Gwiazdorska plejada polskich lektorów, tych żyjących jak i tych którzy już nam nie poczytają, ale ich głosy nadal pamiętamy.
Ich głosy podkreślają wagę dobrego kina i sprawiają że nawet kiepskie produkcje można nawet obejrzeć.
Wiem że temat przewijał się wielokrotnie ale wpadła mi w ręce kaseta VHS a tam "Uniwersalny Żołnierz" z Lucjanem Szołajskim i po prostu musiałem.
(Terminatora (Elektroniczny Morderca) też chyba czytał...dawno to było)
Jak by co to wyślijcie temat gdzie tam chcecie.
Ich głosy podkreślają wagę dobrego kina i sprawiają że nawet kiepskie produkcje można nawet obejrzeć.
Wiem że temat przewijał się wielokrotnie ale wpadła mi w ręce kaseta VHS a tam "Uniwersalny Żołnierz" z Lucjanem Szołajskim i po prostu musiałem.
(Terminatora (Elektroniczny Morderca) też chyba czytał...dawno to było)
Jak by co to wyślijcie temat gdzie tam chcecie.
- "Fuck you" to dla nich "goń się".
- "I will blow your fucking head off" to "strzelę ci w łeb".
- "Motherfucker" to "skubaniec"
I najlepsze co słyszałem - film "Wstrząsy". Back off, asshole - odwal się, szparagu.