18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 2024-09-13, 13:31
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:33

#szczepionka

Sukces antyszczepionkowców
t................1 • 2016-03-17, 20:36
tl;dr:
ukryta treść
1. Rodzice nie chcą szczepić dziecka.
2. Świadomie zarażają je chorobą.
3. Dziecko umiera.


Cytat:

W ostatnim miesiącu w Warszawie zmarło półtoraroczne dziecko. Na izbę przyjęć trafiło w stanie agonalnym. Rodzice wybrali "ospa-party" zamiast szczepienia



Cytat:

Ospa party polega na umyślnym zarażaniu dzieci poprzez kontakt z chorymi rówieśnikami. Raz "odchorowana" ospa daje odporność na przyszłość, ale zdaniem lekarzy może też powodować poważne komplikacje i powikłania. Wielu rodziców nie chce czekać na zarażenie ospą wietrzną np. w przedszkolu.



Cytat:

To jest po prostu głupota i jeśli nie da się tego inaczej załatwić, trzeba podjąć kroki, które zabezpieczą nasze dzieci - mówi posłanka i dodaje, że już samo rezygnowanie ze szczepień ochronnych, na swój sposób można to porównać do znęcania się nad dziećmi. ~Lidia Gądek



wszystko zajebane z: tokfm.pl/Tokfm/1,103454,19783131,dziecko-zmarlo-po-ospa-party-rodzice-...

Można powiedzieć, że antyszczepionkowcy rzeczywiście robią wiele dobrego, np. nie przekazują swoich genów następnym pokoleniom.
Najlepszy komentarz (63 piw)
KillerLaugh • 2016-03-17, 20:42
Czy ci "postępowi" rodzice nie wiedzą, że mechanizm hartowania organizmu zarówno w "ospa party", jak i szczepieniu jest ten sam z tą różnicą, że w drugiej opcji podawana jest próbka z "obumarłymi" bakteriami przez co unika się ich niszczycielskiego wpływu?
Marek Posobkiewicz (Główny Inspektor Sanitarny) dissuje Piotra Liroy-Marca za wspieranie ruchu antyszczepionkowego. Ten drugi, póki co, nie podjął rękawicy.

Co za bit, co za flow! Szykuje się dobry beef!



PS. tak, to ten od dopalaczy
Najlepszy komentarz (60 piw)
_................_ • 2016-02-16, 20:25
W sumie trochę to chujowe, ale daję piwko z nadzieją na shistorm o szczepieniach. W końcu po chuj to komu, statystyki śmiertelności dzieci na przestrzeni lat, pokazują ile dobrego materiału na harda pojawi się gdy patole przestaną szczepić dzieci
Szczepienie Murzyna
C................a • 2015-09-08, 20:49
Traumatyczne przeżycie.



Nowo mowa w medycynie - Komisja Przejrzystości
Część #1


Od wielu lat toczy się dyskusja na temat stosowania tzw. profilaktycznych szczepień. Największy udział w tej dziwnej jednostronnej dyskusji mają mas media głównego nurtu mącenia np. Gazeta Wyborcza, która co rusz publikuje rzekome nowości potwierdzające skuteczność takich czy innych szczepień. Swego czasu jej redaktorzy odkryli np. szczepionkę na HIV testowaną na dziewczynach z Azji. Minęło sporo lat i nadal cisza. Problem polega bowiem z wyhodowaniem tego wirusa tak, aby spełniał postulaty odkrywcy wirusów dr Kocha. Niestety pomimo szeregu informacji o chorobie AIDS, oraz o leczeniu tej choroby, żadnemu ośrodkowi naukowemu nie udało się przeprowadzić doświadczeń potwierdzających postulaty podstaw wirusologi. Przypomnę trzy postulaty, pozwalające na rozpoznanie wirusa, dr Kocha sprowadzają się do

1. wyizolowania wirusa,
2. odpowiedniego jego rozmnożenia na pożywce
3. i po zaszczepieniu innego zwierzęcia otrzymania tych samych objawów chorobowych.


To może stać się z Twoim dzieckiem.







Obecnie zdecydowana większość wirusologów bazuje na tzw. wtrętach komórkowych widzianych pod mikroskopem elektronowym, które odpowiedni program komputerowy pozwala na dowolne przedstawienie jako widzianych obrazów.

Problem tej dyskusji jest jeszcze większy ponieważ media, rzekomo publiczne, dopuszczają do głosu tylko zwolenników szczepień. Czyli prowadzą normalne pranie mózgu ściśle wg programu MKUltra - „brainwatch”, opracowanego przez służby specjalne. Stosunek czasu poświęconego na reklamę szczepień do czasu oddanego ich przeciwnikom jest jak 1 do 20-100 w zależności wielkości testowanego obszaru dezinformacji.

Podobny problem mają piewcy chorób wywoływanych przez wirusa brodawczaka. Jak zdążono policzyć mamy ponad 120 typów tego wirusa. Jednak autorzy publikacji napisanej specjalnie dla Polskiego Archiwum Medycyny Wewnętrznej - cyt: ”wprawdzie wirusa HPV nie udało się jeszcze wyhodować, ale dzięki zastosowaniu metod molekularnych określono różne genotypy wirusa” i dalej „Zidentyfikowano dotychczas aż 120 tych genotypów, ale nie zawsze odpowiadają one serotypom”. Innymi słowy, pomimo ponad 40 lat badań nie udało się wirusa wyizolować.

Tak więc nie wiemy „co to” jest, ale szczepionkę „na to” od 2006 roku już firma Merck sprzedaje. Koncern GSK podobną szczepionkę wprowadził na rynek w 2009 roku. Dotychczasowa wiedza udowadnia, że ponad 80- 90% zakażeń powodujących zmiany brodawkowate ulega samoistnemu wyleczeniu w okresie jednego roku, a w okrsie dwu lat, prawie wszystkie zakażenia samoistnie znikają.

Bardzo mało zakażeń przechodzi do stadium CIN -3 czyli przedrakowego. W tym miejscu wypada zastrzec, że zmiany CIN-2 są bardzo niemiarodajne i najczęściej ich określenie polega na błędach w preparowaniu. Natomiast z CIN-3 tylko 1% może się zmienić w raka.

Dotychczas przeprowadzone badania nazwane FUTURE I i FUTURE II trwały tylko odpowiednio 26 i 15 miesięcy. Wiedza natomiast o raku mówi, że czas jego inkubacji to 240 do 360 miesięcy. Tak więc na podstawie dotychczasowych badań praktycznie nic na temat związku raka ze szczepionką nie można powiedzieć.

Otwarcie o tym mówi w Polsce p.prof. Anna Gożdzicka-Józefiak z Poznania; „szczepienia przeciw HPV są bezzasadnym marnowaniem publicznych pieniędzy i nie chronią przed rakiem” .

Mało tego, nie można nawet powiedzieć czy szczepionka nie powoduje raka, ponieważ okres obserwacji przeprowadzonych zgodnie z zasadami medycyny klinicznej wynosi tylko 15 miesięcy. Podobnie np. zupełnie nie można ocenić czy takie dziewczynki będą kiedykolwiek rodziły, ponieważ w skład szczepionki wchodzą substancje wpływające na płodność.

Musimy pamiętać, że podajemy szczepionkę zdrowym osobom, która rzekomo ma chronić je przed hipotetyczną chorobą. Związek ten jednakże nie został do tej pory i przez najbliższe 20 lat nie będzie udowodniony.

Tym ciekawsze są wyniki badań udowadniające, że śmiertelność z powodu raka szyjki macicy [jak podałem związek nieudowodniony] wynosi 2.4/ 100 000 kobiet, a powikłania po szczepieniu wynoszą 3.34/100 000 czyli są o 30% większe. Innymi słowy powikłania są aż o 30% częstsze aniżeli chorobą której szczepionka ma zapobiegać.

Podkreślenia wymaga fakt bezdyskusyjny, że te powikłania zaobserwowano w okresie 4 lat po szczepieniu, a rak występuję dopiero, jeżeli w ogóle, po 30 latach. Czyli dopiero badania dojrzałych starszych pań, szczepionych w dzieciństwie pozwolą określić ile i jakie powikłania wystąpiły w tej grupie kobiet. Będzie to możliwe za jakieś 30 - 40 lat. Można więc przyjąć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że nikogo z reklamujących obecne szczepienia nie będzie na tym łez padole. Czyli nikogo nie będzie można sądzić za działanie na szkodę tych bezmyślnie szczepionych obecnie dzieci. Innymi słowy jest to typowy eksperyment pseudomedyczny podlegający pod ustawy norymberskie.

Tylko w okresie pierwszych 4 lat szczepionka spowodowała ponad 30 000 powikłań z których 6154 po leczeniu ustąpiło, ale 975 spowodowało trwałe kalectwo, a w 139 przypadkach dziewczynki zmarły. Musiano wypłacić w tym okresie ponad 6 000 000 dolarów odszkodowań. Informacja dla polskiego czytelnika jest oczywista, żadnych odszkodowań poszkodowana nie otrzyma i rodzina sama będzie musiała ponosić koszty leczenia i rehabilitacji. Przecież tak jest w kraju nad Wisłą od 1944 roku. Żaden urzędnik nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Na tym polega właśnie ten ustrój oparty na mieszaninie cywilizacji azjatyckich. Firmy produkujące szczepionki zagwarantowały sobie bezkarność. Wszelkie odszkodowania wypłaca państwo, czyli idą z naszej kieszeni. Należy się także poważnie zastanowić czy te zgony i trwałe kalectwa pozostają w jakiejkolwiek korelacji do domniemanych korzyści. Kobiety, które wykonują cytologię systematycznie, nie umierają na raka. Większość zgonów dotyczy osób lekceważących swoje zdrowie. Jedynym udowodnionym czynnikiem rakotwórczym jest częsta zmiana partnerów. Czy wiec te dzieci, które musiały umrzeć po szczepieniu, w jakikolwiek sposób zasłużyły na to?

Nature Biotechnologu 2,2007 opublikowała pracę podając: „większość zakażeń narządów płciowych jest bezobjawowa i ustępuje samoistnie”. Podobne prace ukazały się w Journal of American Medical Asociation.
Chociaż Kodeks Etyki Lekarskiej nie obowiązuje urzędników „Służby Zdrowia” warto wspomnieć, że art 2 mówi wyraźnie, cyt: „powołaniem lekarzy jest: ochrona zdrowia i życia ludzkiego, Lekarz nie może się posługiwać wiedzą i umiejętnościami lekarskimi w dziedzinach sprzecznych z tym powołaniem”. Z tego art. wynika jednoznacznie, że lekarz nie może przedkładać celów naukowych, społecznych, ekonomicznych czy politycznych ponad dobro pacjenta np. szkodliwe eksperymentowanie na pacjentach, ludobójstwo czy korupcja.

Także Polski Kodeks Karny mówi wyraźnie, że nie wolno działać na szkodę człowieka i grozi za to kara więzienia. Jeżeli robi się to z chęci zysku kara jest wyższa.

W żadnym przypadku nie można się kryć za administracyjnymi poleceniami ponieważ wiedza na temat szkodliwości tej konkretnej szczepionki jest dobrze udokumentowana, a prac, które mogłyby pokazać ewentualne korzyści po prostu nie ma. Ewentualnie mogą się pojawić za 30 parę lat jak dobrze pójdzie.

Jakie więc czynniki i filozofia działania powoduje, że nasila się kampanie propagandowe w rodzaju prania mózgów samorządowcom w celu wyłudzenia pieniędzy z kas gminnych na zapobieganie czemuś co może wcale nie istnieje?

Naciekawsze w tym wszystkim jest to, że kierownik programu badań medycznych p. dr Diane Harper publicznie oświadczyła, że ona nigdy nie prowadziła badań związku zakażeń wirusowych i szczepień w kierunku raka u kobiet. I mamy problem. Twórca szczepionki otwarcie zaprzecza związkowi szczepionki z ochroną przed rakiem, a „rodzimi” eksperci namawiają tubylczą mniej wartościową ludność do masowych szczepień.

Być może problem tkwi w cenie tego produktu. W zależności od „uzgodnień” firma sprzedaje szczepionkę za 1000 do 1500 złotych na dziecko. Biorąc pod uwagę nieautoryzowane wypowiedzi lekarzy, ok. 30% tej kwoty idzie na łapówki w tej czy innej postaci. Zastanawiająco dużo jest jednak wpisów internetowych potwierdzających ten fakt, jest szybko wymazywanych z dyskusji. Przypomnę, że średnio koszt produkcji szczepionki to 11 centów, a koszt sprzedaży to 12 dolarów, czyli ponad 100 razy czyli 10 000% więcej. Przy sprzedaży Gardasilu jest to wielokrotnie większa różnica.

Przegląd piśmiennictwa naukowego z lat 1950 - 1992 udowadnia, że 60% zmian wskazujących na zakażenie mijało samoistnie, a tylko 30% przechodziło do stadium CIN -3. Z tego tylko u 1% kobiet rozwijał się rak, który był najczęściej zdiagnozowany i wyleczony. Rak szyjki macicy jest łatwo widoczny i badania cytologiczne pozwalają na jego całkowitą likwidację w populacji. Dowiodły tego postępowania władz w krajach skandynawskich, w których dzięki cytologii wyeliminowano raka szyjki macicy prawie całkowicie.

Zdziwienie budzą natomiast porównania statystyk. W Stanach Zjednoczonych, przy dużej masie osób różnych ras [zwyczaje kulturowe], śmiertelność z powodu raka szyjki macicy w 312 milionowej populacji wnosi 3600 kobiet. W Polsce natomiast przy 9 krotnie mniejszej populacji także wynosi ok. 3500 kobiet. Wyraźnie widoczne jest, że działania NFZ mijają się z celem. Podobnie działania Ministerstwa Zdrowia skupiają się na handlu szczepionkami, zamiast na wymuszaniu większej częstotliwości badań cytologicznych. Przecież są gotowe wzorce skandynawskie wystarczy je tylko zaadaptować. Badania te powinny się skupić szczególnie na profilaktyce kobiet powyżej 40 roku życia. Zamiast tego organa Ministerstwa debatują nad zwiększeniem zasięgu szczepień przeciwko „brodawczakowi” dzieci 11-12 letnich. Jaki to ma związek z zapobieganiem rakowi szyjki macicy? Tylko mądre inaczej, głowy w Ministerstwie wiedzą.

Toksyczne szczepienia. Wywiad z doktorem Jerzym Jaśkowskim.


Jednym z wyjaśnień może być fakt, że w krajach semickich dziewczynka 12 letnia może być już żoną, a chłopieć 13 letni mężem. Czyli inicjacja seksualna zaczyna się wg tej kultury już w okresie 12 lat i jest zgodna z „tamtejszym” prawodawstwem. Jak widzimy tylnymi drzwiami wchodzi ono do Europy.

To dziwne stanowisko Ministerstwa zwanego Zdrowiem jest szczególnie widoczne w wytycznych podległej Ministerstwu palcówce; Agencji Oceny Technologii Medycznych. Ta Agencja powołała kolejną grupę „specjalistów” zwaną "Radą Przejrzystości”. Semantycznie to przejrzysta może być szyba, bluzeczka etc. a nie komisja oceniająca dany lek [przejrzysty- taki, który przepuszcza promienie słoneczne]. Komisja powinna być więc merytorycznie przygotowana do rozpatrywania sprawy szczepień. Ta nowomowa weszła do Polski po 1944 roku i jak widać wyjść nie myśli. W Sowietach także było, że Ministerstwo Przemysłu Lekkiego to karabiny i armaty, a Przemysł Rolniczy to czołgi i reszta.

Ciąg dalszy nastąpi...

Źródło
Szczepionka na raka
mellvin • 2013-11-12, 1:46
Po tym podniosłym dniu, jakim Narodowe Święto Niepodległości, po obejrzeniu wszystkich filmików z zamieszkami oraz tęczową pochodni ą na pl. Zbawiciela, trafiłem na coś oderwanego całkowicie od tematu z patriotyczną otoczką.

Tutuł artykułu mówi: "Rosjanie pokonali raka. Lek będzie produkowany na skalę przemysłową"

Rewolucja w leczeniu nowotworów czy puste zapewnienia firmy farmaceutycznej.

Cytat:


Naukowcy z Instytutu Immunologii Klinicznej syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku stworzyli szczepionkę na raka.

Rosjanie pokonali raka. Lek będzie produkowany na skalę przemysłową. Naukowcy z Instytutu Immunologii Klinicznej syberyjskiego oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych w Nowosybirsku stworzyli szczepionkę na raka

O sprawie informuje Moskowskij Komsomolec, który twierdzi że lek na raka przeszedł już testy kliniczne. Eksperci wyjaśniają mechanizm działania terapii. Kluczem są komórki dendrytyczne, które są rozproszonymi detektorami układu odpornościowego. Wykrywają patogeny i przekazują informacje o nich do układu odpornościowego, który uruchamia odpowiednią reakcję.

Terapia antyrakowa zaczyna się od pobrania komórek dendrytowych z ciała człowieka oraz wyposażenie ich w antygen nowotworowy. Zmodyfikowane wszczepia się z powrotem w ciało chorego. Wywołuje to silną reakcję układu odpornościowego, który zaczyna niszczyć komórki raka.



Źródło i cały artykuł:
ekurjerwarszawski.pl/zdrowie/1884/rosjanie-pokonali-raka-lek-bedzie-pr...
Najlepszy komentarz (98 piw)
A................r • 2013-11-12, 8:29
SQT napisał/a:

Nas to i tak nie tyczy. W końcu polaczki mają swoją dumę i nic nie wezmą od ruskich.



Ziomek nie stawiaj siebie i Polaków w jednym rzędzie bo to śmieszne.
Skoro Polacy tacy źli to przenieś się na niemieckie/ruskie/angielsko języczne fora i tam szukaj poklasku.
A nie sory, nie zrobisz tego bo jesteś zwykłym zerem którego nikt tam szanować nie będzie i albo raz dwa wyłapiesz bana albo nawet nikt nie zwróci uwagi na małego, "bardzo specjalnego" sqt.

Swoją drogą to takie urocze, tylu anty-polaczków przesiaduje na Polskich stronach, bo nigdzie indziej słuchać ich nie chcą.


dokładnie tak to wygląda,nie?


W Azji Południowo-Wschodniej, a konkretnie w Tajlandii, „wirus” podobny do HIV znaleziono wśród ludzi, którzy nie są zainfekowani HIV. Ci zakażeni mają rozstrojony system odpornościowy. Urzędnicy ds. zdrowia mówią, że ten nowy „wirus” HIV nie jest zakaźny, a zatem aż prosi się o pytanie: w jaki sposób ci ludzie zapadli na nową odmianę AIDS?

Ta infekcja nie rozprzestrzenia się w taki sam sposób, jak AIDS – uważa dr Sarah Browne, naukowiec z The National Institutes of Health (NIH) National Institute of Allergy and Infectious Diseases. Browne kierowała zespołem badawczym w Tajlandii i na Tajwanie, gdzie po raz pierwszy odkryto przypadki nowych zachorowań.

Choroba zdaje się być skierowana przeciwko ludziom o azjatyckim pochodzeniu, nawet tym, którzy mieszkają w USA.

Browne doszła do wniosku, że nowa forma wirusa powoduje, że ci zakażeni wytwarzają auto-antyciała, które blokują interferon-gamma, sygnał chemiczny, który pomaga ciału ludzkiemu w zwalczaniu infekcji. Nowa forma wirusa bierze sobie za cel ten właśnie impuls chemiczny i sprawia, że ofiara jest niezdolna do zwalczania infekcji – taka osoba staje się bezbronna w obliczu rozwijania się śmiertelnych chorób nawet wywoływanych przez zwyczajne zimno.

Browne reklamuje ten nowy typ wirusa jako “fazę dorosłą”, ponieważ „nie wiemy, co powoduje, że ludzie zaczynają wytwarzać te antyciała”.

W 1962 r., amerykański Senat otrzymał raport dotyczący spraw wojny chemicznej i biologicznej. To właśnie na podstawie rządowej umowy zostały poddane procesowi bioinżynieryjnemu wirusy typu HIV i Ebola, a wytwarzaniem zajęło się wojsko USA oraz laboratorium Biomedics, w którym zamawiano broń biologiczną. Wytworzyli oni wirusowego raka u małp, jaki można było potem użyć poprzez inżynierię genetyczną do zakażenia ludzi. Robert Gallo, pracujący dla The National Cancer Institute, był częścią tego projektu. Miliony ludzi zmarło wskutek tego sponsorowanego przez amerykański rząd projektu, mającego na celu depopulację pewnych grup ludności z powodu ich etnicznego dziedzictwa, a amerykański Kongres wiedział o tym i zatwierdzał jego użycie.

Zespoły naukowe z różnych instytucji, jak The Scripps Research Institute, The Rockefeller University, NIAID’s Vaccine Research Center i Duke University są ze sobą ściśle powiązane w wysiłkach zbadania, jak można wykorzystać system odpornościowy wbudowany w ludzkie ciało przeciwko całej sekwencji odmian HIV, jakie wciąż wychodzą na jaw.

W subsaharyjskim regionie Afryki odnajduje się formy HIV odporne na leki i które sprawiają, że aktualne metody lecznicze są całkowicie nieskuteczne.

W 2007 r. Merck przeprowadził próby szczepionkowe przeciwko HIV, a teraz okazuje się, że osoby biorące w nich udział są bardziej podatne na zachorowanie. Później, w 2009 r., eksperymenty na ludziach w Tajlandii wykazały, że korporacje farmaceutyczne dążą do wyprodukowania potężnej szczepionki, jaka spożytkuje generowane przez system odpornościowy antyciała jako odpowiedź na ich dylematy.

Nowe szczepionki skoncentrowały się na oszukaniu ciała ludzkiego przed odrzuceniem wirusa HIV wywołującego AIDS poprzez manipulacje dokonywane w systemie odpornościowym. Podejrzewa się, że taka mutacja zdolna jest pomagać ciału ludzkiemu w identyfikowaniu i neutralizacji wirusa.

Farmaceutyczny gigant Merck wraz z wojskowym personelem USA z komórki pod nazwą Military HIV Research Program, podejmowali próby utorowania drogi dla przemysłu szczepionek przeciwko HIV poprzez eksperymenty przeprowadzone w 2007 r. To pobudziło rozwój badań nad ludzkim systemem immunologicznym i nad tym, jak skutecznie manipulować jego działaniem.

Merck wrócił do Tajlandii by kontynuować eksperymenty na ludziach z 2007 r., aby przeprowadzić doświadczenia praktyczne nad nową formą immunizacji przeciwko HIV, jaka składać się będzie z dwóch oddzielnych szczepionek. Do Mercka dołączyły Johnson&Johnson, The National Institutes of Medicine i inne korporacje biotechnologiczne, które specjalizują się w badaniach nad wirusowymi skutkami genetycznie projektowanych wirusów i ich wpływem na system odpornościowy człowieka i zwierząt.

Finansowane przez The Gates Foundation, Wellcome Trust, National Institutes of Health i UE badania nad HIV oraz projekty badawcze szczepionek otrzymają zapewne wsparcie ze strony takich grup, jak The Global HIV Vaccine Enterprise.

Według corocznej publikacji The Special Cancer Virus Program, eksperymenty nad ludźmi w zakresie przyczyn powstawania raka oraz w dziedzinie wirusów immunosupresyjnych są zaawansowane i bardzo ważne.

Źródło: activistpost.com/2012/08/aids-like-disease-mysteriously-appears.html