Pewna pchła, za zasługi dla pchlej społeczności, dostała przydział na "mieszkanie" w brodzie Czesława Niemena. Już po miesiacu pomieszkiwania, przychodzi do "spółdzielni mieszkaniowej i mówi z pretensja:
- Proszę o nowy przydział ! Niemen to brudas, nie myje się, pali śmierdzace papierochy, ciagle je tłuste dania. Cały dom mam w smalcu, brudzie itd...
- Dobrze, oto nowy przydział, właśnie zwolniło się miejsce we włosach pod pachami u Maryli Rodowicz. Powinno być dobrze.
- OK, dzięki. biore ten lokal.
Ale niestety, już po 2 tygodniach pchła znów jest w spółdzielni:
- Pani Maryla, wydawałoby się kulturalna osoba, a tu proszę: jest otyła, ciagle się poci, a prysznic co 3 dni! mam dość.
- Ma pani racje. Przepraszamy. Oto najlepszy przydzial jaki mamy: człowiek pełen kultury, czysty, sympatyczny. Będzie pani mieszkać we włosach łonowych Zbigniewa Wodeckiego.
- No dobra, skoro to jest najlepsza propozycja, to chętnie.
Mijaja dwa miesiace. Pchła maxymalnie wqrwiona wchodzi do spółdzielni.
Wszyscy są zaszokowani:
- Czy coś nie tak? Czy pan Wodecki też pani nie odpowiada?
- Odpowiada, i to bardzo.
- Więc o co chodzi?
- Nie wiem jak , ale ZNOWU TRAFIŁAM DO BRODY NIEMENA
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis