18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 2024-09-13, 13:31
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:33

#pączek

Dzięki szerokiej ofercie możesz sam zdecydować jaki tort najbardziej smakować będzie Twoim bliskim. Zapraszamy do składania zamówień



Zapraszamy również na pyszne pączki.

Najlepszy komentarz (24 piw)
turor • 2024-09-02, 9:50
Kuchnia tysiąca smaków

młodzieżowe lewactwo się przeliczyło z pączkiem..
Najlepszy komentarz (55 piw)
L................z • 2023-10-23, 15:25
Jebany kudłaty brudas, powinni mu ta deskorolkę i patyczek do dupy przez mordę wsadzić.
Pączkożerca
zwierzak30 • 2020-11-10, 18:50
Spierdoliłby gdyby tego nie zjebał.

Najlepszy komentarz (36 piw)
N................y • 2020-11-10, 19:18
Amerykański policjant może być gruby. Wystarczy że szybciej strzela niż murzyn biega
Masz, masz no chodź
~Angel • 2018-01-23, 12:32
nie ma to jak motywacja

Najlepszy komentarz (58 piw)
cholonek • 2018-01-23, 13:54
Ale mejkap ma pełny, żeby kurwa "ładnie wyglądać"
Matka z dzieckiem
H................g • 2014-06-06, 23:04
Do tramwaju wchodzi matka z dzieckiem. Dziecko to około 12-13 letni, bardzo gruby chłopiec. Aparycja kochanego pączusia. Na pierwszy rzut oka chciałoby się ucałować te tłuściutkie poliki i dać batonika. Chłopiec wchodzi pierwszy, matka za nim. Chłopiec ma w ręku parasolkę. Pączek: "Musze rozładować gniew" - mówi i zmierza w stronę motorniczego. Matka ledwo za nim biegnie. Chłopiec dochodzi do początku tramwaju i z całym impetem uderza dwa razy parasolką o kasownik. Matka: "co Ty wyprawiasz?!". Pączek (bardzo spokojnym i przemądrzałym tonem): "Muszę rozładować złe emocje". Matka: "Ale to nie jest sposób na wyładowanie gniewu, nie będę płacić jak coś zniszczysz!". Pączek: "Ja działam pod wpływem silnego wzburzenia, z tego co wiem jest to w polskim prawie okoliczność łagodząca" (dumny i blady spogląda na pasażerów). Na siedzeniu obok kasownika siedzi bardzo stary mężczyzna. W zasadzie skóra i kości, siwe włosy. Ubrany jest w mundur wojskowy, do którego przyczepione są liczne odznaczenia. Prawdopodobnie jakiś kombatant. Starszy mężczyzna z przerażeniem patrzy na chłopca i z dezaprobatą, a w zasadzie z dezaprobatą i niedowierzaniem kiwa głową. Ma zaszklone oczy. Chłopiec uderza dwa razy parasolką o swoją otwartą dłoń, wymierza parasolkę w staruszka i mówi: "i co Pan tak kiwa? nie widział Pan podenerwowania?" Starszy Pan" "ale nie można niszczyć tramwaju, ktoś go zbudował, Twoja mama płaci za niego podatki". Pączek: "a wie Pan gdzie ja to mam, jak jestem podenerwowany?" Nagle pączek dostaje otwartą dłonią w buzie od matki, po małym, krótkim "ała", zaczyna płakać, a w zasadzie dusić się od płaczu, chlipać, nie może nabrać powietrza. Starszy Pan ma oczy jak koła. Ja zbieram język z podłogi. A matka do chłopca: "Uważaj bo jak ja zacznę rozładowywać gniew, to będziesz biegł za tramwajem z parasolką w...".
Najlepszy komentarz (160 piw)
technik_oskar • 2014-06-06, 23:44
...a dziadek zdjął order VIRTUTI MILITARI z piersi i wręczył matce.