Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
lepiej jak strary sobie golnie czasami niż ma jak pizda sączyć zieloną herbatę
lepiej ? nie życzę Ci nigdy, żebyś doświadczył tego, co potrafi zrobić "stary" jak sobie golnie, niektórzy oddaliby wszystko, żeby ich ojcowi "jak pizdy sączyli zieloną herbatę" więc się czasem zastanów zanim coś napiszesz
Skrillex, to głównie jakieś complextro, tyle, że na 140 konikach. Sam też rozpowszechnił dubstep w tempie 100 koni - ta odmiana nie ma jeszcze nazwy.. zrobił się boom i teraz nawet popowe kawałki często mają czyste dubstepowe bity, to też chcesz podpiąć pod dubstep ? Właśnie przez to, że się tego nie rozdziela, ludzie, którzy dubstepu słuchali jeszcze jak Skrillex śpiewał i produkował nuty w electro, teraz są wrzucani do jednego worka z tą całą pozerską falą dubu. Brostep, Popstep, Srostep, Gównostep, Emostep.. uj z tym jak to się nazywa. Dubstep istniał na długo przed Skrillem i istniał będzie długo po nim jak się już "indywidualni słuchacze" nim znudzą.
Skrillex wydał jedną epkę którą rozjebał rynek muzyczny na tyle, że teraz nie ma DJ który gra sety z mocniejszymi brzmieniami bez jego nut. I kurwa zrozumcie wreszcie, że jest dubstep Amerykański (tak, ten plastikowy, Skrillexowo - Modestepowy) i dubstep Angielski, który w prostej linii obok D&B wyszedł z dawnych Jungle / Reggae, a nie electro.
Zresztą nie wiem po chuj się produkuje, wkurwia mnie tylko podejście takich jednostek jak mr. BongMan który mi tu pierdoli, że "nie zobaczę prawdziwej muzyki nawet jak mnie w dupe kopnie" i pisze mi to człowiek - suchar, który jest nieuleczalnie chory na brak humoru i zasypuje Nas chujowymi "kawałami"..
Stanąłem wczoraj przed rodzicami mojej dziewczyny.
- Usiądźcie. Wiem, że to może być ciężkie. Straciliśmy dziecko.
- Co?! Nie wiedzieliśmy nawet, że nasza córka jest w ciąży. Kiedy miał być poród?
- Za 9 miesięcy.
- Co?! Jak to możliwe?
- Dzisiaj skończyłem na jej piersiach.
Przypomniała mi się historią, jaką koleżanka mojej Mamy opowiadała mi kiedyś, która to działa się za ich młodości.
Otóż kiedyś ludzie mięli nawyk nosić pieniądze nie w portfelu, a w woreczkach na szyi. Jak żydy - w woreczkach, chustkach na sznurku, rzemyku, łańcuszku itd. tzw. wacki, mieszki, kabzy. Nie wierzycie - spytajcie rodziców/dziadków. Cóż, komuna, lata 60'-70' wiadomo że w kraju chujnia i trzeba kasę trzymać głęboko schowaną.
Pochodzę z Tłuszcza, gdzie jest całkiem spora stacja kolejowa, podczas wojny i tuz po niej ta miejscowość robiła (w sumie dalej robi) za główną trasę na Białystok i dalej do ruskich. Coś, jak słynne Koluszki, tylko na wschód. W każdym razie moja Mama wraz z koleżanką w wieku lat na oko 15, miały swoją ulubioną zabawę robienia ludzi mocno w chuja.
Otóż brały niepotrzebną starą chustkę czy szmatę, robiły taki woreczek i podrzucały gdzieś na peron przed przyjazdem pociągu w czasie, gdy kupa ludzi wracała z pracy. ZAWSZE znalazła się osoba, która łyknęła taki mieszek. Zwyczajnie łapała ją z błyskiem w oku i chowała w kieszeń, by gdzieś na uboczu sprawdzić łup.
Esencją tego było śledzenie osoby i obserwowanie zdziwienia na widok zawartości woreczka - świeżo zrobionego gówna przez w/w delikwentki.
Wyraz obrzydzenia i zawodu na twarzy "znalazcy" był warty każdego potencjalnego przypału.
Od rodziców może ciężko wyciągnąć takie "smaczki" (w końcu oni mają nas "prostować", a nie zachęcać), ale warto z nimi i ich przyjaciółmi czasem wypić i pogadać. Robili niezłe jaja.
Jaki z tego morał? Nasi rodzice, dziadkowie też byli młodzi, robili przypały i trollowali tak, że obecne pokolenia mogą possać.
PS. Żaden yafud czy inny serwis bądź zżyna. Ot, historia użytkownika sadola.
lepiej ? nie życzę Ci nigdy, żebyś doświadczył tego, co potrafi zrobić "stary" jak sobie golnie, niektórzy oddaliby wszystko, żeby ich ojcowi "jak pizdy sączyli zieloną herbatę" więc się czasem zastanów zanim coś napiszesz