Kiedy wracając do domu zza krzaków wyleciała mi nagle na jezdnię piłka, a zaraz za nią młody dzieciak, spoglądając na licznik pokazujący 120 km/h wiedziałem jedno:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Dziś porucham.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Dziś porucham.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Najlepszy komentarz (33 piw)
Duch
• 2014-04-28, 17:24
Jakbyś mu zajebał przy 120km/h to dupy tego dzieciaka w puzzlach szukałbyś w promieniu 70 metrów