18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#piekła

Wspomnienia z Piekła
Avalanger • 2015-06-05, 0:48
Chciałbym przedstawić Wam wspomnienia żołnierza Armii Polskiej, Armii Krajowej, który przeszedł przez prawdziwe piekło. Mowa o Zygmuncie Maguzie.

Z jego osobą wiąże się wiele ciekawych opowieści, jest to Kresowiak o silnych więziach ze swoim regionem. Dziadek z ikrą.

Choć poznałem go dopiero dziś, jego opowieści są barwne, nie pierdoli się w tańcu i opis wojny zdecydowanie powinien spodobać się co poniektórym miłośnikom tego portalu.

Zapraszam więc :



PS. Dlaczego nie umieszczam tego w Dokument/Historia?
To bardzo proste. Tamten dział ma chujową siłę przebicia, a tacy ludzie jak on nie zasługują na dział drugiej kategorii.

Ktoś niedojebany spyta może : "A co ten dziad zrobił?" Odpowiadam : przeżyj dziecko jeden dzień na wojnie, pogadamy.
Najgłębszy odwiert na Ziemi
Kamilarz • 2014-01-06, 13:25
Witam. Chciałbym podzielić się znalezionym artykułem, a mianowicie najgłębszym odwiertem na Ziemi. Zamieszczam kilka zdjęć i opis tego miejsca, zapraszam do czytania

Oto otwór odwiertu, trwale dokręcona pokrywa:


Pracująca wieża wiertnicza:



Wieża wiertnicza w 2007 roku:


SG-3 - Kolski Supergłęboki Odwiert (Кольская сверхглубокая скважина) – najgłębszy odwiert na świecie, którego głębokość wynosi 12 262 metry.

Cała historia projektu SG-3 zaczyna się w latach 70-tych na Półwyspie Kolskim.
24 maja 1970 roku na Półwyspie Kolskim, 10 kilometrów od miasta Zapoliarnyj rozpoczęło się wiercenie w tarczy bałtyckiej najgłębszego odwiertu na Ziemi.
Oprócz oczywistego celu naukowego tego pochłaniającego ogromne fundusze przedsięwzięcia było przy okazji pobicie rekordu amerykańskich geologów, którzy w 1973 r. wywiercili w Oklahomie otwór o długości niemal 9.6 km.
Wstępnie chciano osiągnąć głębokość co najmniej 15 kilometrów.
Po Międzynarodowym Kongresie Geologicznym, który odbył się w Moskwie w 1984 roku sądzono, że uda się dojść nawet do 20 kilometrów, ponieważ dotychczas notowane temperatury były niższe niż przypuszczano.
Sytuacja jednak się zmieniła po przekroczeniu głębokości 7000 metrów. Temperatura nagle przekroczyła 700 st. C, co spowodowało przerwanie wierceń z powodu uszkodzenia wiertła Uralmasz.
Im Rosjanie głębiej się wwiercali tym zagadkowych wydarzeń było więcej.
Po naprawie wiertła wznowiono prace. Temperatura wróciła do normy nieprzekraczającej 100 st. C.
Do głębokości 12 kilometrów wszystko szło dobrze, jednak później temperatura znów zaczęła rosnąć.
Tym razem utrzymywała się na stałym poziomie, który uniemożliwił dalsze wiercenia.
Projekt badawczy został ostatecznie po cichu zamknięty z powodu braku finansowania przez pogrążone w kryzysie państwo.
Do 2007 zostały jedynie rdzewiejące konstrukcje i wysoka wieża wiertnicza.

To tyle jeżeli chodzi o historię odwiertu. Badacze jednak natknęli się na coś, co w dużym stopniu przeraziło ich, a badania zostały przerwane nie tylko z powodu problemów technicznych.

Badacze dokonali niezwykłego odkrycia. Od czasu do czasu do ich uszu dobiegały dziwne dźwięki dochodzące z głębi otworu. Na głębokości 3000 m. odkryli oni warstwę skał, która miała identyczny skład, co księżycowe kamienie. Jeszcze głębiej natknięto się na pokłady złota, jednak naukowców czekała także przykra niespodzianka. Im głębiej wiercono, tym bardziej gorące stawało się otoczenie. Szacowano, że na głębokości ponad 12.262 m. temperatura będzie wynosić ok. 100 stopni Celsjusza, jednak w rzeczywistości wynosiła 180, co poważnie utrudniało dalsze prace.

Pod sam koniec lat 80-tych zaczęły pojawiać się także pierwsze plotki na temat projektu. Mówiono, że na głębokości 14 km pod ziemią, natrafiono na coś w rodzaju pieczary. Badaczom udało się zmierzyć, że w dole panuje temperatura… 1100 stopni. Do wylotu otworu postanowiono opuścić także mikrofony, które zarejestrowały przedziwne dźwięki [prezentowane kilkakrotnie w amerykańskim programie radiowym Coast to Coast, choć w rzeczywistości były to odgłosy z horroru z 1972 r. - przyp.tłum.]. Według pogłosek, badacze mieli dokonać przerażającego odkrycia. Po analizie hałasów doszli do wniosku, że są to w rzeczywistości ludzkie wrzaski, wydobywające się z gardeł torturowanych ludzi.
nagranie :


Piekielny anioł ze skrzydłami nietoperza
Nikt nie wie dokładnie, gdzie znajdują się korzenie legendy o dziurze do piekła. Amerykański dziennikarz radiowy, Rich Buhler, postanowił poszukać źródeł tej historii, docierając do fińskiego pisma Vaeltajat, które wspomina się w wielu wersjach tej historii. Redakcja magazynu dostała list opisujący tą sprawę od jednego z czytelników. W Finlandii informacje o tym przekazało także pismo Ammenusastia powołując się na artykuł w gazecie Etela Noumen. Ostatecznie wieści o odkryciu piekła dotarły do sieci TBN (Trinity Broadcasting Network), która była największą religijną telewizją w USA.

Za rozpowszechnienie tej historii odpowiedzialny był norweski nauczyciel, Åge Rendalen. Tuż przed świętami w 1989 r., Rendalen odwiedził w Kalifornii swego przyjaciela, Ricka Kuykendalla. Obaj panowie studiowali razem teologię i podczas gdy Kuykendall został pastorem, Rendalen stracił żarliwą wiarę. Tak jak w przeszłości, obaj panowie żywo dyskutowali nad sprawami religii. Tuż po jego przylocie do Ameryki, jego przyjaciel opowiedział mu o dziwnych wiadomościach, które podała TBN twierdząca, że grupa naukowców przypadkowo dokopała się do piekła. Kuykendall pokazał wkrótce znajomemu powtórkę materiału, która rozśmieszyła ich obu.
Rendalen wpadł na pewien pomysł, decydując się na wypróbowanie wiarygodności reporterów stacji, którzy byli w stanie zaakceptować niemalże każdą informację. 4 stycznia 1990 r., napisał on do TBN list, w którym przedstawił się jako „specjalny doradca Norweskiego Ministerstwa Sprawiedliwości”, rozszerzając opowieść o kolejne wątki. Jak twierdził w swej fałszywej depeszy, badacze pracujący przy odwiercie mieli w pewnej chwili ujrzeć snop fluoroscencyjnego światła, który wystrzelił z dziury i w którym pojawiła się świetlista postać ze skrzydłami nietoperza. Jako dowód, Rendalen przekazał w swym liście artykuł z lokalnej norweskiej gazety.

– W rzeczywistości tekst mówił o inspektorze budowlanym, który narzekał, iż jego pracodawca ogranicza jego wolność wyrażania się. Wybrałem go ponieważ był on na zdjęciu trzymając sugestywnie palec na ustach. Potem dodałem wymyślone tłumaczenie – mówi.

Historia mówiła, że Bjarne Nummedal, główny geolog pracujący przy dziurze potwierdzał te rewelacje i mówił o groźbach, jakie rząd radziecki kierował ku geologom.

Przez wrota Belzebuba
Dwa tygodnie po tym, jak Rendalen wysłał swą przetłumaczoną opowieść do TBN, rozpoczyna się cała saga. I choć niemalże od razu Rendalen i Kuykendall przyznali, że wszystko to było fikcją, TBN nie zamierzało podać tego do wiadomości swoich widzów i przesłało informacje do teksańskiego ewangelisty, RW Shambacha. Jak się okazało, list wysłany dla żartu przyczynił się do budowy legendy o radzieckim piekle.

Historia o odkryciu piekła rozchodziła się jednak z lotem błyskawicy. Zaakceptowali ją także inni kaznodzieje i pisma chrześcijańskie, a także raczej wiarygodne gazety, jak Birmingham News. Brukowa Weekly Word News pisała w nagłówku: „Dowierciliśmy się do piekielnych bram”.

Legenda nie została zatrzymana nawet przez jej twórców. Rendalen opublikował wkrótce oświadczenie, że była to jedynie prowokacja. Co ciekawe, historia o odwiercie do piekła krąży nadal po Internecie.

- Jeden z moich uczniów przesłał mi link do nagrania, w którym telewizyjny kaznodzieja, Creflo Dollar, otwiera swoje kazanie z 2009 r. opowieścią o dowierceniu się do piekła. Co ciekawe, twierdzi on, że słyszał tą historię już w 1984 r., a więc na 5 lat zanim powstała! – mówi Rendalen.

Pomimo, że opowieść o piekle zrobiła zdumiewającą karierę, sam projekt „SG-3” osiągnął znacznie mniejszy sukces. W 1992 r. odwierty zawieszono. Z racji niezwykle wysokich temperatur i wzrastających z głębokością problemów technicznych, zwiększała się także niechęć do finansowania przedsięwzięcia w trudnych czasach przełomu. Przez kilka lat na miejscu na Półwyspie Kolskim przebywała jeszcze niewielka grupa uczonych, którzy zbierali na miejscu dane sejsmiczne i geomagnetyczne. Po kilku latach i oni wyjechali.

Rosyjski rząd zlecił totalną likwidację placówki, jednak i na to nie było wystarczających środków. Po pewnym czasie na miejscu zjawiła się ekipa rozbiórkowa, której prace postępowały bardzo powoli. Udało im się jedynie rozebrać ćwierć wieży górującej nad otworem, który niegdyś był najgłębszą dziurą na świecie…

Cała historia opisana została w fińskim czasopiśmie "Ammennusatia"...

Grupa geologów, która dokonała odwiertu o głębokości 14,4km w skorupie ziemskiej twierdzi, że usłyszała ludzkie krzyki. Odgłosy - wg. zeznań świadków - "potępionych dusz" dochodziły z wnętrza odwiertu. Zszokowani naukowcy obawiają się, że pozwolili szatańskim mocom wydostać się na powierzchnię.

"Informacje jakie posiadamy są tak zaskakujące, że obawiamy się tego co moglibyśmy znaleźć tam na dole." powiedział Dr. Azzacov, menadżer projektu na obszarze Syberii."

Odnosząc się do dalszej części tej historii - geolodzy osłupieli. Po tym gdy przewiercono się ledwie kilka kilometrów wgłąb ziemi, natrafiono na pustą przestrzeń (znacząco zwiększyły się obroty wiertła) - wyżłobienie w skorupie ziemskiej.

Kolejną niespodzianką na jaką napotkali badacze była wysoka temperatura na granicy odwiertu. Kalkulacje pokazały, że wynosiła ona 1100 stopni Celsjusza. "To dużo więcej niż oczekiwaliśmy" - powiedział Azzacov.

"Ostatnie odkrycie było najbardziej szokujące dla naszych uszu, tak bardzo, że naukowcy bali się kontynuować projekt. Próbowaliśmy dokonać odsłuchu ruchów tektonicznych przy użyciu superczułych mikrofonów, które zostały wprowadzone do odwiertu. To co usłyszeliśmy uczyniło z tych logicznie myślących naukowców kłębek nerwów. To był dość słaby ale wysoki dźwięk, który jak się z początku wydawało musiał pochodzić z naszego własnego sprzętu" - wyjaśnia Dr. Azzacov.

"Po dostrojeniu i przeprowadzeniu kilku pomiarów zdaliśmy sobie sprawę, że dźwięk pochodzi z wydrążenia. Nie mogliśmy uwierzyć naszym uszom. Słyszeliśmy odgłosy człowieka, krzyczącego z bólu. Przy tym wyraźnym dźwięku słyszeliśmy w tle tysiące innych, a może i miliony krzyków. Po tym koszmarnym odkryciu, połowa naukowców zrezygnowała z dalszych prac. Na szczęście to co jest tam na dole już tam pozostanie." podsumował Dr. Azzacov.

Brzmi niewiarygodnie prawda? To co często pomijane w tej historii to jej dalsza część:

To co prawdziwie wytrąciło Rosjan z równowagi, poza koszmarnymi nagraniami, to fontanna fosforyzującego gazu, który wystrzelił tej samej nocy z odwiertu. Pośród chmury gazu ukazała się świetlna istota o skrzydłach nietoperza, przedstawiająca się słowami (po rosyjsku): "I have conquered".

Incydent ten był całkowicie nierealny. Rosjanie płakali z przerażenia, mówi Bjoerne Nummedal (sejsmolog) - "Później tej samej nocy, widziałem zespoły medyczne zajmujące się obłąkanymi. Kierowca, którego znam powiedział mi, że przekazano mu, aby każdemu podano medykamenty mające doprowadzić do wyczyszczenia pamięci krótkotrwałej. Rosjanie używali takich środków wobec ofiar będących w ciężkim szoku."

Dalsza część historii jest jeszcze bardziej niewiarygodna niż jej początek. Świetlista istota o skrzydłach nietoperza? Myślę, że można było wymyślić coś lepszego.

Badacz takich niewiarygodnych historii Rich Buhler, prowadzący swój własny show radiowy, postanowił sprawdzić czy naprawdę zarejestrowano odgłosy prosto z piekielnych czeluści.

"Po raz pierwszy usłyszałem o tej historii od ludzi, telefonujących do mojego programu radiowego. Było to na początku roku 1990. Fala telefonów była tak duża, że obiecałem słuchaczom zajęcie się tą sprawą. Większość słuchaczy mówiła, że o całej tej historii dowiedziała się z "Trinity Broadcasting Network" - chrześcijańskiej stacji telewizyjnej mieszczącej się w Południowej Kalifornii. Zadzwoniłem więc do TBN z pytaniem o całą historię. Zostałem odesłany do kobiety, która powiedziała: "Tak, to prawda. Posiadamy dokumentację. Historia znajduje się w naszym najnowszym newsletterze." Rzeczywiście, znalazłem cały artykuł na grupie dyskusyjnej powiązanej z tą stacją telewizyjną. Według TBN fiński artykuł o "piekielnych odgłosach" został im przekazany przez ewangelistę z Teksasu - R. W. Schambach, będącego zresztą częstym gościem ów stacji.

Sprawdziliśmy u źródła w biurze R. W. Schambach'a i znowu utwierdzono nas w przekonaniu, że historia ta zdarzyła się naprawdę. Schambach powiedział, że posiada artykuł wprost z "szanującego się naukowego wydawnictwa" fińskiego, podobnie jak posiada list od pewnego Norwega - Age Rendalen'a, który potwierdził całą historię. Rendalen wysłał swój list bezpośrednio do "Trinity Broadcasting Network", a detale jakie przekazał dodały całej historii dodatkowego wymiaru.

Rendalen powiedział stacji telewizyjnej, że był z wizytą w Stanach Zjednoczonych i natrafił na program telewizyjny, w którym przedstawiono historię o koszmarnym odwiercie. Napisał: "Muszę przyznać, że śmiałem się kiedy usłyszałem o tej opowieści. Nie uwierzyłem w ani jedno słowo i komentowałem wtedy całą tę sprawę, mówiąc swoim przyjaciołom, że Amerykanie z pewnością muszą być bardzo łatwowierni wierząc, że piekło może być ulokowane fizycznie w dziurze w ziemi. Nie potrafię wam nawet powiedzieć, jakim szokiem było dla mnie, kiedy wróciłem do Norwegii i znalazłem w gazetach mnóstwo wzmianek na temat tego zdarzenia. Nagle zdałem sobie sprawę, że jeśli tam rzeczywiście było piekło, z pewnością tam skończę. Ogarnął mnie ogromy strach i przez dwie noce śniłem o ogniu i krzykach zanim nie odwróciłem się w stronę Boga i powierzyłem mu swoje życie w jego ręce."

W swoim liście do stacji telewizyjnej Rendalen zachęcał, aby nie pozwolić sceptykom na jakąkolwiek dyskusję na ten temat. Załączył kopię i tłumaczenie artykułu z prasy norweskiej, gdzie znalazły się dodatkowe informacje na temat odwiertu. Właśnie w tym fragmencie znalazła się informacja o świetlistej istocie, która wyłoniła się z kolumny gazu.

Wraz ze swoim zespołem postanowiłem dalej dociekać prawdy. Fińska gazeta - "Ammennusastia", która jest cytowana prawie zawsze gdy mowa o powyższym incydencie, posiada swoją placówkę na obszarze zwanym Levasjoki. Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem tej placówki, który poinformował nas, że wydawnictwo to nie jest "prasą naukową" jak nam powiedziano na początku, ale miesięcznikiem grupy fińskich chrześcijan. Opowieść o piekle opiera się na ustnym przekazie innego redaktora, który o całej sprawie wie z fińskiego dziennika "Etela Soumen".

Kolejny kontakt z dziennikiem przyniósł nowe informacje. Okazało się, że artykuł rzeczywiście był publikowany, jednakże w sekcji, która zawierała listy od czytelników. W praktyce, w sekcji tej mógł znaleźć się dowolny tekst, bez pokrycia w rzeczywistości. Postanowiliśmy jednak drążyć ten temat do samego źródła kontaktując się kolejno z autorem informacji w "Etela Soumen" - starszym mężczyzną, który o całej sprawie dowiedział się z chrześcijańskiego newslettera - "Vaeltajat" publikowanego przez fińskich misjonarzy. Przedstawiciel "Vaeltajat" poinformował z kolei, że historia była publikowana już w 1989 roku. Skąd o niej słyszeli? Od jednego z czytelników, który również przeczytał o całej sprawie w innym wydawnictwie "Jewels of Jericho" z Kalifornii. Tutaj ślad się urwał.

Czy zatem cała ta historia to tylko typowa miejska legenda, sensacyjna i niemożliwa do udowodnienia, żyjąca tylko dzięki cytowaniu jej przez kolejne wydawnictwa? Na domiar wszystkiego, Age Rendalen rzekomo przyznał się, że sfabrykował opowieść o świetlistej istocie, tylko po to, aby sprawdzić, czy wydawnictwo dołączy ją do opowieści o odwiercie bez sprawdzenia jej autentyczności.

Wycinek z amerykańskiej prasy

Broniący historii o koszmarnym odwiercie argumentują, że nie można udowodnić, jakoby cały incydent został zmyślony. Sceptycy odwołują się do faktu powielania historii przez kolejne media - co ma dowodzić braku jednego słusznego źródła i tym samym braku wiarygodności. Warto jednak nadmienić, że autorzy kolejnych publikacji "poszli na łatwiznę" tworząc jedynie przedruki i być może nadmiernie ubarwiając całą historię. Dlaczego nikt nie przeprowadził wiarygodnego wywiadu z ekipą geologów? Dr. Dimitri Azzacov, Bjoerne Nummedal, Y. A. Kozlovsky - te trzy osoby, które jeśli jeszcze żyją mogą powiedzieć co naprawdę zdarzyło się w 1989 roku na Syberii.

Jacques Costeau - słynny podwodny badacz, skończył z głębokim nurkowaniem na jakiś czas przed swoją śmiercią. Mawia się, że w jednej z podwodnych jaskiń jakie badał usłyszał krzyki cierpiących ludzi.

"Jako komunista, nie wierzę w niebo i Biblię, ale jako naukowiec wierzę w piekło" - Dr. Dimitri Azzacov.

Źródło: zmianynaziemi.pl/forum/rosyjska-dziura-piekla-najglebszy-odwiert-swiecie
Weselne piekło
98kylo98 • 2013-10-13, 0:08
Jak w tytule, był ślub czas na wesele Uwaga na głośniki bo zaczyna się niewinnie.



Szukałem nie było, jak za mocne to na harda

Możecie mi polecić jakiś program do obróbki wideło dla amatorów ? Nie koniecznie w języku PL, bo jakość mi się zdupiła jak robiłem w łindołsowym
Jak temat się spodoba i ogarnę jakiś programik to poprawię jakość oraz w miarę moich chęci zrobię kolejne pzdr
Demony i bogowie piekła.
Keepo • 2012-12-20, 2:49
Witam słuchaczy! Jest to mój pierwszy temat kopiuj+wklej+obrazek. Zazwyczaj wrzucałem tutaj chujowe filmiki, które i tak hejtowaliście
Opiszę tutaj kilka bytów z którymi większość z nas będzie musiała się zakumplować po 21.12.2012r. no to zaczynamy!


Przede wszystkim
Ten, któremu często spuszczaliśmy wpierdol w D2.

Mefistofeles-(Mefistofiel, Mefistofilis, Mefisto, "ten, który nie lubi światła") imię jego pochodzi z języka hebrajskiego ("Mefir" - niszczyciel; "tofel" - kłamca, lub "Mephistoph"-niszczyciel dobrego) albo z greckiego ("Mephostophiles" - nie lubiący światła, duch ciemności). Ma być jednym z siedmiu wielkich książąt piekła. Nazywany jest sługą Szatana (Samaela ) lub też samym Szatanem. W literaturze pięknej to właśnie Mefistofeles (na rozkaz Szatana) zawiera pakt z Faustem, towarzyszy mu przez jakiś czas by zabrać jego duszę do Piekła. Jest "symbolem wartości negatywnej", a poznać go można "po zimnym okrucieństwie, jadowitym śmiechu, który doprowadza do łez, i okrutnej radości, jaką wywołuje u niego czyjś ból".

Nie wygląda na strasznego skurwol

Kontynuując
Nasz najukochańszy.

Lucifer-("nosiciel światła", "dawca światła") niesłusznie utożsamiany z upadłym aniołem (Samaelem - Szatanem) na skutek błędnego odczytania fragmentu Księgi Izajasza 14, 12 "O, jakże spadłeś z nieba, jaśniejący Synu Jutrzenki". Apostrofa ta w rzeczywistości skierowana jest do Nabuchodonozora, króla Babilonu (poza tym w Starym Testamencie nie ma mowy o aniołach upadłych, pomimo że Bóg "sługom swoim nie ufa / a i w aniołach braki dostrzega" (Hi 4, 18)). Lucyfera i Szatana utożsamili dopiero Ojcowie Kościoła tacy, jak św. Hieronim oraz słowiańska "Księga Henocha". W okultyzmie Lucyfer miał być niegdyś cherubinem, a obecnie jest Cesarzem Piekła, jednym z jego Czterech Uświęconych Książąt (wschód). Ukazywać się ma pod postacią najpiękniejszego dziecka. Jest demonem grzesznej pychy i oznacza gwiazdę lub planetę Wenus; jest "najjaśniejszym aniołem, Dzieckiem Światłości".


Ponadto
Tego też katowaliśmy w Gothic'u

Beliar-("nic nie wart") stworzony zaraz po Lucyferze z garści ognia anioł chóru cnót i chóru aniołów, miał upaść "jako pierwszy wśród cnotliwszych", strącony za odmowę uznania obrazu Boga. Beliar wspomniany był w kilku księgach Starego Testamentu jako zły duch, symbol i personifikacja zła. W Drugim Liście do Koryntian św. Paweł pyta: "(...) jaka jest wspólnota Chrystusa z Beliarem?" traktując Beliara jako wodza demonów lub personifikując go z samym Szatanem. W literaturze apokryficznej Beliar jest księciem ciemności, często też nazywa się go prymasem Piekła. Według niektórych Beliar nigdy nie był aniołem, ale, podobnie jak Aryman, niezależnym i równym Bogu przeciwnikiem.


Dodam również
Tej zalegam duszę.

Agrat bat Machlat-żeński anioł nierządu, jedna z trzech pomocnic Samaela (oprócz Lilith i Naamy). "Talmud" ostrzega: "Nikt nie powinien samotnie wychodzić w nocy, szczególnie w środę i w sobotę ( Ja pierdole :o ), ponieważ Agrat córka Machlat przebywa na zewnątrz z osiemnastoma miriadami aniołów zniszczenia, z których każdy oddzielne ma zezwolenie na to, by czynić zło".


Podsumowując
Ta jest jeszcze dziewicą.

Astarte-(Aszterot, Asztoret, Isztar-Wenus) główne żeńskie bóstwo starożytnych Fenicjan, Syryjczyków i Kartagińczyków, bogini Księżyca i płodności (pierwowzór Afrodyty). W okultyzmie żeński demon kwietnia, w "Raju Utraconym" I, 509-510, upadły anioł, utożsamiany z Astarotem.
(Się suka nie dała naszkicować )

P.S
Dodam od siebie tak na zakończenie, że miałem to szczęście w życiu i miałem styczność z jakimś ciemnym bytem stał w moim domu( spierdoliłem jak cipka ). Do tego widuję duchy i potrafię wyczuć obecność tych różnych "postaci". Mój wujek bardzo religijny człowiek kiedyś mi powiedział "Badaj duchy, bo nie ma dobrych duchów są tylko demony". Dodam, że jestem ateistą i, mimo że jestem pierdolonym X-man'em i przeżyłem to, nie dopuszczam tego do siebie, mimo że to widziałem i do dzisiaj odczuwam te "anomalie". Dziękuję za uwagę !
Najlepszy komentarz (44 piw)
Keepo • 2012-12-20, 3:21
Vof, Nie ma sprawy
Zapomniałem dodać:
P.S 2

Wczoraj podpiłem trochę dobrego znajomego i wyjawił mi pewną tajemnicę. Bawił się on kiedyś w budddyzm. Siedział w tym jakieś 3-4 lata. No i tam ten jego mentor, mistrz, guru czy chuj wie, kto powiedział mu, że już zna te ich wszystkie kodeksy, że dobrze sobie radzi i czy nie chciał, by spróbować "Medytacji śmierci" czy coś takiego. No to mój kumpel mówi: "No dobra co mam zrobić?" Ten sensei dał mu jakieś zioła. Kumpel poszedł do domu zagotował wody wjebał te halucyny nakrył się ręcznikiem i wdychał to tak 20 minut. No i po dwudziestu minutach wyjął głowę spod ręcznika. Mówił, że czuł się tak jak, by zajebał 3 wiadra. Pierdolnął się na łóżko i momentalnie zasnął. Jak się "obudził" To zobaczył, że jego ciało leży na łóżku a on sam lewituje kilka centymetrów od podłogi obrazy się na niego patrzą. Mógł przenikać przez ściany czuł się tak jak, by pływał. I tak łaził po domu aż doszedł do kuchni, w której stała czarna postać. I on się jej zapytał "Co tutaj robisz, kim Ty jesteś?" I ta postać obróciła się w jego stronę i powiedziała do niego "Muszę Ci coś powiedzieć" on odrazu odparł "Nie ja nie chcę Ciebie słuchać Ty jesteś zły" i, wtedy poczuł uścisk na szyi i postać dalej nalegała, żeby mu coś powiedzieć. Kumpel odpowiedział "Że w ogóle nie chce go słuchać, że chce się obudzić". I obudził go głos, tak szybko wypowiedziane słowa "Obudź się, obudź się" i ciepły powiew. Obudził się a na jego poduszce był lekko odcisniety slad jak, by ktos obok niego leżał. Po tym się nawrócił, przeczytał biblię i jest chrześcijaninem. A do poduszki urządzane są pielgrzymki Za 20 $ możesz się z nią sfotografować za 100$ możesz powąchać Za 1000$ możesz dotknąć. Są bilety ulgowe dla naszych pociech. W środy i piątki zniżki -20% dla osób dorosłych.

Cała ta rozmowa jest autentyczna, oprócz tej wzmianki o pielgrzymkach. Tak że wiara powiadam wam przeto ten świat jest MEGA popierdolony! Tego nie ogarniesz to je emaleinowe i chuj A wy się kłócicie o jakichś gejów, murzynów i azjatów. Aha i podkreślam od razu: Mam głęboko wyjebane na to czy ktoś w to wierzy czy nie. Twoja indywidualna sprawa stary bądź stara.

P.S 3

Wielkie podziękowania dla kroenen bo to jego tematy mnie zainspirowały do stworzenia tego.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów