![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/4981248775c2bb4e86ca7f.jpg)
#rabusie
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/4981248775c2bb4e86ca7f.jpg)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/4981248775c2bb4e86ca7f.jpg)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/185134163565d3db9e0c8e6.jpg)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/1014504423650d5ce2b0684.png)
Mieszkańcy Sanlúcar de Barrameda (Kadyks) przebrali się za bohaterów. Kilku z nich udało się zlikwidować dwóch rabusiów, którzy właśnie wyszli ze sklepu jubilerskiego w centrum miasta. Została okradziona z bronią w ręku. Według źródeł policyjnych potwierdzonych EL ESPAÑOL, rabusie należą do "wędrownego gangu, który przybył z Sewilli", aby dokonać zamachu stanu "strzałem".
Konkretnie, jak wskazują te źródła, złodzieje wyjechali ze stolicy Andaluzji "furgonetką, w której przewozili motocykl, aby móc poruszać się szybciej". Na nagraniu, do którego dotarły te media, widać, jak dwaj złodzieje, ubrani w niebieskie kombinezony i czarne kaski, próbowali uciec na motocyklu po obrabowaniu sklepu jubilerskiego.
Nie spodziewali się, że mieszkańcy Sanlúcar przewrócą motocykl i w akcie heroizmu zlikwidują domniemanych przestępców, ryzykując nawet życiem, ponieważ byli uzbrojeni. "Niektórzy przechodnie mają drobne obrażenia, podobnie jak sprzedawca w sklepie jubilerskim" – wyjaśniają źródła policyjne. Policja, która została zaalarmowana, przybyła na miejsce w ciągu kilku minut i aresztowała rabusiów.
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/2062966423651af39a6e60e.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5225107826217d1336d5fc.jpg)
I przegoniła rabusiów
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5225107826217d1336d5fc.jpg)
I najlepiej smakuje winem butelkowanym.
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5225107826217d1336d5fc.jpg)
edit:
Ekwador.
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5366332660aa1a3357bf0.jpg)
![](https://i.sadistic.pl/images/smiles/icon_mrgreen.gif)
![](https://i.sadistic.pl/images/avatars/5225107826217d1336d5fc.jpg)
Próbował się skonfrontować z rabusiami i dostał postrzał w brzuch.
Zmarł kilka godzin później.
Argentyna.
Źródło