Sadole żywią się rasizmem, a zaspokojenie głodu Sadoli winno być priorytetem, więc mam dla nich porcję rasizmu przyrządzoną przeze mnie. Nie będzie to jednak rasizm w stylu "Jebać czarnych", albo kolejny z tych krótkich, niezbyt wysilonych dowcipów, jakie są ostatnio popularne na Sadisticu. Będzie to kilka spostrzeżeń na temat ras, narodów, a następnie parę na temat rasizmu i segregacji rasowej.
Otóż uważam, że trzeba spojrzeć na ludzi jak na psy, bo ludzkie rasy i narody, mają wiele wspólnego z poszczególnymi rasami psów. Pojadę stereotypami i będę generalizować, bo inaczej to nie ma sensu. Jak się komuś koncepcja nie podoba to specjalnie dla niego: Jebać czarnych! A teraz przejdę do rzeczy. Więc np.:
-Żółci są jak Border Collie i kilka innych ras pasterskich: najinteligentniejsi, najbardziej pracowici, przy tym skupieni na pracy, uważni i sumienni, ulegli. Nie są agresywni (przez to, że są inteligentni). Wiadomo, że podczas II WŚ Japonia pokazała zęby, a w Korei Północnej jest cały czas syf, ale to sytuacje wyjątkowe, w dodatku mieszkańcy Korei są przykładem całkowitego poddania systemowi.
-Germanie (niemcy, Skandynawowie) są jak Owczarki niemieckie, Dobermany i Rottweilery: inteligentni i pracowici, wytrzymali, sumienni. Wykonują dobrze swoją robotę, świetnie pilnują porządku i bezpieczeństwa w swoich krajach (no dobra - mają problem z brudasami, ale o brudasach potem). Wszystko u nich działa, jak w szwajcarskim zegarku. Nie są ulegli, bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć, w sytuacji zagrożenia nie poddadzą się bezmyślnie. Nie są agresywni z natury, są nastawieni pokojowo, ale... jak każesz im być agresywnymi, jak ich tej agresji nauczysz, to będą agresywni i będą bezlitośni i okrutni (Naziści, Wikingowie), a przy tym cały czas będą używali rozumu, a to najbardziej niebezpieczne połączenie...
-Czarni są jak Mastiffy i Chow chowy: generalnie najmniej inteligentni, najwytrzymalsi, najsilniejsi. Stworzeni do prostej, ciężkiej pracy. Bywa, że śmierdzą. Raczej spokojni, ale nieufni, jeśli chodzi o ich wierność, to trzeba zachować chłodną rezerwę, Tak jak owe Chow chowy, czarni to rasa pierwotna, gdzie najbardziej widoczne są pierwotne instynkty. Zdarzają się wyjątki od reguły, tak jak od każdej innej.
-No i w końcu: brudasy! arabusy są w większości jak Bullteriery, a w mniejszości jak Amstafy, różnica polega na tym, że zdarzają się bardziej i mniej głupie jednostki. Pierwotnie są agresywni, bo zostali do tego stworzeni. Ich wychowanie i zapanowanie nad nimi jest arcytrudne - jak arabskie szczenię pozna wojnę, to do śmierci będzie żyło wojną. Są fanatyczni i bezmyślni w swojej agresji. Tak jak dla Bullteriera i Amstafa jedyną wartością jest właściciel i to co żmudnie właściciel wpoi, tak dla ciapatych jedyną wartością jest koran. Zaatakujecie właściciela - zabiją Was, zaatakujecie koran - zabiją Was, a przy tym poświęcą własne życie.
-Żydzi i cyganie są jak mieszańce oraz kundle. Przez całą historię pogardzani, dyskryminowani, kopani, zwalczani, bez własnego miejsca na świecie, ale... nadal są! I nic nie wskazuje, aby mieli zniknąć. Są odporni i żyją długo. Są sprytni, chytrzy i chciwi, różnica jest taka, że żydzi jako ta lepsza wersja wyspecjalizowali się w handlu, tak jak niektóre psie mieszańce w kooperacji z właścicielem, a cyganie w kradzieży i żebractwie, tak jak niektóre kundle w kradzieży i żebractwie (hmm - widać wyraźne podobieństwo). Są wierni swoim tradycjom, tak jak mieszańce i kundle właścicielom. Mijają setki lat, a żydzi nadal obcinają naplety, noszą pejsy itp., a cyganie kradną i żebrzą. Z natury nie są agresywni, ale głodni i zdesperowani nie będą mieli skrupułów. Żadnych.
Widać wyraźnie, że różnice miedzy nacjami i rasami są zauważalne, więc teraz rodzi się pytanie: "Czy jakaś rasa jest lepsza od drugiej?". To jest kurwa zajebiście głupie pytanie - Pewnie, że tak! Łatwo się domyślić o co chodzi, nie będę "strzępił klawiatury", bo nie do tego chcę nawiązać. Otóż, uważam, że krzyżówki rasowe i narodowe powinny być jakoś kontrolowane. Sprawa jest prosta - nie po to hoduje się czystej krwi superszybkie Charty, żeby je skrzyżować z Bassetami, nie po to hoduje się Pudle dla ich wyglądu, żeby je krzyżować z Mopsami. Jeśli już krzyżujemy to ulepszajmy! "Czystość genetyczna" prowadzi do wynaturzeń i chorób genetycznych, o czym naziści nie wiedzieli, ale dziś wiemy to my. Do każdej populacji należy dodać co jakiś czas porcję "świeżych genów". Chcemy silnych i inteligentnych, ale uległych pracowników, szukajmy wśród połączeń rasy czarnej i żółtej (tzw. Zambo). Chcemy prawdziwego "Übermenscha"? - weźmy dużo z Polaka i trochę z Norwega - proszę: mamy człowieka zabójczo inteligentnego, ultrapracowitego, NIE NARZEKAJĄCEGO, a przy tym towarzyskiego. TA-DAAM!
I to na teraz koniec. Pominąłem wiele nacji - wiem - brakuje m.in. czegoś o Francuzach i Chameryce; cóż, mam jeszcze parę pomysłów, ale są niedopracowane, więc na siłę wstawiać nie będę, bo to się mija z celem. Zachęcam do dyskusji, przedstawiania pomysłów w komentarzach i pozdrawiam!
Ach, byłbym zapomniał: dyskryminuję w mojej wypowiedzi ludzi, nie psy. Post nie ma na celu urażenia psów, ani ich właścicieli. Kurwa, lubię psy, tak jak nie znoszę kotów. Sam mam Beagla - nie da się ukryć, że to głupia rasa, ale ja swojego uwielbiam. Jeszcze raz pozdrawiam.
W chuj czasu biegł.
Sorry, musiałem.
Tylko z to, browar.