5 minut i po śniadaniu
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:10
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:41
#ryby
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
przynajmniej nie marzną
Można się wybrać na połów z kolegami.
Wędka niepotrzebna
Ruski mafiozo wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał, ze dwa
złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty
sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki.
Wziął ze sobą trzy flaszki.
Zimno było więc wypił je po kolei.
Oczywiście upił się i usnął.
Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów.
Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a
podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy
z kałachami. twierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi
obrobił szefa.
Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych
wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi
facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu
sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali
broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze,
a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to
wszystko przy sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągnąłem mu
gacie zerżnąłem i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do
sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- To nie moje...
złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty
sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki.
Wziął ze sobą trzy flaszki.
Zimno było więc wypił je po kolei.
Oczywiście upił się i usnął.
Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów.
Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a
podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu ludzi, wszyscy
z kałachami. twierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi
obrobił szefa.
Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych
wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi
facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu
sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali
broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze,
a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to
wszystko przy sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągnąłem mu
gacie zerżnąłem i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do
sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- To nie moje...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Tutaj zawsze biorą
Rozmawiają trzy przyjaciółki :
- Mój mąż jest spod znaku Strzelca i pomyślałam, że w tym roku kupię mu na urodziny łuk.
- Niezły pomysł - mówi druga. - Mój to Ryby. Kupię mu akwarium!
Trzecia bez zastanowienia :
- A mój to Koziorożec...
- Mój mąż jest spod znaku Strzelca i pomyślałam, że w tym roku kupię mu na urodziny łuk.
- Niezły pomysł - mówi druga. - Mój to Ryby. Kupię mu akwarium!
Trzecia bez zastanowienia :
- A mój to Koziorożec...
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Wędek nie ma, więc trzeba sobie jakoś radzić
Idzie wędkarz przez las z dwoma wiadrami pełnymi ryb, gdy
nagle spotyka strażnika.
- Udany połów. Mam nadzieję, że ma pan kartę wędkarza?
- Nie mam, ale to są moje rybki z akwarium.
- Rybki z akwarium?
- Wpuszczam rybki do wiaderka, idę nad jezioro, wypuszczam
je, żeby sobie
popływały i kiedy klasnę dwa razy, wracają do wiaderek.
Strażnik nie uwierzył, więc obaj idą nad jezioro. Wędkarz
wypuszcza
wszystkie ryby do wody i czeka. Mija piętnaście minut i nic.
Zniecierpliwiony strażnik pyta:
- No i co? Niech pan je woła!
- Kogo?
- Rybki!
- Jakie rybki?
nagle spotyka strażnika.
- Udany połów. Mam nadzieję, że ma pan kartę wędkarza?
- Nie mam, ale to są moje rybki z akwarium.
- Rybki z akwarium?
- Wpuszczam rybki do wiaderka, idę nad jezioro, wypuszczam
je, żeby sobie
popływały i kiedy klasnę dwa razy, wracają do wiaderek.
Strażnik nie uwierzył, więc obaj idą nad jezioro. Wędkarz
wypuszcza
wszystkie ryby do wody i czeka. Mija piętnaście minut i nic.
Zniecierpliwiony strażnik pyta:
- No i co? Niech pan je woła!
- Kogo?
- Rybki!
- Jakie rybki?
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
W pewnej brytyjskiej hodowli pstrągów liczba ryb gwałtownie zmalała. Właściciele pewnie nigdy nie poznaliby prawdy o przyczynach zjawiska, gdyby nie fotograf, który zrobił to zdjęcie.
Okazało się, że pstrągi uciekają wskakując do rury, której wylot znajduje się niemal metr nad powierzchnią wody. Później ryby płyną pod prąd dziesięciometrową rurą, by wreszcie trafić do strumienia i zaznać upragnionej wolności.
- To był niesamowity widok! Pływanie pod prąd leży w naturze pstrągów, ale to, jak pokonują rurę, to mistrzostwo świata! Uciekają całymi grupami, ale nie sądzę, by wiele z nich przeżyło po drugiej stronie. Tam czai się wiele zagrożeń - opowiada Dennis Bright, fotograf, który zrobił zdjęcie.
Źródło: deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4757191.html
Okazało się, że pstrągi uciekają wskakując do rury, której wylot znajduje się niemal metr nad powierzchnią wody. Później ryby płyną pod prąd dziesięciometrową rurą, by wreszcie trafić do strumienia i zaznać upragnionej wolności.
- To był niesamowity widok! Pływanie pod prąd leży w naturze pstrągów, ale to, jak pokonują rurę, to mistrzostwo świata! Uciekają całymi grupami, ale nie sądzę, by wiele z nich przeżyło po drugiej stronie. Tam czai się wiele zagrożeń - opowiada Dennis Bright, fotograf, który zrobił zdjęcie.
Źródło: deser.gazeta.pl/deser/1,83453,4757191.html
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów