Trzech studentów rozmawia ze sobą w stołówce:
-Słuchajcie Panowie, ja w tym roku na sylwestra to byłem na wyspach kanaryjskich. Mówię wam, genialne miejsce. Cieplutko, piękna plaża, człowiek leży sobie na leżaczku, a wokoło przechadzają się no wiecie, takie piękne widoki, dwunożne, bardzo skąpo odziane, tak wyprężają te kształty, no a po wszystkim można sobie wskoczyć do morza, ciepłego morza, popływać sobie. Mówię wam, fantastyczna sprawa. Polecam.
Na to drugi:
-A ja sylwestra spędziłem na nartach, wiecie, na lodowcu w Austrii. Fantastyczna sprawa. W dzień można sobie pojeździć na nartach, a wieczorem... no wieczorem dziewczyny wyskakują z tych kombinezonów i też jest uroczo, a po wszystkim można sobie wskoczyć do jacuzzi. Wiecie, też jest cieplutko, bąbelki te sprawy. Świetna rzecz.
-A Ty? - pytają trzeciego.
-A ja siedziałem razem z wami w jednym pokoju... tylko nie brałem tego gówna co wy.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis