Złodzieje ukradli 26-letniego kabrioleta z Sopotu, więc jego właściciel zaczął go szukać na własną rękę.
Skradziony pojazd został odnaleziony dzięki pomocy internautów, którym namierzenie auta zajęło tylko dziesięć godzin.
Pasjonat motoryzacji, który jest DJ-em w jednym z sopockich klubów, kradzież zauważył około godz. 6 nad ranem wracając z pracy. "Za bramą w podwórzu zobaczyłem tylko puste miejsce między samochodami sąsiadów. Złodzieje zabrali nawet pokrowiec, którym na co dzień przykryty jest samochód. Wpadłem w szał, bo ten samochód jest dla mnie jak dziecko. Wartość emocjonalna auta, które budowałem latami, jest nie do oszacowania" - mówi właściciel skradzionego kabrioletu.
Właściciel pojazdu nie poprzestał jedynie na zawiadomieniu policji o kradzieży i zaczął poszukiwania samochodu na własną rękę. W Internecie umieścił informację o swojej zgubie. Poszukiwania przerodziły się w gigantyczną akcją na portalu społecznościowym.
"Tylko na moim Facebooku przez trzy godziny było ponad 1,3 tys. ponownych udostępnień informacji o kradzieży. Na innych kontach i forach łącznie było następne 6 tysięcy. Według moich obliczeń, informacja mogła dotrzeć nawet do kilkuset tysięcy osób w całej Polsce. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że była niedziela. Wielu młodych ludzi było przy komputerach. Gdyby byli w pracy, czy na uczelniach mógłbym nie mieć tyle szczęścia" - mówi właściciel samochodu.
10 godzin po kradzieży dostał telefon od nieznajomej osoby, która zauważyła samochód na osiedlowym parkingu w Lęborku. Auto miało zmienione tablice rejestracyjne i wgniecioną karoserię.
"Chciałbym bardzo podziękować każdemu, kto udostępnił informacje na swoim Facebooku oraz społeczności entuzjastów motoryzacji z regionu pomorza, którzy wykazali się ponadprzeciętnym zaangażowaniem w poszukiwania. Cała akcja przywróciła mi wiarę w ludzi - mówi.
Mimo odnalezienia samochodu, policjanci zapewniają, że dalej będą szukać sprawców jego kradzieży. "Policjanci cały czas zbierają materiał dowodowy, który pozwoli na zidentyfikowanie złodziei i ich zatrzymanie. Funkcjonariusze cały czas byli w kontakcie z pokrzywdzonym, który na własną rękę, przekazał informację o kradzieży na forum miłośników tego typu pojazdów. Na efekty nie trzeba było długo czekać" - mówi Karina Kamińska, oficer prasowy sopockiej policji.
Właściciel samochodu jeszcze go nie odebrał. Kabriolet wciąż jest w Lęborku na policyjnym parkingu. Technicy kryminalistyki muszą dokonać oględzin i zabezpieczyć ślady kradzieży.
Podebrane z motoryzacja.interia.pl
A tak od siebie gruby murzyński kutas w dupe wszystkim złodziejom w tym kraju łącznie z tym :