Ktoś tu ma martwom curke
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 3:27
#paulina
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
"PA PA PA Paulina do sejmu dziewczyna"
Najlepszy komentarz (98 piw)
Verbatim369
• 2015-10-21, 17:27
Nadal nikt nie zakumał, że to kabaret?
- Paulino, ten chłopak ma przecież zeza, jest kulawy i łysy. Nie wychodź za niego!
- Ale mnie przystojniak nie jest potrzebny!
- Nie o to chodzi. Zlituj się nad nim, on już swoje od życia oberwał!
- Ale mnie przystojniak nie jest potrzebny!
- Nie o to chodzi. Zlituj się nad nim, on już swoje od życia oberwał!
Przekaz do sadolów naszej ulubionej polonistki
Cały wywiad do przeczytania w serwisie naTemat.
Cały wywiad do przeczytania w serwisie naTemat.
Najlepszy komentarz (183 piw)
mare30ks
• 2014-03-23, 12:31
ciekawe jak widzi sie jej zmiana podejscia na sadolu do jej osoby. najpierw gimbaza z papierem na dysortografie, dysfunkcje czy inna dysmuzgie wyzywala ja od pasztetow a teraz kazdy ja chce przeruchac i wpychac faje do dzioba
mi tam sie podoba, fajny material na zonke, no i robote ma to tym lepiej
mi tam sie podoba, fajny material na zonke, no i robote ma to tym lepiej
Witam sadoli. Temat nie najświeższy ale jego bohaterem jest nasz Polski 007. No i sprawa dzieje się w moim sąsiedztwie.
A dotyczy ona samobójstwa 15-letniej Pauliny. Fakt wstrząsnął całą okolicą. Nikt nie spodziewał się że Ta na co dzień wesoła i ciesząca się życiem dziewczyna może zrobić coś takiego. Wiadomo że przed tym zdarzeniem spotykała się z synem sędziny z Radzynia Podlaskiego. Prokuratura wszczęła postępowanie i maszyna biurokracji ruszyła. Zaczęły się nieprawidłowości. FILM (SŁABEJ JAKOŚCI) NA KOŃCU
Więc od początku:
Rodzice 15-letniej Pauliny od niemal dwóch lat nie mogą żyć spokojnie. Dręczy ich pytanie, co spowodowało śmierć ich córki.
Nastolatka została znaleziona 22 maja 2012 roku o godz. 9:00 powieszona w garażu na czerwonej linie. Obok był telefon Sony Ericsson z wykasowanymi rozmowami i SMS-ami. Mimo natychmiastowej reanimacji dziewczyny nie udało się uratować. Funkcjonariusze policji w pokoju dziewczyny znaleźli jeszcze drugi telefon Nokia oraz laptop Acer.
- Do dziś nie możemy się dowiedzieć z kim rozmawiała przez telefon i jakie SMS-y otrzymywała w wieczór poprzedzający śmierć - mówią rodzice. - Czy zdarzyły się w tych godzinach jakieś nieznane nam sytuacje? Czy ktoś ją nie szantażował albo podżegał do samobójstwa?
Jest sprawą bezdyskusyjną, że tego wieczora SMS-y wysyłał Paulinie jej ówczesny chłopak. To syn wysoko postawionej sędzi orzekającej w woj. lubelskim. Ona sama uczestniczyła w przesłuchaniu syna tuż po śmierci Pauliny. Ponieważ chłopak był nieletni, nadzorowała całość jego przesłuchania.
Kiedy wczytaliśmy się w akta sprawy odnaleźliśmy informacje, że chłopak przyznał się do wysyłania Paulinie tego wieczora kilku SMS-ów. Ale treści ich nie ma w aktach sprawy. Chłopak pokazuje przesłuchującemu jedynie SMS-a sprzed miesiąca, który Paulina wysłała do niego. Natomiast o treści tych ostatnich nie jest w ogóle dopytywany.
Rodzice na własną rękę próbowali poznać bilingi i informacje wydobyte z telefonu i komputera. Dzwonili w tej sprawie do funkcjonariuszki policji prowadzącej na zlecenie prokuratury w Radzyniu Podlaskim śledztwo w tej sprawie.
Jednak starsza sierżant Joanna Celińska odmówiła udostępnienia rodzicom tych danych. Ojciec Pauliny zarejestrował tę rozmowę i udostępnił portalowi Patriot24.net.
Funkcjonariuszka policji mówi rodzicom, że ma bilingi, ale ma zakaz udostępniania ich na zewnątrz. Mówi, że jest tylko wykonawcą zadań zleconych przez prokuratora w Radzyniu Podlaskim i nie może nikomu udostępniać materiałów operacyjnych.
Rozmawialiśmy na ten temat dziś z prokuratorem rejonowym w Radzyniu Podlaskim Januszem Syczyńskim. Jego zdaniem nie ma żadnych tajemnic i całość materiału dowodowego została udostępniona rodzicom.
Twierdzi, że materiały z telefonów i komputera nic nie wnoszą jak równiez te z Facebooka, Naszej Klasy czy GaduGadu. Dlatego prokuratura nie wystąpiła o udostępnienie tych kont do sprawdzenia.
To rozsierdziło rodziców, którzy są przekonani, że w urządzeniach elektronicznych jest odpowiedź na pytanie co bezpośrednio spowodowało śmierć ich córki.
- Ktoś zlikwidował konto na Facebooku naszej córki. Stało się to po tym jak jedna osoba napisała tam "ja wiem dlaczego Paulina to zrobiła, ale nie powiem". A pod tym ktoś napisał "kurwa, zamknij się". Więc jak można mówić, że jest to nie istotne - denerwują się rodzice, którzy jutro o 13:00 wezmą udział w konferencji prasowej w Lublinie w tej sprawie.
O pomoc w rozwikłaniu zagadki śmierci swojej córki zwrócili się do Krzysztofa Rutkowskiego. Znany detektyw wziął udział w spotkaniu z dziennikarzami w hotelu Mercure.
Pytań bez odpowiedzi do prokuratury jest więcej.
Do dziś nie wiadomo skąd Paulina miała czerwoną linę, na której się powiesiła. Prokuratura w Radzyniu Podlaskim do tej pory tego nie ustaliła. Tymczasem w aktach sprawy odnajdujemy informacje o rzekomym "zakładzie o śmierć", który miała przyjąć Paulina.
Mowa jest o dwóch chłopakach, z którymi miała się założyć o to, że jest w stanie popełnić samobójstwo. A ci mieli powiedzieć, że jeżeli będzie gotowa to zrobić to przyniosą jej linę. Do dziś prokuratura nie ustaliła kim byli ci chłopcy i czy rzeczywiście oni dostarczyli jej charakterystyczną czerwoną linę.
Bez merytorycznej odpowiedzi pozostają też pytania dlaczego większość przesłuchań rozpoczęła się dopiero we wrześniu 2012 roku? Czyli blisko cztery miesiące od tego tragicznego zdarzenia. Rzecznik prokuratury okręgowej w Lublinie Beata Cyk-Jankowska oświadczyła publicznie, że to "z powodu wakacji i przerwy urlopowej".
- Naszym zdaniem fakt zaangażowania rodziny pani sędzi w tę sprawę skutkuje wieloma niejasnymi sytuacjami. Gdyby nie było tu żadnej tajemnicy prokuratura dokładnie sprawdziłaby kto dzwonił, kto pisał i do czego namawiał naszą córkę - mówią rodzice.
Prokuratura w Radzyniu Podlaskim umorzyła postępowanie w sprawie nakłaniania Pauliny do targnięcia się na własne życie. Decyzję tę uprawomocnił Sąd Okręgowy w Lublinie.
Dziś dnia 10.02.2014 TV Polsat przyjechała spytać panią sędzinę o tą sprawę. Już niebawem może będzie w waszych telewizorach. Znałem Paulinę osobiście i byłem na jej pogrzebie.
A dotyczy ona samobójstwa 15-letniej Pauliny. Fakt wstrząsnął całą okolicą. Nikt nie spodziewał się że Ta na co dzień wesoła i ciesząca się życiem dziewczyna może zrobić coś takiego. Wiadomo że przed tym zdarzeniem spotykała się z synem sędziny z Radzynia Podlaskiego. Prokuratura wszczęła postępowanie i maszyna biurokracji ruszyła. Zaczęły się nieprawidłowości. FILM (SŁABEJ JAKOŚCI) NA KOŃCU
Więc od początku:
Rodzice 15-letniej Pauliny od niemal dwóch lat nie mogą żyć spokojnie. Dręczy ich pytanie, co spowodowało śmierć ich córki.
Nastolatka została znaleziona 22 maja 2012 roku o godz. 9:00 powieszona w garażu na czerwonej linie. Obok był telefon Sony Ericsson z wykasowanymi rozmowami i SMS-ami. Mimo natychmiastowej reanimacji dziewczyny nie udało się uratować. Funkcjonariusze policji w pokoju dziewczyny znaleźli jeszcze drugi telefon Nokia oraz laptop Acer.
- Do dziś nie możemy się dowiedzieć z kim rozmawiała przez telefon i jakie SMS-y otrzymywała w wieczór poprzedzający śmierć - mówią rodzice. - Czy zdarzyły się w tych godzinach jakieś nieznane nam sytuacje? Czy ktoś ją nie szantażował albo podżegał do samobójstwa?
Jest sprawą bezdyskusyjną, że tego wieczora SMS-y wysyłał Paulinie jej ówczesny chłopak. To syn wysoko postawionej sędzi orzekającej w woj. lubelskim. Ona sama uczestniczyła w przesłuchaniu syna tuż po śmierci Pauliny. Ponieważ chłopak był nieletni, nadzorowała całość jego przesłuchania.
Kiedy wczytaliśmy się w akta sprawy odnaleźliśmy informacje, że chłopak przyznał się do wysyłania Paulinie tego wieczora kilku SMS-ów. Ale treści ich nie ma w aktach sprawy. Chłopak pokazuje przesłuchującemu jedynie SMS-a sprzed miesiąca, który Paulina wysłała do niego. Natomiast o treści tych ostatnich nie jest w ogóle dopytywany.
Rodzice na własną rękę próbowali poznać bilingi i informacje wydobyte z telefonu i komputera. Dzwonili w tej sprawie do funkcjonariuszki policji prowadzącej na zlecenie prokuratury w Radzyniu Podlaskim śledztwo w tej sprawie.
Jednak starsza sierżant Joanna Celińska odmówiła udostępnienia rodzicom tych danych. Ojciec Pauliny zarejestrował tę rozmowę i udostępnił portalowi Patriot24.net.
Funkcjonariuszka policji mówi rodzicom, że ma bilingi, ale ma zakaz udostępniania ich na zewnątrz. Mówi, że jest tylko wykonawcą zadań zleconych przez prokuratora w Radzyniu Podlaskim i nie może nikomu udostępniać materiałów operacyjnych.
Rozmawialiśmy na ten temat dziś z prokuratorem rejonowym w Radzyniu Podlaskim Januszem Syczyńskim. Jego zdaniem nie ma żadnych tajemnic i całość materiału dowodowego została udostępniona rodzicom.
Twierdzi, że materiały z telefonów i komputera nic nie wnoszą jak równiez te z Facebooka, Naszej Klasy czy GaduGadu. Dlatego prokuratura nie wystąpiła o udostępnienie tych kont do sprawdzenia.
To rozsierdziło rodziców, którzy są przekonani, że w urządzeniach elektronicznych jest odpowiedź na pytanie co bezpośrednio spowodowało śmierć ich córki.
- Ktoś zlikwidował konto na Facebooku naszej córki. Stało się to po tym jak jedna osoba napisała tam "ja wiem dlaczego Paulina to zrobiła, ale nie powiem". A pod tym ktoś napisał "kurwa, zamknij się". Więc jak można mówić, że jest to nie istotne - denerwują się rodzice, którzy jutro o 13:00 wezmą udział w konferencji prasowej w Lublinie w tej sprawie.
O pomoc w rozwikłaniu zagadki śmierci swojej córki zwrócili się do Krzysztofa Rutkowskiego. Znany detektyw wziął udział w spotkaniu z dziennikarzami w hotelu Mercure.
Pytań bez odpowiedzi do prokuratury jest więcej.
Do dziś nie wiadomo skąd Paulina miała czerwoną linę, na której się powiesiła. Prokuratura w Radzyniu Podlaskim do tej pory tego nie ustaliła. Tymczasem w aktach sprawy odnajdujemy informacje o rzekomym "zakładzie o śmierć", który miała przyjąć Paulina.
Mowa jest o dwóch chłopakach, z którymi miała się założyć o to, że jest w stanie popełnić samobójstwo. A ci mieli powiedzieć, że jeżeli będzie gotowa to zrobić to przyniosą jej linę. Do dziś prokuratura nie ustaliła kim byli ci chłopcy i czy rzeczywiście oni dostarczyli jej charakterystyczną czerwoną linę.
Bez merytorycznej odpowiedzi pozostają też pytania dlaczego większość przesłuchań rozpoczęła się dopiero we wrześniu 2012 roku? Czyli blisko cztery miesiące od tego tragicznego zdarzenia. Rzecznik prokuratury okręgowej w Lublinie Beata Cyk-Jankowska oświadczyła publicznie, że to "z powodu wakacji i przerwy urlopowej".
- Naszym zdaniem fakt zaangażowania rodziny pani sędzi w tę sprawę skutkuje wieloma niejasnymi sytuacjami. Gdyby nie było tu żadnej tajemnicy prokuratura dokładnie sprawdziłaby kto dzwonił, kto pisał i do czego namawiał naszą córkę - mówią rodzice.
Prokuratura w Radzyniu Podlaskim umorzyła postępowanie w sprawie nakłaniania Pauliny do targnięcia się na własne życie. Decyzję tę uprawomocnił Sąd Okręgowy w Lublinie.
Dziś dnia 10.02.2014 TV Polsat przyjechała spytać panią sędzinę o tą sprawę. Już niebawem może będzie w waszych telewizorach. Znałem Paulinę osobiście i byłem na jej pogrzebie.
Najlepszy komentarz (95 piw)
C................r
• 2014-02-10, 21:53
ja pierdole, nie rozumiem jak można założyć się o to że popełni się samobójstwo... założyła się i się powiesiła? i co wygrała? wieko do trumny? trzeba mieć nasrane we łbie żeby wymyślić taki zakład i najebane żeby do niego przystąpić
Muszka Paulina została następcą osmiornicy Paul i przewiduje wyniki wyborow w Polsce
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Zacznę od tego, żę nie zwiedzam żadnych budynków z plusem na górze itd. Mam swoje zdanie i nikomu tego nie narzucam, oczywiście oczekując tego samego od innych.
Do celu:
Ja myślę, że naprawdę "moim zdaniem" ta słaba oszukańcza religia (pamiętajcie, że to jest tylko moje zdanie) robiła jednak porządek. Dużo ludzi nie ma za grosz szacunku do czegokolwiek i przykładów jest pełno.
Sam miałem akcje, że coś chciałem darmowo oddać, to telefony, żeby przywieźć (oczywiście za darmo) jaki stan, a moj syn to by chcial to itd. Ludzie to już wstydu kurwa w ogóle nie mają.
Raz miałem temat, że potrzebowałęm łóżko dodatkowe do domu, bo pokój wolny stał, a kuzyn się pojawiał dość często i zawsze dla jakiegoś gościa się nada. Okazało się, że znajoma ma na zbyciu kawał porządnego łoża (free), to w zębach popierdoliłem zabrać i się pytałem ile chce, bo porządna rzecz. Tak mnie nauczono i chuj koniec tematu.
Szczerze mówiąc często wole coś do śmieci wyrzucić jak komuś oddać, bo oddając coś za darmo, więcej się człowiek nawkurwia, zmarnuje czasu, niż to warte.