Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
-Jesteś z organizacji przeciw haszowi, powiesz o co tutaj chodzi?
-Siedzimy i czekamy przed Christianią (niezależna dzielnica Kopenhagi, w której legalne są narkotyki) i czekamy na haszowych ćpunów żeby się z nich śmiać. Potem wyskakujemy naprzeciw nich, zabieramy im falafel (towar) i zgniatamy im żebra.
-Co potem jak zgnieciecie im żebra?
-Potem ich pierdolimy wstrzykując heroinę do oczu, żeby zobaczyli jak kurewsko złe mogą być narkotyki!
-Ale heroina to nie to samo co hasz.
-(Finał akcji trzeba zobaczyć, bo jest nie do opisania )
Reporterka dostaje zlecenie na zrobienie reportażu o izraelskim Rabim , ktory codziennie przez 15 lat rano, po poludni i wieczorem modli sie do sciany placzu. Mowi sobie ze moga byc z tego dobre pieniadze i pojechala... Na miejscu spotyka Rabiego i pyta sie go:
-Staruszku, Ty tak sie ciagle modlisz przez 15 lat?
-No a tak wlasnie jest a co?
-To o co Ty sie tak modlisz?
- A modle się moja droga o pokoj miedzy izraelitami a pakistanczykami.
- I co, to cos dalo?
- a idz Ty kurwa jakbym do sciany gadal.
przynajmniej zachowała się normalnie a nie jak te wytapetowane pindy z "wielkich" stacji
- zbierzcie tą bestie ode mnie,
- jak można pracować w takich warunkach, itp.
przecież to tylko zwierze przyzwyczajone do sexu z arabami