce, nosy, wargi, piersi.
-Jezuita Jose de Anchieta, twierdził:"Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje". Ten oto barbarzyńca, został beatyfikowany w 1980 r. przez papieża, który nazywał go "apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji misjonarzy". Bandyta, który w bestialski sposób unicestwił tysiące ludzkich istnień, uznany został za świętego...
- Gdy katoliccy "misjonarze" zawitali do Meksyku, żyło tam około 11 milionów Indian, a po stu latach już tylko 1,5 miliona. Słowo Boże zawiezione w tamte rejony "pięknie zaowocowało".
- Podczas pobytu na tamtych ziemiach, papież nazwał ta zbrodnie przeciwko ludzkości "dziełem ewangelizacji i pokoju".
1563 r. Ustalono, ze tradycja Kościoła jest ważniejszym źródłem objawienia od Słowa Bożego.
1572. We Francji 24 sierpnia zamordowano 10 000 protestantów. Papież Grzegorz XIII napisał potem do króla Francji Karola IX: "Cieszymy się razem z tobą, ze z Boska pomocą uwolniłeś świat od tych podłych heretyków"
1543 r. Kopernik publikuje teorie heliocentryczna.Jego dzieło trafia na kościelny indeks ksiąg zakazanych i pozostaje tam aż do 19 wieku. (Czyli aż do 19 wieku kościół uznaje, iż ziemia tkwi nieruchomo w centrum Wszechświata).
1584 r. Giordano Bruno twierdzi iż gwiazdy są innymi Słońcami, wokół których mogą krążyć inne planety, a na nich żyć inne istoty. Za swoje poglądy zostaje spalony żywcem na stosie. Egzekucje opóźniono o dwa lata z rozkazu papieża Klemensa VIII. Papieżowi zależało, by stos na Campo dei Fiori stal się jedna z atrakcji dla pielgrzymów.
1633 r. Galileusz próbuje rozpowszechniać teorie heliocentryczna. Zostaje zatrzymany przez Inkwizycje i pod groźba tortur zmuszony do odwołania swych poglądów.Inkwizycja skazuje go na dożywotni areszt domowy.
- Poglądy świętego Augustyna odzwierciedlały "naukowe" podejście Kościoła do świata: "Jest to niemożliwe, aby po przeciwnej stronie Ziemi znajdowali się ludzie,
gdyż w Piśmie Świętym nie ma wzmianki o takim rodzie wśród potomków Adama."
1854 r. Wprowadzono dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
1855 r. Sprzeciw Kościoła wobec Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Kościół głosił iż "wolność to bluźnierstwo, wolność to odwodzenie innych od prawdziwego Boga. Wolność to mówienie kłamstw w imię Boga".
1870 r. Wprowadzono dogmat o nieomylności papieża.
-Początek XX wieku - Papież Leon XIII nadal udowadnia, ze najwyższa kara daje się uzasadnić następująco: "Kara śmierci jest niezbędnym i skutecznym środkiem dla osiągnięcia celu Kościoła, gdy buntownicy wystąpią przeciw niemu i narusza jedność duchowa".
1917 r. Tortury były prawnie dozwolone przez kościół od roku 1252, w którym zostały ustanowione przez papieża Innocentego IV, aż do roku 1917,
w którym to zaczął obowiązywać nowy Codex Juris Canonici.
1931 r. Papież Pius XI wydaje encyklikę "Non abbiamo bisogno", w której jest mowa o wdzięczności kościoła dla faszyzmu za zlikwidowanie wroga - socjalizmu.
1933 r. Hitler oświadczył, ze w chrześcijaństwie widzi "niezachwiany fundament moralności; dlatego "obowiązkiem naszym jest utrzymanie i rozwijanie
przyjaznych stosunków ze Stolica Apostolska".W czasie II Wojny Światowej papież Pius XII przyjmował na codziennych audiencjach niemieckich zbrodniarzy wojennych, udzielając im błogosławieństwa.
1950 r. W petycji do Watykanu, katolicy proszą o dogmatyzacje fizycznego wniebowzięcia Maryi. W odpowiedzi Watykan uchwala dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny (w Ewangeliach nie ma słowa o tym).
1965 r. Dopiero w 1965 roku kościół unieważnił potępienie Galileusza.
1968 r. Papież Paweł VI ogłasza encyklikę "Humana vitae", z której skutkami rodziny katolickie borykają się do dzisiaj. Jedynymi środkami regulacji urodzin
dopuszczonymi przez kościół pozostaje wstrzemięźliwość płciowa i metoda kalendarzyka, a każdy stosunek płciowy ma mieć na celu poczęcie życia. Encyklika papieska nie przeszkadza jednak Watykanowi na posiadanie udziałów i czerpanie zysków z produktów firmy "Instituto Farmacologico Serono", która wypuszcza na rynek niezwykle dochodowy środek antykoncepcyjny o nazwie "luteolas".
1971 r. FBI wpada na trop sfałszowanych przez nowojorskich gangsterów papierów wartościowych na sumę 14 milionów dolarów.
Odbiorca okazuje się Bank Watykanki. FBI ustala ze był to zabieg próbny przed docelowa operacja na kwotę 1 miliarda dolarów.
1977 r. Papież Paweł VI wyjaśnia, ze kobieta ma zakazany wstęp do kapłaństwa, ponieważ "nasz Pan był mężczyzna".
1978 r. Papieżem zostaje Albino Luciani , człowiek niezwykle skromny,postępowy i uwielbiany przez masy , którego pontyfikat trwał tylko 33 dni.
Zgadzał się na stosowanie środków antykoncepcyjnych, dopuszczał kapłaństwo kobiet, sprzeciwiał się celibatowi.
Postanawia zniszczyć mafijne struktury watykańskich finansów, a następnie oczyścić Watykan i Kościół z oszustów i
aferzystów. Sporządza listę 121 purpuratów watykańskich do natychmiastowego zdymisjonowania. Tuz przed rozpoczęciem zaplanowanych czystek umiera 28 września po "zjedzeniu niestrawnego posiłku" (zostaje otruty). Nie przeprowadzono sekcji zwlok. Jego testament ginie w tajemniczych okolicznosciach.
#papież
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Elektronik Supersonik
Antipope (coś dla ogrodowych hodowców gipsowych papieży)
Jako miejsce pielgrzymki wybrano Grunwald, tradycyjne miejsce spotkań
Polaków i niemieckiego duchowieństwa...
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Zacznę od prawdziwej perełki:
W skupieniu godnym medytującego Ghandiego czekałem pod drzwiami zdychającego papieża Jana Pawła II na jego ostatnie tchnienie by uważnie niczym agent Mossadu prześlizgnąć się między grubymi watykańskimi spaślakami i dotrzeć do niemytej od tygodni dupy Karola Wojtyły, po czym nie używając wazeliny ani rękawiczek, zupełnie na sucho, cicho niczym świszcząca kula wylatująca z tłumika używając sporej siły wepchałem rękę w odbyt truchła papieża, napierając na zwieracze z siłą powodującą rozerwanie martwej już, lecz jeszcze ciepłej błony anusa, gmerałem głęboko, po samą prostatę w poszukiwaniu papieskego, boskiego, ostatniego stolca papieża-polaka, po czym wyciągnąłem zdobycz, spory kawał stolca ociekającu śluzem, żołcią i krwią z rozerwanego odbytu, przyglądałem mu się chwilę, lecz nie mogąc powstrzymać swojej żądzy szybkim ruchem umieściłem go w swoich ustach, rozkoszując się jego niebiańskim smakiem z delikatną nutką hostii, wina mszalnego i spermy młodych ministrantów z okolicznych bazylik, resztki rozsmarowałem sobie na twarzy, i z uspokojonymi już nerwami zlizałem krew z ran anusa i czując się niczym Judasz czterema szybkimi ruchami skóry zostawiłem na jego martwej twarzy kilka kropel nasiena...
W zasadzie na tym mosznaby temat zakończyć, ale...
W krańcowej fazie uniesienia, w przebraniu siostry zakonnej, wydostałem sie z Pałacu Archanioła Michała i wyruszyłem w tętniące zapachami miasto z resztkami boskiego smaku na ustach. Rzym był ciepły o tej porze roku, wszystkie aromaty kloszardów, śmieci, prostytutek i bocznych uliczek napawały mnie trudnym do opisania podnieceniem. Wiedziałem, że wydarzy się coś jeszcze bardziej niezwykłego tej nocy. Niczym wygłodniały lampart przeszukujący puszczę, z wielką godnościa i całkowitą pewnością o słuszności swojego postępowania, z majestatycznym spokojem zakradłem się do pobliskiej bazyliki gdzie odprawiano modły za duszę najświętszego z ludzi. W niewypowiedzianej, niedającej się opisać wytrwałości czekałem na obiekt mojej nowej fantazji - skromnego posiwiałego mężczyzny w purpurowym stroju kardynała.
Z majestatycznym spokojem i skupieniem umysłu
godnym medytującego buddysty wyruszyłem za ekscelelencją do miejsca jego spoczynku. Niczym japoński najemnik-zabójca wdarłem sie do komnat piękniejszych niż secesyjne galerie Gaudiego i z drżeniem krtani czekałem na przebieg emocjonujących wydarzeń. Skryty za kotarą wielkiego łoża rozebrałem się do naga masując swoje nieśmiertelne pożądanie. Nie mogąc znieść terroru mojego jestestwa powoli wszedłem do łaźni odpoczywającego w bajecznie inkustrowanej wannie kardynała. Gdy wszedłem do tego jeziora rozkoszy, jego ekscelencja zbliżył swoje pomarszczone usta do moich. Z wielkim pietyzmem i poszanowaniem godności oraz ze świadomością wspaniałości chwili wyniosłym ruchem ręki nakazał mi włożyć swoje dłonie w swoje starcze oko Arymana. Wszystko trwało godzinami a była to tylko chwila. Kardynał stercząc okrakiem nad mym wątłym ciałem defekował raz po raz na moją twarz. Odchody były intensywnie gryzące powietrze, które zamieniło się w wyczuwalną sferę miłości. Gryząc i spijając naruszałem ich mistyczną konstrukcję moimi naruszonymi przez ząb czasu i próchnicę kłami. Wanna wypełniła sie krwią i moczem, wymianie pocałunków towarzyszyły treści żoładka i jelit. Nasze rozdygotane w ekstazie ciała padły w końcu na łoże i pod obrazem Fransisca de Herrary gdy triumowaliśmy raz za razem w swoich ognistych ciałach. O świcie w sakramentalnej ciszy, odczuwając stan głębokiego oczyszczenia duszy i całkowitego spełnienia swojej egzystencji wymknąłem sie z komnat rozkoszy. Długi czas nie widziałem kardynała, dopóki z kominów watykańskich nie wyłonił sie biały dym przypominający mi pierwsze niesmiałe przygody w Watykanie, a na balkonie stanęli piękni mężowie i zakrzyknęli do uradowanych tłumów: Habemus Papam!
Serce stanęło mi na moment a do oczu napłyneły łzy największego wzruszenia
Kolejna perełka, równie mocna jak pierwsza:
Stałem na spieczonej południowym słońcem ziemi, spoglądając na cierpiącego nazareńczyka z wolna konającego na drewnianym krzyżu, gmerając sobie po kryjomu przy jajach, gdy nagle umysł mój ogarnęła niezwykła iluminacja... Gdy tylko zapadł wieczór, niczym żmija pustynna podpełzłem do krzyża, aby ukradkiem wykraść zakrwawionego trupa cuchnącego kałem i uryną. Owinąwszy zwłoki w dywan, ruszyłem ostrożnie w kierunku stajenki nieopodal domostwa jednego z cieśli żyjącego w konkubinacie z znaną w całym Jeruzalem ladacznicą słynącą ze swych wyuzdanych perwersji; między innymi zbliżeń z osiołkiem. Tak więc, gdy tylko dotarłem już na miejsce zwinnie lawirując pomiędzy rzymskimi patrolami, rozwinąłem dywan i spojrzałem na smutną, martwą aczkolwiek wciąż piękną twarz. Doznałem nadzwyczaj twardej erekcji.
Rana na boku wyglądała jak usta lubieżnej nałożnicy, wilgotne, i spragnione perlistego nektaru życia, którym zamierzałem je suto napoić. Delikatnie rozchyliłem rozciętą tkankę, po czym wszedłem w nią. Cudowna śliskość i wilgoć wnętrza rozbudziła mą chuć do granic możliwości... Młóciłem biodrami bez opamiętania, uderzając czubkiem swego penisa płuc, z nadzieją przebicia się aż do samego serca.
Na koniec coś nieco mniej 'sadistic'
Mój krótki acz burzliwy związek z Matką Teresą z Kalkuty nie zaowocował potomstwem ale dał nadzieję wielu pokoleniom biedoty indyjskiej. Wszystko zaczęło się na początku lat 90 podczas służby w nowicjacie prowadzonym przez świętą Matkę. Podczas codziennego obchodu dzielnicy nędzarzy w czasie którego Matka decydowała, który z trędowatcyh miał przenieść się do lepszego świata, nasze dłonie po raz pierwszy splotły się w gorejącym niczym piekące podniebienie indyjskie przyprawy uścisku. Jej świętobliwości imponowała moja otwartość, ciekawość świata i dar duszy serca, którym raczyłem każdego napotkanego człowieka, a to niskim ukłonem, a to dobrą radą.
Staliśmy na łożem konającego na biegunkę krwotoczną podstarzałego mężczyzny z wyjątkowo długimi wąsami, którymi szczycił się za życia. Matka ucałowała usta wąsacza, stała tak nachylona przez dłuższą chwilę gdy poczułęm piękące znamię grzechu podnoszące swoją głowę Lewiatana w moich spodniach.
Nie mogąc zdobyć się na nic innego zadarłem mozettę mojej świętej i przedarłem się przez stare zniszczone łachmany szat opiewające pas jej malutkiej postury. Moja słodka Agnes jęknęła i całym ciałem opadła na umierającego wąsacza, który resztkami sił wyciągnął swojego penisa. Matka Teresa wpychana moimi uderzeniami usiadła na trędowatym wąsaczu i z niespotykaną jak na jej wiek siła poruszała udami, wiła się od synergicznych ciosów naszych członków wypełniających jej wnętrze niczym duch święty wypełnia pobożne serce. W konwulsywnych drgawkach wąsacza nasze ciała przypominały jakieś dziwne perpetum mobile, idealnie zsynchronizowaną maszynę. Każdy ruch był jednością, wszyscy przez chwilę staliśmy się jednością. Stare i pomaraszczone ciało Matki było teraz jedwabistym suknem pachnącym olejkami i amforą a wąsaty grubas był Adonisem. Ja sam byłem sobą. Czułem to. Nareszcie to czułem. Jej świętobliwość nie wytrzymała tempa i wypłynęły z niej wszystkie możliwe płyny każdą drogą, możliwą dla człowieka nawet niezwykłego jakim była. Wąsatemi grubasowi zaczęła płynąc z ust krew i ślina, w spazmatycznych podrygiwaniach doszedł w mojej Agnes i powoli dusząc się wewnętrznym krwotokiem wywołanym orgazmem odchodził. Mając na widoku ten majestatyczny moment sam skończyłem w oku Arymana, mej oblubienicy tego cudownego dnia. Wytarłem członka w zakrwawione łoże i doprowadziłem się do porządku. Zapalilismy świece i modliliśmy się za duszę zmarłego, który jak niewielu miał możliwość wyspowiadania grzechów na łożu śmierci.
Polacy mieszkający w Londynie sa oburzeni. Amerykańska firma wypuściła na brytyjski
rynek świąteczne kartki, które obrażają zmarłego papieża Jana Pawła II - czytamy w dzienniku "Polska".
Zmarły Jan Paweł II na katafalku, a w tle zdziwiony prezydent USA George W. Bush pytający: "Co się stało Mikołajowi?" - to treść bożonarodzeniowej kartki pomysłu amerykańskiego wydawnictwa Noble Works.
Polacy mieszkający na Wyspach mówią, że to profanacja. Chcą doprowadzić do zakazu sprzedaży obrazoburczych kart pocztowych.
Karolinę Stolecką, kierownika zmiany w pięciogwiazdkowym londyńskim hotelu kartka zbulwersowała na tyle, że postanowiła zorganizować protest. To zdjęcie z pogrzebu. Gdyby nawet zmarły nie był papieżem, to i tak należy mu się szacunek - mówi. Karolina pokazała pocztówkę wielu znajomym, w tym równiez muzułmanom. wszyscy byli oburzeni.
To okropne. Wykorzystanie wizerunku zmarłego Ojca Świętego jest skandalem - podkreśla Tomasz Giza, Polak mieszkający w Londynie od 5 lat. Zwraca uwagę, że kartka świadczy o braku jakichkolwiek hamulców w stosunku do naszego dziedzictwa, jakim jest religia chrześcijańska. Muzułmanie protestowali, gdy media zamieściły satyryczne rysunki Mahometa. Także Żydzi oburzali się, gdy ktoś wyśmiewał ich wiarę i zwyczaje. Dlaczego tylko nas, chrześcijan, można obrażać bez żadnych konsekwencji? - pyta.
Dziennik "Polska" próbował skontaktować się z nowojorskim wydawnictwem, aby wyjaśnić sprawę. Niestety odzywała się tylko automatyczna sekretarka.
źródło:
polonia.wp.pl/country,0,kat,0,title,Polacy-zbulwersowani-kartk%B1-%B6w...
- Może mi ksiądz powiedzieć co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no! teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne - cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło, że tak z góry potraktował bliźniego, zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem że tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, że papież ma!...
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów