#tvp

+ śp. Waldemar Milewicz
znakomity mieszkaniec mojego małego rodzinnego miasta


0:47

sprawdzałem, było 1000 i 1 raz.

Nie nie było, w ch*ja was robię

Pytanie brzmi: kto mówi prawdę? Policja, czy poszkodowany?
Nie chcę brać strony, ale dla mnie jest to oczywiste. Obejrzyjcie i wy.



Nie nagrywałem tego filmu, znalezione na yt: watch?v=bvxxQ_LrDI0

Tak o to mniej więcej widzę decyzję Janusza Brauna, dyrektora TVP o wyemitowanie serialu uderzającego w AK w polskiej telewizji publicznej :

Materiał z TVP Historia.

Witam serdecznie. Temat nie ma na celu w żadnym razie próby agitacji politycznej, nie staram się nikogo przekonać do Ruchu Narodowego a celem założenia tego tematu jest uzmysłowienie tym, którzy jeszcze w to wątpią, jak bardzo skurwiałych mamy dziennikarzy. Sprawa tyczy się dzisiejszego kongresu Ruchu Narodowego. Być może ktoś słyszał, być może ktoś oglądał. To że mediom nie spodoba się akcja Ruchu Narodowego to było pewne, nie spodziewałem się jednak że to akurat TVP dokona tak haniebnego ataku na ww. organizację. O co chodzi? O sposób przekazywania informacji. Poniżej znajdują się dwa materiały tyczące się tego samego tematu. Różnica jest kolosalna, oba są propagandowe ale każdy chyba przyzna że TVP bije wszystko to co do tej pory widzieliśmy. Co by nie rzucać słów na wiatr oto i materiały:

TVP 1:
tvp.pl/publicystyka/programy-informacyjne/wiadomosci/najciekawsze-mate...

Polsat:


Polsat dziwnym trafem podkreślił tylko zdanie "Gardzę wami." Winnickiego, wycinając te dwa słowa z kilkudziesięcio minutowego przemówienia. Potem oczywiście pani prezenter musiała nam wbić do głowy że RN to gówno bo są podzieleni (wszędzie te podziały...) chociaż jakoś nie specjalnie znalazłem na to dowody. Pomijając te "niedociągnięcia" to relacje uznać można za z grubsza obiektywną. To co zrobiło TVP... cóż oceńcie sami Z mojej strony wypunktuje tylko to co mnie najmocniej raziło w interpretacji reżimowej telewizji "polskiej":

1) Zbliżenie na grupę ludzi w mundurach ONR siedzących na murku, szkoda że do kibla z nimi nie poszli...
2) Podkreślanie i eksponowanie zdań o zabarwieniu negatywnym (gardzimy wami, wojna, lewaki).
3) Kolejna próba zlinczowania Marszu Niepodległości, jak zwykle na pierwszym planie race i zamaskowani panowie
4) W rolach autorytetów komuch, socjalista z PiS, i przydupas palikmiota. Istna śmietanka III RP
5) Porównanie do Złotego Świtu (który rzeczywiście ma zapędy neonazistowskie). Przy okazji sprowadzili do tego poziomu Jobbik i RN.
6) Brak danych o gościach (kombatanci, Ziemkiewicz, Michalkiewicz i cała masa innych).
7) Brak danych o liczbie uczestników (1000, tyle to PiS osiąga organizując konferencję przez cały rok).

A ludzie patrzą i łykają ...

Telewizja Polska pokaże w czerwcu trzyczęściowy niemiecki film "Nasze matki, nasi ojcowie", który ukazuje II wojnę światową przez pryzmat losów młodych berlińczyków. Produkcję niemieckiej telewizji ZDF krytykowano w Polsce za przedstawianie partyzantów z AK jako antysemitów.

Trzy części filmu zostaną wyemitowane w TVP1 17, 18 i 19 czerwca. - Polski widz sam oceni niemiecki serial - napisało w komunikacie Centrum Informacji TVP.

Film telewizyjny "Nasze matki, nasi ojcowie" wywołał dyskusję w Polsce i Niemczech. Po emisji filmu w publicznej telewizji ZDF w marcu, w niemieckich mediach rozpoczęła się burzliwa debata o odpowiedzialności "zwykłych Niemców" za zbrodnie wojenne. W Polsce produkcję krytykowano za ukazywanie partyzantów z AK w złym świetle i za relatywizowanie odpowiedzialności Niemców.

Film zaniepokoił prezesa TVP Juliusza Brauna, który w liście skierowanym do szefa niemieckiej telewizji publicznej pod koniec marca stwierdził, że w filmie posłużono się krzywdzącymi i fałszywymi uproszczeniami w obrazie historycznym Polski i żołnierzy AK. Podkreślił, że treść i forma przedstawionych w nim wątków polskich nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną.

Decyzję o emisji filmu w Polsce w poniedziałkowym komunikacie TVP uzasadniono tym, że polska opinia publiczna była "skazana jedynie na pośrednictwo dziennikarzy i polityków w ocenie niemieckiego serialu, nie mogąc wyrobić sobie w tej kwestii własnego zdania". "Dlatego TVP podjęła decyzję, by cały mini serial, w tym jego kontrowersyjny trzeci odcinek, pokazać wszystkim polskim widzom" - napisano.

19 czerwca trzecią część filmu poprzedzi historyczne wprowadzenie, a po zakończeniu odcinka odbędzie się debata z udziałem historyków i ekspertów poświęcona polityce historycznej w Niemczech i Polsce.

Film "Nasze matki, nasi ojcowie" w reż. Philippa Kadelbacha ukazuje II wojnę światową przez pryzmat losów pięciorga młodych berlińczyków: oficera Wehrmachtu Wilhelma, jego młodszego brata, także powołanego do wojska Friedhelma, zakochanej w Wilhelmie pielęgniarki Charlotte, marzącej o karierze piosenkarki Grecie oraz jej chłopaka, Żyda Viktora. Film opowiada o losach bohaterów w czasie od niemieckiego ataku na ZSRR w czerwcu 1941 r. do kapitulacji Niemiec.

Z polskimi wątkami w filmie łączą się losy Viktora, który ucieka z transportu do Auschwitz i przyłącza się do oddziału AK. Bohater, pomimo wykazanej wielokrotnie odwagi w walce z Niemcami, zostaje usunięty z oddziału, gdy wychodzi na jaw, że jest Żydem. Wcześniej partyzanci z AK zatrzymują po walce niemiecki pociąg, lecz gdy okazuje się, że przewożeni są nim Żydzi z obozu koncentracyjnego, zostawiają wagony zamknięte, wydając więźniów na pastwę Niemców.

Pan Grzegorz Sowa(ten od walki z zus'em) w Pytanie na Śniadanie. Bardzo dobrze zaorał "wolnościowo-przymusowy" socjalizm.

Nie mogę wrzucić filmiku do uploadera, więc wrzucam link:

[ Komentarz dodany przez: Angel: 2013-05-25, 13:54 ]

To ja wrzucę.

Trzeba było dać fragment filmu jak to nasi wschodni bracia Nas "wyzwolili"

Polski dokument z 2002.

Polecam wszystkim zobaczyć.