opieram sie wyłącznie na opisie który twierdzi ze podziękowano psu za to że nie obronił stada owiec
przed wilkami które wtargnęły nocą do owczarni w obwodzie Tuwskim. Kacapska wdzięczność
No i prawidłowo, niech zdycha kolejny ujadający uj wie po co kundel
Jak jeden pies ma poradzić sobie z watahą wilków (wiadomo, że nie polują w pojedynkę).
No ale tak. Kacapy zawsze mają nasrane w głowach.
Mam nadzieję, że są na tym forum sciery z ukry, lub rosyjji i niech wiedzą, że są frajerami, każdy po kolei.