📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:52
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:41
#polityka
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jako, że trolle PiSu nawet tu na forum dość skutecznie polaryzują poglądy polityczne i dzielą ludzi wmawiając, że Polska składa się tylko z PiSu i PO+Petru, dobrze byłoby żeby niektórzy sobie to przeczytali. Tak wiem ci opłacani z pewnością dalej będą polaryzować i dzielić społeczeństwo (bo prezesowi takimi łatwiej się steruje, kiedy palcem pokazuje wroga), ale myślący wyborcy PiS i PO serio na pewno coś z tego mają szanse zrozumieć.
Fakt jest niezaprzeczalny, że po 8 latach rządów PO ludzie słusznie chcieli zmiany... ale nie takiej niestety!!!
A najgorsze w tym, że taki Petru nie wiele musi robić, żeby popularność mu rosła, bo PiS i trolle PiSowe polaryzując spłeczeństwo, skutecznie napędzają słupki popularności właśnie Petru. A Petru... stary cwaniak, umie skorzystać z tego i odnaleźć się lepiej niż jakikolwiek platformers.
PiS zaczął od bolesnego pokąsania ręki, która dała mu władzę. I już zdążył przekonać sporą część Polaków, że IV RP bis to nie jest ten projekt, pod którym mogliby się podpisać - pisze Rafał Woś dla Wirtualnej Polski. Zdaniem publicysty Polakom "potrzebny jest jakiś nowy projekt, jakaś V RP".
Eastnews / Stanisław Kowalczuk
Nie płaczą po III Rzeczpospolitej. A jednocześnie mierzi ich IV RP. Czy nie czas na jakiś alternatywny polityczny projekt dla tych ludzi? Jakąś V RP? Coś, na czym można by się oprzeć w tych trudnych rozedrganych czasach.
Posłanka Nowoczesnej do PiS: Nie jesteście posłami Jarosława Kaczyńskiego!
Może niektórym trudno w to uwierzyć, ale jest w Polsce sort ludzi, który nie chce być ani pierwszy, ani drugi. Który generalnie słabo się odnajduje w nowej powyborczej rzeczywistości. Co ja mówię "słabo". Wręcz fatalnie.
To ludzie, którym od dawna nie po drodze było z III RP. Czyli zmajstrowanym przez kolejne polskie rządy neoliberalnym potworkiem, pełnym ekonomicznych patologii. Budowali go wszyscy: od Mazowieckiego i Millera po Kaczyńskiego (tak, tak!) i Tuska.
Efekty były trzy:
Po pierwsze - fatalny rynek pracy z niskimi płacami i zupełną dominacją pracodawcy nad pracownikiem ("co, podwyżki? teraz to będą obniżki!" albo "jak się nie podoba to na twoje miejsce mam dziesięciu takich, co zrobią to samo za połowę twojej stawki"). A wszystko to odbywało się w atmosferze totalnego desinteressment (fr. brak zainteresowania) klasy politycznej dla problemu umów śmieciowych, outsourcingu, wymuszonego samozatrudnienia. Zamiast tego rządy prześcigały się w obietnicach, co by tu jeszcze zrobić dla biznesu. A może jeszcze jakaś specjalna strefa? A może jeszcze niższy CIT? A może skrojone pod biznes szkolnictwo? A może "jedno okienko"?
Po drugie - stosunek do podatków godny raczej republiki bananowej niż kraju należącego do UE, OECD a kiedyś może do G20. A więc zupełnie irracjonalne przekonanie, że podatki mogą być tylko niższe. A niedobory budżetowe można uzupełniać cichaczem przy pomocy "aksamitnego" VAT-u (aksamitnego, bo rodzącego mniejsze opory niż PIT i CIT). A że to niesprawiedliwe? Kogo to obchodzi. Przecież przypływ podnosi wszystkie łodzie, nieprawdaż. A że nie podnosi? To już nie nasz problem.
Po trzecie - za tym wszystkim krok w krok szła ideologia taniego państwa. Hasło rzucone przed wyborami 2005 roku przez PiS (a to niespodzianka!), a dzielnie realizowane przez Platformę. I realizowane drogą pełzającej prywatyzacji wielu usług publicznych (szpitale, przedszkola) i wpuszczeniem logiki rynkowej na wyższe uczelnie (zamykanie nierentownych wydziałów), na skutek czego polską naukę toczy grantoza. Wyszło z tego państwo "ćwierćopiekuńcze". Nieświadome swojej roli i odpowiedzialności za budowanie standardów zatrudnienia.
Projekt IV RP bis (czyli ten z roku 2015) niby wychodził naprzeciw części tych oczekiwań. I trudno się dziwić, że w naturalny sposób wielu krytyków III RP patrzyło nań z nadzieją. Silniejsze państwo? Koniecznie! Patriotyzm gospodarczy? Tak! Opór przed technokratyzacją polityki gospodarczej? Jak najbardziej! Zatrzymanie pełzającej prywatyzacji usług publicznych? W to mi graj! To te obietnice (a nie osławione 500 złotych na dziecko) dały PiS-owi październikowe zwycięstwo. Bo część krytyków III RP przymknęła oczy na dorobek PiS-u i zdecydowała, że "na bezrybiu i rak ryba...".
Niestety, PiS zaczął od bolesnego pokąsania ręki, która dała mu władzę. I już zdążył przekonać sporą część Polaków, że IV RP bis to nie jest ten projekt, pod którym mogliby się podpisać.
Powodów jest kilka:
Po pierwsze, przemienianie polskiego życia publicznego w... przedszkole. Proszę pani, proszę pani, PiS mnie bije! A nieprawda, bo to PO zaczęła. Głupi jesteś, to PiS! Sam jesteś głupi! A nie, a tak, a nie, a tak... Przecież w takich warunkach nie da się rozmawiać. I kogokolwiek do czegokolwiek przekonać.
Po drugie, niezrozumiałe zglanowanie Trybunału Konstytucyjnego. I tu nie chodzi o to, że ktoś chce odbierać PiS-owi prawo do reformowania instytucji publicznych. Wyborcy, których tu opisuję, są otwarci nawet na daleko idące zmiany instytucji odziedziczonych po III RP. Włącznie z konstytucją. Ale nie potrafią powiedzieć, dlaczego akurat miałoby się zacząć od TK, który ma w ostatnich latach całkiem niezły dorobek. Przypomnę choćby orzeczenie dopuszczające zatrudnionych na śmieciówkach do związków zawodowych.
Po trzecie, wielkim rozczarowaniem są media prawicowe, które - co tu kryć - wykonały kawał dobrej roboty w patrzeniu poprzedniej władzy na ręce. I wprowadziły do polskiej opinii publicznej wiele świeżości. Ale teraz coraz częściej można odnieść wrażenie, że wielu kolegów wysiadło z krytycznego tramwaju na przystanku PiS. Nowej władzy prawie w ogóle na ręce nie patrzą. Zmieniając się w lustrzane odbicie tych, których wcześniej tak celnie krytykowali.
Po czwarte, jest w PiS-ie jakieś dziwaczne niezrozumienie logiki demokratycznej (zresztą PO też miała z tym problem). Świadczą o tym zdania typu: "wybory były formą konsultacji" (posłanka Bubula). I nazbyt pospieszne procedowanie ustaw, jakby się paliło. I to jest właśnie niedemokratyczne. Bo "młyny demokracji mielą powoli". I dlatego jest to najlepszy z istniejących ustrojów politycznych. Z tego pośpiechu wyjdą PiS-owi buble, co się w końcu odwróci przeciwko partii Kaczyńskiego.
Po piąte wreszcie, brak faktycznej troski o zmianę polskiego systemu ekonomicznego w kierunku większej redystrybucji. To fakt, że w kampanii wyborczej PiS złapał pewien ton, którego wyczekiwali Polacy. Ale ten ton trzeba jeszcze umieć przełożyć na konkretne rozwiązania. Chaotycznie zwiększanie wydatków tu i tam niewiele przyniesie. Będzie zawsze gaszeniem pożarów. Jak na razie nie wygląda też, by PiS potrafił o swoich zamiarach gospodarczych przekonująco opowiadać. Tak wyborcom, jak i różnorakim grupom interesu z którymi trzeba się będzie jakoś ułożyć.
Wszystko to sprawia, że wyborcy o których mówię, stoją dziś bezradnie i patrzą na IV RP bis z pewnym niedowierzaniem. Bo nie sądzili, że to ugrupowanie przy pierwszym kontakcie z władzą okaże się tak słabe i płytkie. Jednocześnie równie mało atrakcyjna wydaje im się III RP bis, którą zdaje się dziś najlepiej wyrażać Ryszard Petru. Tym ludziom potrzebny jest nowy projekt. Jakaś V RP. Już czas się do niej przymierzyć.
źródło:
wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Rafal-Wos-czas-na-V-RP,wid,18054010,...
Fakt jest niezaprzeczalny, że po 8 latach rządów PO ludzie słusznie chcieli zmiany... ale nie takiej niestety!!!
A najgorsze w tym, że taki Petru nie wiele musi robić, żeby popularność mu rosła, bo PiS i trolle PiSowe polaryzując spłeczeństwo, skutecznie napędzają słupki popularności właśnie Petru. A Petru... stary cwaniak, umie skorzystać z tego i odnaleźć się lepiej niż jakikolwiek platformers.
PiS zaczął od bolesnego pokąsania ręki, która dała mu władzę. I już zdążył przekonać sporą część Polaków, że IV RP bis to nie jest ten projekt, pod którym mogliby się podpisać - pisze Rafał Woś dla Wirtualnej Polski. Zdaniem publicysty Polakom "potrzebny jest jakiś nowy projekt, jakaś V RP".
Eastnews / Stanisław Kowalczuk
Nie płaczą po III Rzeczpospolitej. A jednocześnie mierzi ich IV RP. Czy nie czas na jakiś alternatywny polityczny projekt dla tych ludzi? Jakąś V RP? Coś, na czym można by się oprzeć w tych trudnych rozedrganych czasach.
Posłanka Nowoczesnej do PiS: Nie jesteście posłami Jarosława Kaczyńskiego!
Może niektórym trudno w to uwierzyć, ale jest w Polsce sort ludzi, który nie chce być ani pierwszy, ani drugi. Który generalnie słabo się odnajduje w nowej powyborczej rzeczywistości. Co ja mówię "słabo". Wręcz fatalnie.
To ludzie, którym od dawna nie po drodze było z III RP. Czyli zmajstrowanym przez kolejne polskie rządy neoliberalnym potworkiem, pełnym ekonomicznych patologii. Budowali go wszyscy: od Mazowieckiego i Millera po Kaczyńskiego (tak, tak!) i Tuska.
Efekty były trzy:
Po pierwsze - fatalny rynek pracy z niskimi płacami i zupełną dominacją pracodawcy nad pracownikiem ("co, podwyżki? teraz to będą obniżki!" albo "jak się nie podoba to na twoje miejsce mam dziesięciu takich, co zrobią to samo za połowę twojej stawki"). A wszystko to odbywało się w atmosferze totalnego desinteressment (fr. brak zainteresowania) klasy politycznej dla problemu umów śmieciowych, outsourcingu, wymuszonego samozatrudnienia. Zamiast tego rządy prześcigały się w obietnicach, co by tu jeszcze zrobić dla biznesu. A może jeszcze jakaś specjalna strefa? A może jeszcze niższy CIT? A może skrojone pod biznes szkolnictwo? A może "jedno okienko"?
Po drugie - stosunek do podatków godny raczej republiki bananowej niż kraju należącego do UE, OECD a kiedyś może do G20. A więc zupełnie irracjonalne przekonanie, że podatki mogą być tylko niższe. A niedobory budżetowe można uzupełniać cichaczem przy pomocy "aksamitnego" VAT-u (aksamitnego, bo rodzącego mniejsze opory niż PIT i CIT). A że to niesprawiedliwe? Kogo to obchodzi. Przecież przypływ podnosi wszystkie łodzie, nieprawdaż. A że nie podnosi? To już nie nasz problem.
Po trzecie - za tym wszystkim krok w krok szła ideologia taniego państwa. Hasło rzucone przed wyborami 2005 roku przez PiS (a to niespodzianka!), a dzielnie realizowane przez Platformę. I realizowane drogą pełzającej prywatyzacji wielu usług publicznych (szpitale, przedszkola) i wpuszczeniem logiki rynkowej na wyższe uczelnie (zamykanie nierentownych wydziałów), na skutek czego polską naukę toczy grantoza. Wyszło z tego państwo "ćwierćopiekuńcze". Nieświadome swojej roli i odpowiedzialności za budowanie standardów zatrudnienia.
Projekt IV RP bis (czyli ten z roku 2015) niby wychodził naprzeciw części tych oczekiwań. I trudno się dziwić, że w naturalny sposób wielu krytyków III RP patrzyło nań z nadzieją. Silniejsze państwo? Koniecznie! Patriotyzm gospodarczy? Tak! Opór przed technokratyzacją polityki gospodarczej? Jak najbardziej! Zatrzymanie pełzającej prywatyzacji usług publicznych? W to mi graj! To te obietnice (a nie osławione 500 złotych na dziecko) dały PiS-owi październikowe zwycięstwo. Bo część krytyków III RP przymknęła oczy na dorobek PiS-u i zdecydowała, że "na bezrybiu i rak ryba...".
Niestety, PiS zaczął od bolesnego pokąsania ręki, która dała mu władzę. I już zdążył przekonać sporą część Polaków, że IV RP bis to nie jest ten projekt, pod którym mogliby się podpisać.
Powodów jest kilka:
Po pierwsze, przemienianie polskiego życia publicznego w... przedszkole. Proszę pani, proszę pani, PiS mnie bije! A nieprawda, bo to PO zaczęła. Głupi jesteś, to PiS! Sam jesteś głupi! A nie, a tak, a nie, a tak... Przecież w takich warunkach nie da się rozmawiać. I kogokolwiek do czegokolwiek przekonać.
Po drugie, niezrozumiałe zglanowanie Trybunału Konstytucyjnego. I tu nie chodzi o to, że ktoś chce odbierać PiS-owi prawo do reformowania instytucji publicznych. Wyborcy, których tu opisuję, są otwarci nawet na daleko idące zmiany instytucji odziedziczonych po III RP. Włącznie z konstytucją. Ale nie potrafią powiedzieć, dlaczego akurat miałoby się zacząć od TK, który ma w ostatnich latach całkiem niezły dorobek. Przypomnę choćby orzeczenie dopuszczające zatrudnionych na śmieciówkach do związków zawodowych.
Po trzecie, wielkim rozczarowaniem są media prawicowe, które - co tu kryć - wykonały kawał dobrej roboty w patrzeniu poprzedniej władzy na ręce. I wprowadziły do polskiej opinii publicznej wiele świeżości. Ale teraz coraz częściej można odnieść wrażenie, że wielu kolegów wysiadło z krytycznego tramwaju na przystanku PiS. Nowej władzy prawie w ogóle na ręce nie patrzą. Zmieniając się w lustrzane odbicie tych, których wcześniej tak celnie krytykowali.
Po czwarte, jest w PiS-ie jakieś dziwaczne niezrozumienie logiki demokratycznej (zresztą PO też miała z tym problem). Świadczą o tym zdania typu: "wybory były formą konsultacji" (posłanka Bubula). I nazbyt pospieszne procedowanie ustaw, jakby się paliło. I to jest właśnie niedemokratyczne. Bo "młyny demokracji mielą powoli". I dlatego jest to najlepszy z istniejących ustrojów politycznych. Z tego pośpiechu wyjdą PiS-owi buble, co się w końcu odwróci przeciwko partii Kaczyńskiego.
Po piąte wreszcie, brak faktycznej troski o zmianę polskiego systemu ekonomicznego w kierunku większej redystrybucji. To fakt, że w kampanii wyborczej PiS złapał pewien ton, którego wyczekiwali Polacy. Ale ten ton trzeba jeszcze umieć przełożyć na konkretne rozwiązania. Chaotycznie zwiększanie wydatków tu i tam niewiele przyniesie. Będzie zawsze gaszeniem pożarów. Jak na razie nie wygląda też, by PiS potrafił o swoich zamiarach gospodarczych przekonująco opowiadać. Tak wyborcom, jak i różnorakim grupom interesu z którymi trzeba się będzie jakoś ułożyć.
Wszystko to sprawia, że wyborcy o których mówię, stoją dziś bezradnie i patrzą na IV RP bis z pewnym niedowierzaniem. Bo nie sądzili, że to ugrupowanie przy pierwszym kontakcie z władzą okaże się tak słabe i płytkie. Jednocześnie równie mało atrakcyjna wydaje im się III RP bis, którą zdaje się dziś najlepiej wyrażać Ryszard Petru. Tym ludziom potrzebny jest nowy projekt. Jakaś V RP. Już czas się do niej przymierzyć.
źródło:
wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Rafal-Wos-czas-na-V-RP,wid,18054010,...
ktoś tam skądś tam uważa że bill gates jest przodownikiem w depopulacji świata, reportaż poniżej :
.
.
lubię eugenikę
.
.
lubię eugenikę
Tak widzę tych wszystkich, którzy po obejrzeniu 22 sekund wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, wyrwanych z 40 minut programu, wylewają swoje żale na fb, jak to Jarko dzieli Polaków na tych złych co nie są za pis-em i na tych dobrych co za pis-em są . PO, PSL, Petru - wyszła im szopka przed świętami
W roli głównej
Człowiek - (PO,PSL, TVN, GW, PETRU) Indyki - oburzeni ludzie z "gorszego sortu"
I od razu mówię, że nie jestem zwolennikiem pis-u, a co do prawdziwego kontekstu Jego wypowiedzi to się z nią zgadzam.
Film jest w spojlerze by poprzednio przeczytać tekst i nie mówić, że było.
W roli głównej
Człowiek - (PO,PSL, TVN, GW, PETRU) Indyki - oburzeni ludzie z "gorszego sortu"
I od razu mówię, że nie jestem zwolennikiem pis-u, a co do prawdziwego kontekstu Jego wypowiedzi to się z nią zgadzam.
Film jest w spojlerze by poprzednio przeczytać tekst i nie mówić, że było.
Często narzekamy na kondycję naszego kraju, lecz mało kto wie, że Polska mogła wyglądać zupełnie inaczej. Wszystko za sprawą człowieka, który w 1990 r. niespodziewanie wygrał z Lechem Wałęsą. Jednak TW Bolek obiecał komunistom "miękkie lądowanie", więc wybory sfałszowano. A co się stało z niedoszłym prezydentem?
Reakcja głowy rodziny ze względu na nowego doradcę Macierewicza...
Najlepszy komentarz (59 piw)
C.Z.E.S.I.E.K
• 2015-11-25, 9:40
@Up
przynajmniej dzieci z tego nie będzie, a co Atoni zarucha, to jego.
przynajmniej dzieci z tego nie będzie, a co Atoni zarucha, to jego.
Źródła terroryzmu na świecie są bliżej niż myślimy.
Nowa wersja przysłowia: "trzymaj swoich wrogów blisko ale swoich przyjaciół jeszcze bliżej".
ISIS - Israeli Secret Intelligence Service, (po polsku Tajna Służba Wywiadowcza Izraela)
Nowa wersja przysłowia: "trzymaj swoich wrogów blisko ale swoich przyjaciół jeszcze bliżej".
ISIS - Israeli Secret Intelligence Service, (po polsku Tajna Służba Wywiadowcza Izraela)
Czemu kurwa tak ludzie sie pisu odrazu uczepil jak doszedł teraz do władzy a niezdążył nic zrobić ani dobrego ani złego? Czy az tak wam wyprali mózgi? wychodzi na to że hejtujecie, wyśmiewacie się z niczego (wypowiedzi, przejęzyczeń, jakiś wpadek na wizji). Ja chce zobaczeć i czekam na ich efekty kierowania naszym krajem bo PLATFORMA OBYWATELSKA pokazała na co ją stać i za "chuja" niechce ich rządów. Czy PO zrobiło coś dobrego dla naszego kraju? Czy zrobiło coś dobrego dla rodaków? Czy zrobiło coś dobrego dla prostych, przeciętnych zjadaczy chleba (większość Polaków tak myślę i nie mam na myśli jakiś benefitów ?) Poczekajcie az zaczną coś robić np. podatki, interesy międzynarodowe, w co będą inwestować nasze pieniądze, jak Polska będzie postrzegana na świecie przez inne kraje... mógłbym tak wymieniać (ale juz mi się nie chce). Z internetowych teori bezmózgich ludzi wynika ze Kaczyński będzie kierował Andrzejem jeśli dobrze nim pokieruje to niech kieruje. Takie małe przypomnienie Tusk i marionetka Bronek. a teraz tak na koniec: Nie jestem zwolennikiem PISU, ani PO i tego całego naszego rządu (wszystkich bym z tamtąd wyjebał za drzwi a wstawił młodych pr INTELIGĘTNYCH, posiadających wiedzę na wiele tematów. Jestem dumny z tego że jestem Polakiem "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy"
Jest sposób, aby wypromować jazdę na suwak w Polsce:
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów