18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 51 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 11:03

#polska

Gang Marka G. ps. „Mózg” na przełomie lat 90. i 2000 siał postrach na Warmii i Mazurach oraz na Mazowszu, napadając metodą „na policjanta” na kierowców tirów i porywając dla okupu biznesmenów.

„Mózg” miał sprawować jedną z najważniejszych ról w procederze. Jego inny pseudonim to „Prokurator”, bo podczas skoków niekiedy przestawiał się właśnie jako prokurator.

Postać „Mózga” pojawiła się później także w kontekście wątpliwości wokół samobójstw sprawców porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika, syna jednego z czołowych polskich przedsiębiorców branży mięsnej.

Ferdynanda Grüning, nazywany „Wampirem z Łodzi” to seryjny morderca i gwałciciel dzieci, aktywny w dwudziestoleciu międzywojennym.

Skazano go na trzykrotną karę śmierci.

W momencie wybuchu II wojny światowej przebywał za kratkami. Nie wiadomo, co stało się z nim dalej.

Uber vs Bolt
naitsyrk • 2022-04-09, 22:54
Szto ty? szto ty?
czyżby ru vs ua?



ps. jebać ruskie kurwy, wszystkie, bez wyjątku
Najlepszy komentarz (95 piw)
Pizdus • 2022-04-09, 23:03
Ukraińskie też jebać
W Suwałkach w latach 90. konkurować ze sobą miały gangi Tomasza S. ps. „Sadza” i Krzysztofa A. ps. „Anucha”.

Efektem porachunków były m. in. eksplozja ładunku wybuchowego, porwanie, zabójstwo, a potem jedna z największych pomyłek polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Latem 1999 r. z jeziora Pluszne wyłowiono ciało, należące rzekomo do Tomasza S. ps. „Sadza”. Za udział w jego zabójstwie skazano Jacka W. Po latach wyszło na jaw, że w jeziorze znaleziono nie „Sadzę”, a innego gangstera - Zdzisława K. ps. „Bocian”, niezwiązaną z Suwałkami ofiarę porachunków w olsztyńskim półświatku.

Krótki przegląd wydarzeń marca w polskiej przestępczości zorganizowanej, a w nim m.in. o:

*Wyroku dożywotniego pozbawienia wolności dla „Wojtasa” z grupy mokotowskiej
*Kłopotach z prawem i pseudokibicami Cracovii byłego kierowcy rajdowego Leszka K.
*Akcie oskarżenia wobec pseudokibiców „Torcidy”, zrzeszonych wokół Górnika Zabrze

Wiele wskazuje bowiem na to, że grupa mokotowska mogła się w ostatnim czasie reaktywować.

Mowa o przemycie środków odurzających, głównie kokainy, z Ameryki Południowej do Europy w transportach owoców cytrusowych. Część z takich trefnych dostaw trafiła potem do sklepów popularnych sieci dyskontów, o czym szeroko mówiły media.

W ostatnim czasie na gorącym uczynku przemytu wpadło kilku podejrzanych. Nieoficjalnie wiadomo, że to osoby zajmujące niegdyś wysokie pozycji właśnie w grupie mokotowskiej.

Henryk P. ps. „Pineza” był liderem półświatka Opola przełomu lat 90. i 2000.

Zrobił szybką i bogatą karierę przestępczą, za co trafił potem za kratki na 14 lat. Na krótko biznes miała przejąć jego żona, a gdy Henryk P. odzyskał wolność, nie zniknął z oczu organom ścigania.

W 2017 roku usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzającej podatek VAT.

Maciej B. ps. „Baryła” to gangster, który swoją przestępczą karierę rozpoczynał jako ochroniarz w poznańskim Elektromisie, a potem przeniósł się do Zielonej Góry.

Tam w 1999 roku miał zastrzelić policjanta, za co odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Jednocześnie „Baryła” stał się jednym z głównych świadków w procesach dotyczących porwania i zabójstwa dziennikarza „Gazety Poznańskiej”, Jarosława Ziętary, z 1992 roku.

Oskarżony o podżeganie do zabójstwa, były senator Aleksander G., został w ostatnich tygodniach uniewinniony od tego zarzutu.