W zeszłą niedzielę przy dworcu w Katowicach odbyła się jakaś akcja aby zaprzestać sprzedawaniu i hodowli zwierząt futerkowych. Trochę mnie to zainteresowało i podeszły do mnie dwie dziewczyny proszące a złożenie podpisu który ma niby pomóc w zaprzestaniu tychże działań i wywiązał się taki dialog:
[One] -Jeśli się pan z tym zgadza to niech pan złoży podpis o tutaj
[Ja] - Nie podpiszę tego bo nie zgadzam się z waszą akcją.
- Z czym się tutaj nie zgadzać??
-A z tym, że jest to biznes który napędza gospodarkę i z resztą ludzie od zawsze jedli mięso więc czemu by nie sprzedawać tych skór
- Ale proszę pana zwierząt futerkowych się nie je
Na co szerokim uśmiechem odparłem, to czas zacząć.
W tym momencie miały wyraz twarzy jakby mózg wysłał im sygnał, że gówno zbliża się do wyjścia.
[One] -Jeśli się pan z tym zgadza to niech pan złoży podpis o tutaj
[Ja] - Nie podpiszę tego bo nie zgadzam się z waszą akcją.
- Z czym się tutaj nie zgadzać??
-A z tym, że jest to biznes który napędza gospodarkę i z resztą ludzie od zawsze jedli mięso więc czemu by nie sprzedawać tych skór
- Ale proszę pana zwierząt futerkowych się nie je
Na co szerokim uśmiechem odparłem, to czas zacząć.
W tym momencie miały wyraz twarzy jakby mózg wysłał im sygnał, że gówno zbliża się do wyjścia.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Panienki protestujące są głupie, ale to nie znaczy, że trzeba je pobijać doświadczeniem.