18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25

#przekręt

Jak nas robią w balona
PanNekrofil • 2013-02-15, 15:18
Widziałem takie coś u siebie w sklepie, aż sam z ciekawości sprawdze.
Najlepszy komentarz (73 piw)
Brona_Talerzowa • 2013-02-15, 15:49
Ta muzyka, kurwa pasuje jak świni siodło.
Korupcja
cerastes • 2013-02-09, 16:23
a wystarczyłoby tylko wrócić do ustawy z 1921r.
Najlepszy komentarz (79 piw)
Sowa1984 • 2013-02-09, 16:40
Jak by Piłsudski zmartwychwstał to by im taki przewrót majowy pierdolnął że hej

Tak się buduje...
Mr.Drwalu • 2013-02-07, 20:37


Nie zmienia się nic....
Najlepszy komentarz (34 piw)
Suka_Blyat • 2013-02-07, 22:02
Kurwa, nawet Albania potrafiła przeprowadzić skuteczną dekomunizację, a my po '89 nadal tkwimy w tym samym PZPRowskim gównie, tyle że nastawionym na zorganizowany bandytyzm...


Cytat:

Gdyby nie internet tekst Pani Izabeli Kordos "Amber Gold to mikrus w porównaniu z 'Projektem Chopin' Banku Pekao" nie ujrzałby światła dziennego. Autorka opisuje transakcję jaką zawarł Pekao SA sprzedając po bardzo niskiej cenie dobrze prosperującą spółkę deweloperską (Pekao Development) włoskiemu deweloperowi Pirelli & C. Real Estate.
W tekście czytamy, że "Pirelli kupił spółkę deweloperską Pekao SA za 60 mln złotych, co stanowiło nieco tylko więcej niż... zysk tej spółki za rok 2006." Ponadto Bank Pekao SA podpisał 3 kwietnia 2006 roku umowę wspólników z Pirelli oddając jej istotną część praw majątkowych ze szkodą dla własnych interesów.
Wszystko wygląda na operację dokonaną pod presją włoskiej spółki Unicredit będącej faktycznym właścicielem Pekao SA. Skutkiem tej operacji jest drenaż Pekao SA przez włoskiego właściciela. Umowę podpisuje nie kto inny niż Jan Krzysztof Bielecki w tamtym czasie - prezes Banku.
Kwestii nie można traktować jako wewnętrznej sprawy Banku z co najmniej trzech powodów.

Po pierwsze, w tamtym czasie Skarb Państwa posiadał akcje w Pekao SA, a więc transakcje zawierane były ze szkodą dla interesów państwa.
Po drugie nie mniej istotna jest ochrona interesów prywatnych akcjonariuszy, którzy nie mieli wpływu ani wiedzy o zawieranych transakcjach.
Po trzecie zachodzi pytanie czy Bank spełnił obowiązki informacyjne wobec organów nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego i jego poprzedników prawnych.
Tego ostatniego dotyczy złożone przeze mnie zapytanie poselskie z 3 pytaniami:

- Czy KPWiG lub KNF otrzymała od Banku PEKAO SA raporty bieżące o zawarciu porozumienia wspólników z dnia 3 kwietnia 2006 r. zawartego między Bankiem PEKAO SA i Pirelli & C. Real Estate S.p.A oraz aneksu do tego porozumienia a także o zawarciu listu intencyjnego dotyczącego Projektu Chopin między powyższymi stronami i Bankiem Unicredito Italiano S.P.A z dnia 1 czerwca 2005 r.?
- Czy Bank PEKAO SA występował do KPWiG lub KNF o zgodę na nieujawnianie informacji o tych umowach i porozumieniach lub opóźnienie ich ujawnienia, a jeśli tak to kiedy, w jakim zakresie, z jakich przyczyn oraz jakie było rozstrzygnięcie organu nadzoru i jak umotywowane oraz kiedy wydane?
- Czy Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, Komisja Nadzoru Bankowego lub Komisja Nadzoru Finansowego w ramach sprawowanego przez siebie nadzoru analizowała powyższe umowy lub prowadziła jakiekolwiek postępowania z nimi związane, dokonywała czynności kontrolnych lub nadzorczych z nimi związanych i czy dokonywała jakichkolwiek rozstrzygnięć nadzorczych lub administracyjnych z nimi związanych lub ich dotyczących?



Amber Gold vs. Projekt Chopin

00:23 - powyborcza przemowa premiera D.Tuska
02:00 - najbardziej decyzyjna postać w Polsce!!!
05:18 - Nowy Porządek Świata wg. Polaków.
06:04 - koniec niepodległości RP
06:24 - kto tu naprawdę rządzi?
07:55 - kłamstwo premiera UK Gordona Browna
10:00 - od faraona do masona
10:54 - demokracja czy sukcesja?
14:05 - co łączy Busha z nazistami?
16:29 - NOWY PORZĄDEK ŚWIATA
18:05 - proroctwo o ostatnim królestwie

Teraz do konkretów

Od 1994 r. w spotkaniach Klubu Bilderberg bierze udział reprezentant Polski - były minister finansów i spraw zagranicznych, Andrzej Olechowski. Wybór tej właśnie osoby do tak ważnego gremium z pewnością nie był przypadkowy. Trzeba bowiem pamiętać, że Olechowski swoją karierę ekonomisty rozpoczynał jako pracownik Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) w Genewie w latach 1974-1975 i 1982-1984, natomiast w latach 1985-1987 pracował w Banku Światowym w Waszyngtonie, a więc w najważniejszej instytucji finansowej świata. Jego osobę już nieraz wymieniano jako kandydata na premiera.

Andrzej Olechowski pełnił wiele funkcji w sektorze publicznym i prywatnym, m.in. był członkiem rad nadzorczych: Banku Handlowego, EXBUD-u, Philips Lighting Polska, wydawnictwa Czytelnik, PLL LOT, Polish-American Enterprise Fund, PKN Orlen oraz członkiem władz: Międzynarodowego Centrum Rozwoju Demokracji, Instytutu Studiów Wschodnich, Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego, Fundacji Batorego. (http://ludzie.wprost.pl/sylwetka/Andrzej-Olechowski/)
W 1989 uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu jako ekspert strony rządowej w zespole ds. gospodarki i polityki społecznej.

"W spotkaniu 1998r. Klubu Bilderberg po raz pierwszy Polskę reprezentowały dwie osoby. Tą drugą była minister sprawiedliwości Hanna Suchocka, która wprawdzie nie pracowała w żadnym banku, ale za to odebrała staranne wykształcenie w takich uczelniach, jak Columbia University w Leyden, Instytut Praw Człowieka w Strasburgu oraz Instytut Prawa Publicznego w Heidelbergu. Od 1991 r. wchodzi ona w skład polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, uczestnicząc w pracach najważniejszej Komisji Politycznej, a w 1992 r., zanim została premierem, pełniła funkcję wiceprzewodniczącej tego Zgromadzenia.

Warto też przypomnieć, że 1998 Suchocka weszła w skład 9-osobowej Rady Mędrców, której zadaniem miało być przygotowanie projektu reformy Rady Europy...


Przeca my "lemingi" jesteśmy, hyhy
"Street Fighter x Tekken" i przekręty CAPCOMU
P................n • 2012-08-20, 19:57
O tym jak nas dymają twórcy gier.


Gość z filmiku znany jest jako Angry Joe i robi videorecenzje gier. Jest przy tym trochę wkurwiający, bo wygląda jak naćpany, pedziowaty meksykaniec z ADHD i wali sucharami co kilka minut, ale ogólnie ma racje. Chęć zarobku jest dla gigantów takich jak Capcom silniejsza, niż szacunek dla klientów...
Najlepszy komentarz (22 piw)
pkh • 2012-08-20, 20:18
Na szczęście ja i tak prawie zawszę kradnę gry z internetów, z wyłączeniem tych które uważam za najlepsze.
Wielki przekręt
kuba_vt • 2010-02-15, 11:56
-Uwaga, uwaga! Poranne wydanie! Wielki przekręt!
50 oszukanych! Komu gazetę? - krzyczy uliczny
sprzedawca stojący na ruchliwym skrzyżowaniu. -Wielki
przekrę! Komu gazetę, komu?
Z samochodu wychyla się mężczyzna, płaci za gazetę, po
czym zjeżdża na pobocze. Szybko rozkłada gazetę,
przegląda dokładnie, ale nigdzie nie znajduje artykułu
o wielkim przekręcie. W tej chwili słyszy wołającego
sprzedawcę:
-Uwaga! Wielki przekręt, 51 oszukanych!...
Historia ta, mimo że przypomina opowieść rodem z tabloidów, wydarzyła się naprawdę. Janella B. Spears jest pielęgniarką z Oregonu, kobietą – jak twierdzą ci, którzy ją znają – roztropną i zaradną. Światu dała się jednak poznać jako ofiara „nigeryjskiego oszustwa” na rekordową skalę – otrzymywała wiadomości spamowe i pod ich wpływem przelała na konto przestępców łącznie 400 000 dolarów.

Mechanizm oszustwa był bardzo typowy: e-mail pochodził od zdesperowanego, dawno zaginionego krewnego, który podpisywał się jako J.B. Spears. Obiecywał astronomiczne zyski – konkretnie 20,5 miliona dolarów. Spears wpłaciła na początku 100 dolarów. Nie zdawała sobie sprawy z tego, że to dopiero początek.

W kolejnej fazie oszuści napisali, że pomocy Spears potrzebują prezydent USA i dyrektor FBI. Sam George W. Bush miał w nich twierdzić, że jeśli nie zapłaci, pieniądze przepadną i trafią do terrorystów. Oszuści przesłali pełne błędów ortograficznych, a jednak oficjalnie wyglądające dokumenty wystawione przez jakiś nigeryjski bank. Dodali nawet sfałszowane pisma, które przypominały te wystawiane przez Organizację Narodów Zjednoczonych i rząd amerykański.

Potencjalne zyski dla pani Spears wzrosły do 26,6 miliona – wystarczyło, by wpłaciła jedyne 8300 USD. Spears wysłała pieniądze, przekręt jednak trwał. Kobieta zlikwidowała fundusz emerytalny swojego męża – inwalidy i wzięła kredyt na dom pod hipotekę. Nie chciała zrezygnować nawet wtedy, gdy odwiedziła ją policja i przestrzegła przed oszustami.

Śledczy analizujący sprawę stwierdził, że „kobietę zgubiła chciwość”. Przestępcy obiecywali coraz wyższe zyski, domagając się jednocześnie kolejnych wpłat. W końcu Spears poddała się i zrezygnowała. Upubliczniła swoją historię jako przestrogę dla innych potencjalnych ofiar spamerów.