18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 0:10
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 16:10

#tvn

200 tys. zł - taką karę na TVN nałożyła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji za emisję filmu, który Rada uznała za treść pornograficzną. W uzasadnieniu KRRiT wylicza, że "różnego rodzaju akty seksualne stanowiły niemal 40 proc. całości przekazu". Czyli w filmie łącznie było 31 minut seksu (film trwał ok. 75 minut).

Krajowa Rada punktuje, że sceny seksu przedstawione w filmie były pokazane "wyraziście i dokładnie" ze zbliżeniami, a sama produkcja dostała nagrodę na festiwalu filmów pornograficznych.

Cytat:


"Pornografia dewiacyjno-perwersyjna obejmowałaby prezentacje seksu sprzecznego z jego biologicznym ukierunkowaniem oraz seksu w nietolerowanych społecznie (lub także i prawnie) formach, chodzi o formy, które zakładają eksploatację jednego z uczestników stosunku, w szczególności eksploatację polegającą na naruszaniu w związku z aktem seksualnym innych, pozaseksualnych dóbr prawnie chronionych. Zaliczymy tu więc prezentacje seksu homoseksualnego i lesbijskiego we wszystkich wariantach, seks sadystyczny i połączony z gwałtem i przemocą, seks pedofilski, kazirodczy, nekrofilski i zoofilski"



LINK do TOK.FM
Najlepszy komentarz (45 piw)
~Vuko • 2014-03-20, 0:18
Cytat:

Nie rozumiem co państwowa agenda ma do tego co w prywatnej TV się wyświetla... TVN nie pobiera żadnych środków z budżetu więc mogą robić co chcą. Pierdolony faszyzm.


Ale żeby wyświetlać coś na terenie Polski muszą zaakceptować tutejsze zasady mimo że to prywatna stacja. Pewne zasady obowiązują wszystkich.

Twój argument jest inwalidą. Ach nie, to Ty jesteś inwalidą.
Emil Rau w TVN TURBO
master0romus • 2014-02-27, 17:55
Pamiętacie gościa który walczył ze źle postawionymi fotoradarami? Miał przez to pewne nieprzyjemności, ale los się w końcu do niego uśmiechnął.. Dostał program w TVN TURBO.



Przedsiębiorcę z Zielonej Góry irytowały fotoradary. Pochowane w samochodach, w krzakach, za śmietnikami, przy wylotówkach. Zaczął nagrywać strażników czyhających na kierowców i stał się bohaterem internetu. Teraz dostał program w TVN Turbo - informuje portal Press.pl

"Emil łowca fotoradarów" - taki tytuł będzie nosić nowy program TVN Turbo, który pojawi się na antenie o 22.50. Poprowadzi go zielonogórzanin Emil Rau, który zdobył internetową sławę, gdy sam zaczął nagrywać pochowane w krzakach, koszach na śmieci, na tylnych siedzeniach samochodów fotoradary straży miejskiej.

- Rau uważa, że fotoradary często pojawiają się w miejscach, które wcale nie należą do niebezpiecznych. Pokazuje egzemplarze schowane w śmietniku albo ustawione obok tylnej szyby samochodu stojącego na poboczu czy też postawione przy mało ruchliwej wiejskiej dróżce. To niezgodne z obowiązującymi przepisami. Według Kodeksu drogowego miejsce przeprowadzonej kontroli powinna wskazać policja, a jej komendant musi wziąć pod uwagę, czy w danym miejscu ustawienie fotoradaru może zwiększyć bezpieczeństwo na drodze. Miejsce, w którym ustawia się straż miejska z urządzeniem do pomiaru, musi poprzedzać niebieska tablica informacyjna o kontroli prędkości (znak D-51)

Informacje o zatrudnieniu Emila podaje serwis Press.pl. Na swoim facebookowym fanpage'u jego twórcy piszą. - Nie wiemy, jak będzie z oglądalnością, ale miejsce w europarlamencie ma już pewne.
Najlepszy komentarz (82 piw)
pakicito • 2014-02-27, 18:33
wziął się za skurwysyństwo to ma nagrodę; powodzenia!


"Przecież Polacy także masowo ginęli w Auschwitz, należało im się choć słowo pamięci". Prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z Fronda.pl relacjonuje uroczystości w Oświęcimiu i wizytę Knesetu.

Sejmowa delegacja PiS z własnej inicjatywy rozpoczęła dzisiejsze uroczystości od złożenia kwiatów przy ul. Jagiellońskiej 11, gdzie jest tablica upamiętniająca krakowską Radę Pomocy Żydom „Żegotę”. Następnie z hotelu konwojowanymi autobusami przejechaliśmy do Oświęcimia, gdzie odbywały się główne uroczystości. Udział w nich wzięło nawet tysiąc osób. To przede wszystkim nieliczni jeszcze żyjący byli więźniowie Auschwitz, przedstawiciele polskiego Sejmu z wiceministrem Cezarym Grabarczykiem i wicemarszałek Wandą Nowicką na czele oraz izraelskiego Knesetu z Isaakiem Herzogiem i oraz Jariwem Levinem na czele. Byli także liczni delegaci innych państw, Rosji (ambasador), Stanów Zjednoczonych oraz znacząca grupa młodzieży z Izraela.

Osobiście, bardzo wzruszyły mnie wystąpienia byłych więźniów Auschwitz – Noaha Kliegera i Zofii Posmysz.. W Oświęcimiu byłam pierwszy raz w życiu i wysłuchanie osób, które przeżyły obóz było dla mnie wstrząsającym doświadczeniem. Bardzo wzruszyłam się tymi świadectwami, ponieważ mój tata był w obozie koncentracyjnym w Stutthof. Często opowiadał mi o tym, co przeżył i te wspomnienia dziś do mnie wróciły…

Choć wiedzieliśmy, że nie nastąpi wydanie wspólnego oświadczenia w sprawie używania sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”, to w swoim przemówieniu, bardzo mocnym, powiedział o tym Jariw Levin, przywódca opozycji w Knesecie. Jednoznacznie nazwał kłamstwem mówienie o „polskich obozach”, określił je jako niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne, użył ponadto zwrotu „niemieccy mordercy”. To było dla nas ważne, bo oddawało prawdę. Levin w pewien sposób uczynił zadość Polakom, mimo braku wspólnej uchwały, której się spodziewaliśmy. Następnie przemawiał Cezary Grabarczyk (jego przemówienie było bardzo ogólnikowe), a po nim Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz-Birkenau, w moim odczuciu pomijając dramat Polaków, którzy przeszli przez obóz. Mówił tak, jakby Oświęcim był miejscem kaźni jedynie Żydów. To było uderzające, bo przecież Polacy także masowo ginęli w tamtym miejscu, więc należało im się choć słowo pamięci.

Jeśli chodzi o polityczną ocenę dzisiejszego wydarzenia, to godne uwagi jest zaangażowanie izraelskiej młodzieży, która licznie przybyła na uroczystości. Całe spotkanie uznaję za bardzo udane, jedynie poza tym, że miałam wrażenie, jakbyśmy nie byli tam razem, ale siedzieli obok siebie. Miałam poczucie, jakby każda grupa siedziała we własnym obrębie, nie komunikując się ze sobą. Jakbyśmy byli tam osobno. Miałam także wrażenie, że znacznie większy nacisk położono na upamiętnienie ofiar pochodzenia żydowskiego. Wiem, że dzisiejszą uroczystość obchodzimy z inicjatywy Izraela, ale nie można zapominać, że w Oświęcimiu ginęli także Polacy. Może warto byłoby w przyszłości bardziej wyeksponować polskie ofiary, być może mogłaby o tym pomyśleć także strona polska.

Tym, co mnie szczególnie ujęło, był widok Żydów, którzy niezwykle przeżywają te rocznice. Oni potrafią się zorganizować, z niezwykłą starannością przygotować celebrację rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Szkoda, że nie było tam więcej polskich akcentów, bo to trochę tak, jakby na polskie ofiary nikt nie zwracał uwagi. Szkoda, że do Oświęcimia nie pojechała Polska młodzież – ten brak był szczególnie widoczny z liczną delegacją młodych ludzi z Izraela. Może należało zacząć te uroczystości od wspólnego, polsko-izraelskiego, złożenia kwiatów pod tablicą poświęconą „Żegocie”? Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu i 69. rocznicę wyzwolenia Auschwitz, mam jednak wrażenie, że zabrakło tu wyeksponowania ofiar polskich. Brakowało polskiego akcentu i podkreślenia, że tu ginęli także Polacy. Także dział strony polskiej jako uczestnika uroczystości był znikomy.

Na koniec muszę jeszcze powiedzieć o tym, co mnie mocno zabolało, czyli chamstwie dziennikarzy TVN24. Kiedy szliśmy złożyć kwiaty pod pomnikiem, młodzi redaktorzy tej stacji podbiegli do mnie, dopytując co myślę o wypowiedzi minister Bieńkowskiej. Byłam zszokowana. Odsyłałam tego dziennikarza z kwitkiem, tłumacząc mu, że dziś są ważne uroczystości i to nie jest dobry moment na rozmawianie o pani wicepremier, oni jednak byli bardzo nachalni. Kiedy ostatecznie odmówiłam komentarza, dziennikarze TVN zaczęli nagabywać Annę Fotygę. To żenujące. Ci ludzie oskarżają mnie o antysemityzm, a sami dali pokaz pogardy i lekceważenia dla ofiar i uroczystości im poświęconym.

fronda.pl/a/prof-krystyna-pawlowicz-dla-frondapl-o-wizycie-knesetu-nie...
Kolejny film użytkownika podziemnaTV, tym razem o mediach i bzdurach, którymi nas karmią.

Najlepszy komentarz (47 piw)
TRQPL • 2014-01-27, 13:28
Facet brzmi rzeczowo i konkretnie. Polać Mu dobrze prawi.

PS Chciałbym być taki spokojny jak ten Pan kiedy jestem wzburzony.
Fakty tracą widzów!
Diakkon • 2014-01-09, 12:30
Według informacji znalezionych na stronie wolnemedia[dot]NET, tvn'owskie "bzdury" masowo tracą na oglądalności, cóż za pech

W 2013 roku siedzieliśmy przed telewizorami średnio 4 minuty dłużej niż w 2012. Okazuje się jednak, że programy informacyjne w ub.r. miały mniejszą oglądalność. Najwięcej widzów straciły „Fakty” TVN – ponad 400 tysięcy. To spadek o 11,02 proc. w stosunku do roku 2012.

Panie i panowie, to niewątpliwie zasługa ich własnej głupoty, a także SADISTICA! Heil Sadistic!
Najlepszy komentarz (51 piw)
Zarammoth • 2014-01-09, 12:36
@bialyidumny:
Czytając komentarze na Sadolu stwierdzam, że to raczej większość użytkowników te statystyki podnosi, bo jakimś dziwnym trafem każdy wie, o czym w TVNie obecnie mówią...