#samosąd

Do przestępstwa doszło na Rua Caetano Laporta, zlokalizowanej w dzielnicy Parque dos Maias, w Porto Alegre. Dwóch złodziei okradło 12-letniego chłopca, zabierając mu telefon komórkowy. Przestępcze działanie zostało zarejestrowane przez kamery bezpieczeństwa w regionie, co ujawniło bezczelność przestępców.
Na zdjęciach widać moment, w którym dwójka włóczęgów podchodzi do chłopca, zabierając mu telefon komórkowy. Następnie przestępcy uciekli, ale spokój nie trwał długo.
Kilka godzin po napadzie w mediach społecznościowych zaczął krążyć nowy film, który zmienił sprawę. Na zdjęciach widać, jak jeden z schwytanych złodziei zostaje ukarany. Na nagraniu widać, jak jeden ze złodziei otrzymuje ciosy młotem w ramię. Jest to kara stosowana przez niezidentyfikowane jeszcze osoby. Choć na nagraniu widać, że tylko jeden z przestępców był torturowany, informacje potwierdzają, że obaj zostali schwytani.

Próba ucieczki przestępców została udaremniona przez ścianę podjazdu do domu, w którą uderzyli czołowo.
Co najmniej kilkanaście osób brało udział w pobiciu dwóch złodziei motocykli, którzy wpadli na ścianę podjazdu w Bogocie po południu w środę 31 lipca, gdy próbowali uciec po obrabowaniu pieszego.
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery bezpieczeństwa w sektorze La Magdalena, Teusaquillo, gdzie uważa się, że działali w ramach napadu.
Podczas ucieczki przestępcy uderzyli w ścianę domu z taką prędkością, że go zburzyli, co opóźniło ich ucieczkę na tyle długo, że zostali złapani przez ofiarę, którą ostrzegł przed napadem.
Tłum (około 12 osób) zebrał się wokół przestępcy, który próbował uruchomić motocykl, aby go zabić i spowodować znaczne uszkodzenia pojazdu, podczas gdy na miejsce przybyły władze policyjne. Jednak pasażerowi udało się uciec. „Kolumbijskie prawo pozwala na schwytanie osoby, która rzekomo popełniła przestępstwo, i doprowadzenie jej do właściwych organów. Nie można jej bić do tego stopnia, że ​​niemal ją zabijemy lub podpalimy pojazdy, którymi podróżuje”. Jednak według prawnika Ivána Javiera Mojicy „chociaż śledzenie liczby linczów może być trudne, ponieważ, jak twierdzi, „policja rzadko prowadzi systematyczny rejestr tych zdarzeń”, pewne dowody pozwalają nam dostrzec wzrost liczby takich przypadków, zarówno w Kolumbii, jak i w Ameryce Łacińskiej. Jednym z najczęstszych, a jednocześnie najniebezpieczniejszych, przejawów tego zjawiska jest akt linczu, który w ciągu jednego roku doprowadził do śmierci nawet 140 osób”.