– 500 zł miesięcznie za dziecko z żoną
– 4000 zł jedonrazowo za dziecko z kuzynką
- Akurat byłem we Wrocławiu. Chciałem przejść przez ulicę i widzę, że przejście jest wstrzymane, bo przez miasto pedałują zboczeńcy. Stałem na przejściu i musiałem czekać, aż marsz przejdzie, więc werbalnie to skomentowałem. Przy okazji zaprotestowałem. Krzyczałem, żeby pedałowali szybciej, aby umożliwić innym przejście przez ulicę. Akurat skojarzenie jest jakie jest (śmiech). Jeśli ktoś idzie w obscenicznych strojach i wykonuje obsceniczne gesty i wykrzykuje wulgarne hasła, okrzyki przeciwko kościołowi i krzyczy, że księża to pedały, to ja do nich mówię, że widocznie byłeś z księdzem, że wiesz, że jest pedałem - mówi Waldemar Bonkowski.
Źródło i cała wypowiedź: koscierski.info/wiadomosc,28204,W-Bonkowski-o-marszu-rownosci-quot-To-...
Otwarty apel do przywódców Państwa Polskiego oraz duchownych i kulturalnych działaczy społeczeństwa polskiego
Drodzy pobratymcy,
Zbliżają się dni pamięci po poległych synach i córkach naszych narodów.
W historii stosunków wzajemnych Ukraińców i Polaków jest wiele zarówno kart jednoczących nas jak braci, jak i krwawych. Wśród nich epizodem szczególnie bolesnym i dla Ukrainy, i dla Polski pozostaje tragedia Wołynia i polsko-ukraińskiego konfliktu lat drugiej wojny światowej, w wyniku którego zginęły tysiące niewinnych braci i sióstr.
Zabijanie niewinnych ludzi nie ma usprawiedliwienia.
Prosimy o wybaczenie za popełnione zbrodnie i krzywdy – to nasz główny motyw.
Prosimy o wybaczenie i tak samo przebaczamy zbrodnie i krzywdy uczynione nam – to jedyna formuła duchowa, która powinna być motywem każdego ukraińskiego i polskiego serca pragnącego pokoju i porozumienia.
Morderstwa, tortury, poniżanie z motywów religijnych lub narodowych, społeczny wyzysk i deportacje – nasze narody dobrze znają te słowa. Zaznaliśmy wszystkich z tych cierpień.
Dopóki będą żyć nasze narody, dopóty będą nas boleć rany historii. Ale żyć będą nasze narody tylko wtedy, jeśli, na przekór przeszłości, nauczymy się traktować siebie nawzajem jak równych sobie pobratymców.
Największym złem w naszych stosunkach była nierówność, wynikająca z braku państwa ukraińskiego. Katastrofa ukraińskiej państwowości prowadziła do ruiny państwowość polską. Ta reguła to tragiczny aksjomat stosunków między Ukrainą a Polską.
Państwo ukraińskie stoi jeszcze przed zadaniem pełnego sformułowania swego całościowego i godnego stosunku do wyzwań, które przeszliśmy, ich przyczyn, a także własnej odpowiedzialności za przeszłość i przyszłość.
Polska myśl winna w pełnej mierze uznać samodzielność bytu ukraińskiej tradycji narodowej jako sprawiedliwą i godną szacunku walkę o własną państwowość i niepodległość. Uznajmy wreszcie siebie nawzajem zarówno w myśli, jak i w sercu. Najważniejszym pomnikiem naszych narodów staną się nie lokalne panteony, lecz wyciągnięte ku sobie ręce.
Współczesna wojna Rosji przeciwko Ukrainie jeszcze bardziej zbliżyła nasze narody. Walcząc przeciwko Ukrainie, Moskwa prowadzi również ofensywę przeciwko Polsce i całemu wolnemu światu.
Dziś przypominamy o tym ze szczególną troską, aby przestrzec polityków obu krajów przed mową nienawiści i wrogości, która może zastąpić chrześcijańskie poczucie przebaczenia i porozumienia. Tragedie przeszłości wymagają pokuty. Ale wykorzystywanie wspólnego bólu do politycznych rozrachunków doprowadzi do niekończących się oskarżeń. Krzywda jest bowiem zawsze obustronna – i wobec mogił, i wobec pamięci, i wobec przyszłości.
Wzywamy naszych sojuszników, polskie władze państwowe i parlamentarzystów, aby nie przyjmowali jakichkolwiek niewyważonych deklaracji politycznych, które nie ukoją bólu i jedynie przysporzą korzyści naszym wspólnym wrogom. Nie mamy wątpliwości: ofiarami ich wrogiej propagandy staną się oba społeczeństwa.
Pamiętajmy również, że Kijów i Warszawa to strategiczna wschodnia opoka całej Europy. Musimy sobie uświadomić, że przykład naszego wzajemnego porozumienia może stać się wzorem dla całej przestrzeni europejskiej.
W przeddzień uroczystości rocznicowych, które w lipcu odbędą się w obu państwach, wzywamy do powrotu do tradycji wspólnych apeli parlamentarnych, które nas nie dzieliły, lecz łączyły w pokucie i wybaczeniu. Kierując się duchem braterstwa wzywamy razem do ustanowienia wspólnego Dnia Pamięci Ofiar Naszej
Przeszłości i Wiary w Niepowtórzenie się Zła.
Wieczna i godna pamięć o naszych świętościach zależy od wielkiego i mądrego porozumienia między nami, zawartego na zawsze.
Wierzymy, że nasz głos zostanie usłyszany przez polskie społeczeństwo.
Leonid Krawczuk, prezydent Ukrainy (lata 1991-1994)
Wiktor Juszczenko, prezydent Ukrainy (lata 2005-2010)
Patriarcha Kijowski i Wszechrusi-Ukrainy Filaret, Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego
Światosław Szewczuk, Najwyższy arcybiskup Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego
Wiaczesław Briuchoweckij, literaturoznawca, honorowy rektor Narodowego Uniwersytetu „Akademia Kijowsko-Mohylańska”
Iwan Wasiunyk, współprzewodniczący Obywatelskiego Komitetu na rzecz Uczczenia Pamięci Ofiar Hołodomoru-ludobójstwa lat 1932-33, wicepremier Ukrainy w latach 2007-2010
Iwan Dziuba, akademik, literaturoznawca, działacz społeczny
Danyło Łubkiwskij, zastępca Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy (2014 rok)
Dmytro Pawłyczko, poeta, działacz polityczno-społeczny, Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny
Wołodymyr Panczenko, literaturoznawca, pisarz, profesor Narodowego Uniwersytetu „Akademia Kijowsko-Mohylańska”
Myrosław Popowycz, akademik, filozof, dyrektor Instytutu Filozofii im. Hrihorija Skoworody
Wadim Skuratiwskij, historyk sztuki, literaturoznawca, akademik Narodowej Akademii Sztuk Ukrainy
Ihor Juchnowskij, akademik, pierwszy prezes Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej
tlumaczenie: Katarzyna Chimiak