nie to nie Rosja !
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
#sygnał
nie to nie Rosja !
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Na ekranach znudzonych kontrolerów satelitów w Kanadzie i Rosji zamigało światełko. Alarm! Tonie statek! A może to wypadek samolotu! Trzeba wszczynać akcję ratowniczą! A to tylko Polacy cięli złom pod Lęborkiem...
Standardowym wyposażeniem statków i samolotów są radionadajniki ratownicze. Aktywują się automatycznie: pod wpływem silnego uderzenia (w przypadku samolotów) i zalania wodą (w przypadku statków).
Kiedy urządzenie zaczyna nadawać, sygnał przechwytują satelity. Lokalizują urządzenie i przekazują informację na ziemię.
W piątek satelity namierzyły taki sygnał. Na ekranach stacji odbioru sygnałów satelitarnych w Kanadzie i Rosji zaświeciła kontrolka. Alarm, potrzebna pomoc, w Polsce!
Dokładna informacja została przekazana do Warszawy - do Ośrodka Koordynacji Poszukiwań i Ratownictwa Lotniczego. Stamtąd przybliżone współrzędne przekazano policji, która rozpoczęła akcję poszukiwawczą.
Na nogi postawiono także pilotów z Marynarki Wojennej - śmigłowiec ratowniczy "Anakonda" ma urządzenia namierzające ratownicze radionadajniki i mógł pomóc w szybkim odnalezieniu ofiar.
O godz. 14.27 śmigłowiec wystartował z wojskowego lotniska w Babich Dołach w Gdyni. Pół godziny później precyzyjnie namierzył źródło sygnału. Nie był to jednak na szczęście wrak samolotu, a... podlęborskie złomowisko.
- My tu tylko tniemy silniki - tłumaczyli się opuszczonemu na linie ratownikowi wystraszeni pracownicy. O tym, że postawili na nogi służby ratownicze na całym świecie nie mieli pojęcia.
Ratownik zabrał złomiarzom radionadajnik. Wrócił na pokład śmigłowca, który po chwili znów był w Babich Dołach. Tutaj znalezisko czeka na zbadanie przez specjalistów z Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Każdy nadajnik ma swoją rejestrację, która umożliwia szybką identyfikację wzywającego pomocy. Nieoficjalnie ustaliśmy, że ten znaleziony pod Lęborkiem pochodził z... USA.
źródło : gazeta.pl
Standardowym wyposażeniem statków i samolotów są radionadajniki ratownicze. Aktywują się automatycznie: pod wpływem silnego uderzenia (w przypadku samolotów) i zalania wodą (w przypadku statków).
Kiedy urządzenie zaczyna nadawać, sygnał przechwytują satelity. Lokalizują urządzenie i przekazują informację na ziemię.
W piątek satelity namierzyły taki sygnał. Na ekranach stacji odbioru sygnałów satelitarnych w Kanadzie i Rosji zaświeciła kontrolka. Alarm, potrzebna pomoc, w Polsce!
Dokładna informacja została przekazana do Warszawy - do Ośrodka Koordynacji Poszukiwań i Ratownictwa Lotniczego. Stamtąd przybliżone współrzędne przekazano policji, która rozpoczęła akcję poszukiwawczą.
Na nogi postawiono także pilotów z Marynarki Wojennej - śmigłowiec ratowniczy "Anakonda" ma urządzenia namierzające ratownicze radionadajniki i mógł pomóc w szybkim odnalezieniu ofiar.
O godz. 14.27 śmigłowiec wystartował z wojskowego lotniska w Babich Dołach w Gdyni. Pół godziny później precyzyjnie namierzył źródło sygnału. Nie był to jednak na szczęście wrak samolotu, a... podlęborskie złomowisko.
- My tu tylko tniemy silniki - tłumaczyli się opuszczonemu na linie ratownikowi wystraszeni pracownicy. O tym, że postawili na nogi służby ratownicze na całym świecie nie mieli pojęcia.
Ratownik zabrał złomiarzom radionadajnik. Wrócił na pokład śmigłowca, który po chwili znów był w Babich Dołach. Tutaj znalezisko czeka na zbadanie przez specjalistów z Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Każdy nadajnik ma swoją rejestrację, która umożliwia szybką identyfikację wzywającego pomocy. Nieoficjalnie ustaliśmy, że ten znaleziony pod Lęborkiem pochodził z... USA.
źródło : gazeta.pl
Najlepszy komentarz (69 piw)
R................6
• 2012-01-21, 23:23
polaczki.... O jak ja chętnie jebnął bym cię w ryj!!!!
Jeszcze ciekawsze reakcje ludzi niż w części pierwszej.
Niestety, nie dojadą
Bardzo ciekawe reakcje ludzi
mają zryty baniak
mają zryty baniak
Najlepszy komentarz (35 piw)
falloutt
• 2010-08-25, 17:46
gruby jest tak wolny ze nawet przestraszyć się nie zdążył
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów