a jak nie to
#uchodźcy
a jak nie to
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Radzę przeczytać, bo fajne.
"4 kwietnia 1984. Wczoraj wieczorem byłem w kinie. Same kroniki wojenne, jedna znakomita, pokazywała bombardowanie statku z uchodźcami, gdzieś na Morzu Śródziemnym. Widownię ubawiły najbardziej ujęcia olbrzymiego tłuściocha uciekającego wpław przed helikopterem, najpierw pokazywano go, jak pluszcze się w wodzie niczym morświn, potem przez celowniki helikoptera, a potem podziurawionego jak sito, woda wokół niego zaczerwieniła się i nagle zaczął iść na dno, jakby przez te dziury woda wlewała mu się do środka, widownia wyła ze śmiechu, kiedy tonął, potem pokazano łódź, ratunkową z dziećmi, nad którą zawisł helikopter, na dziobie siedziała kobieta w średnim wieku, chyba żydówka, trzymając w ramionach chłopczyka, może trzyletniego, wył z przerażenia i chował głowę między jej piersi, jakby chciał się tam skryć niczym zwierzę w norze, a ona, ta kobieta, tuliła go i uspokajała, choć sama była zielona ze strachu, cały czas zasłaniając go rękoma, jakby mogła ochronić przed kulami, potem helikopter zrzucił na nich 20-kilową bombę;- niesamowity błysk i łódź, rozpadła się w drzazgi. Potem było świetne ujęcie dziecięcej rączki wylatującej w górę, hen hen w górę, helikopter z kamerą na dziobie musiał to filmować. Z rzędów dla partyjnych posypały się rzęsiste oklaski..."
Cytat z książki "1984" autorstwa Georga Orwella.
Pytanie retoryczne. Jakbyś przeczytał nie pisałbyś: "tak powinno być"
Uważam, że powinniśmy się organizować, uczyć obsługi broni, bo już wkrótce będziemy musieli walczyć za nasz kraj.
Belgijskie ZOMO użyło armatek wodnych i spałowało w niedzielę członków organizacji anty-imigranckich, którzy manifestowali na Placu Giełdy w Brukseli przeciwko zamachom terrorystycznym dżihadystów. Doszło do zamieszek. Nie wykluczone, że burdy zostały sprowokowane, bowiem prawicowych demonstrantów zaatakowali pałkami policjanci w cywilu. W ślad za nimi wkroczyły do akcji oddziały specjalne oraz armatki wodne. Tak są tłamszone odruchy samoobrony u tej części społeczeństwa, której mózgi nie zostały sprane przez lewackie media.
Najlepiej zgnoić własnych obywateli i zmusić społeczeństwo do przyjmowania imigrantów.
zajebane z fb
Szybko rozpoczęło się poszukiwanie trzeciego zamachowca. Zdjęcie podejrzanego szybko rozeszło się w internecie i na terenie kraju. Fotografia przedstawiała niejakiego Faycala C., który wkrótce został zatrzymany, gdyż to właśnie jego zauważono na lotnisku. Rzekomo miał on mieć bombę, która jednak nie eksplodowała, a on sam uciekł z miejsca zdarzenia. W sobotę podejrzany usłyszał zarzut współudziału w wykonaniu zamachu oraz usiłowaniu zabójstw o charakterze terrorystycznym.
Mężczyzna po dwóch dniach został jednak wypuszczony na wolność. Prokuratura argumentuje swą decyzję tym, że nie ma wystarczających dowodów, by Faycal C. dłużej przebywał w areszcie."
Ci protestujący mogą trafić do aresztu/więzienia na dłużej niż podejrzewany o zamachy w Brukseli... Ja pierdolę
Zamachy terrorystyczne w Europie (i tylko w Europie) uruchamiają rytualne zachowania. Po każdej takiej tragedii zwyczajem stało się zbijanie kapitału politycznego, w tym przypadku jest to lament nad eurolewactwem, które w imię chorej ideologii multi-kulti i politycznej poprawności nie chce dostrzec oczywistego: że islam to śmiertelny wróg Europy.
Takie wzmożenie będzie się pojawiać w przyszłości przy okazji kolejnych zamachów, a te na pewno się zdarzą. Podobnie jak dzisiaj, wybrzmiewać będzie dzikie zadowolenie w tonie: A NIE MÓWIŁEM, odrobinę jedynie skrywane troską o Europę. Co głupsi przywoływać będą słowa ludzi, którzy sprzeciwili się rasistowskiej nagonce na muzułmanów, pytając retorycznie, gdzie teraz jesteście?!
Jednak co takiego kolejne zamachy nam mówią nowego? Że w Europie są radykalni muzułmanie, którzy współpracują z ISIS? No pewnie, że są, wszyscy to wiemy. Że gdyby Niemcy nie wpuścili miliona uchodźców to by do zamachów nie dochodziło? To oczywista bzdura. Zamachy w Europie (Londyn, Madryt) się zdarzały gdy nie było fali uchodźców. A może akty terroru udowadniają, że uchodźcy to zamachowcy? W zdecydowanej większości nie, chociaż żołnierze ISIS mogą wykorzystać okazję i się do nich dołączyć. Warto też zauważyć, że kraj, który przyjął ich najwięcej nie padł ofiarą terroru (oby jak najdłużej to trwało).
No więc nie dość, że kolejne zamachy nie przynoszą żadnej nowej wiedzy o naszej sytuacji, lamenty nacjonalistów nie mówią nic jak można tę sytuację rozwiązać. Bo kretyńskie recepty a'la Miriam Shaded nawet jako żart przestały bawić. Odesłać 40 milionów obywateli UK, Francji, Belgii, Szwecji i Niemiec, z których większość to normalni pracujący ludzie do nie-wiadomo-gdzie? Ludzi, którzy są potomkami migrantów w 2, 3 pokoleniu i nie mają żadnej innej ojczyzny poza Europą? Otoczyć całą Europę murem i uczynić z niej twierdzę? Doświadczenia amerykańskie pokazują, że nie ma takiego muru, którego nie można pokonać. Czy może nie wpuszczać żadnego muzułmanina nawet jako turystę?
Opowiadając o wojnie cywilizacji, nacjonaliści próbują zaciemnić skomplikowany obraz geopolityczny, gdzie USA i Europa, w tym Polska odegrały swoją rolę i który jest przyczyną obecnych wydarzeń. Nacjonaliści nawołują, żeby Europa wyrzekła się swoich wartości - liberalizmu, otwartości i tolerancji - żeby rzekomo zachować swoją tożsamość. Fałszywą tożsamość opartą na wartościach antyeuropejskich.
Przekreślenie projektu europejskiego i powrót do Europy nacjonalizmów będzie skutkowało końcem pokoju na naszym kontynencie (poczekajcie na przebudzenie niemieckiego nacjonalizmu) i to jest dopiero prawdziwe zagrożenie, a nie islamizacja. Bezpieczeństwo Polski jest możliwe jedynie w silnie zintegrowanej Unii Europejskiej, nabieranie się na prawicowe populizmy będzie prowadziło do jej rozkładu, na czym głównie wygra Rosja.
Lepiej tego napisać nie mogłem.
Źródło: fejsbuk Żałosna Logika
peace
Skrajna lewica jak zwykle "błyszczy intelektem". Ich zdaniem każdy kto ma obawy przed przyjęciem imigrantów jest parszywym rasistą, natomiast islamiści są biednymi ludźmi potrzebującymi naszej pomocy. Wydarzenia na Zachodzie uważają za kłamstwa i manipulacje, a w Polsce organizują marsz poparcia dla otwarcia granic. A najlepsze jest, że muzułmanów chcą w Polsce środowiska LGBT, czyli te, które w pierwszej kolejności pójdą "pod nóż". I jeszcze ta "laska", która twierdzi, że dostała od murzyna butelką w łeb, ale nie żywi urazy...
Zobaczcie sami, bo tego nie da się opowiedzieć! Wciąż nie wierzę w to co zobaczyłam!
[1] Dzisiaj rozmawiałem z Anką czy nie boi się uchodźców.
[2] Czemu miałaby się ich bać?
[1] W wiadomościach mówili że nowych im przysłali. Jeden nawet próbował się zabić.
[2] Skoro próbował to czemu mu przeszkodzili?
Pierwszy temat, jak się nie podoba to
Pozdrawiam
Czego Norwegowie mogą się nauczyć od Polaków?
A czego Polacy od Norwegów?
Krótka wizyta w Norwegii - fakty i mity Państwie dobrobytu.
Niemieckie władze już w poprzednim roku wielokrotnie wyrażały zaniepokojenie antyrasistowskimi wpisami na Facebooku i innych portalach społecznościowych, które dodatkowo nasiliły się po napływie do kraju setek tysięcy imigrantów.
Szef Facebooka osobiście rozmawiał o tej sprawie we wrześniu z kanclerz Angelą Merkel, a także spotkał się w tym tygodniu z ministrem Peterem Altmaierem. Spotkanie "naprawdę pokazało jak dużo musimy zrobić w tym kraju" - powiedział Zuckerberg na piątkowym spotkaniu w berlińskim ratuszu. Władze w Niemczech od dłuższego czasu naciskają na portale społecznościowe, by jak najszybciej rozwiązać ten problem. Facebook ma w Niemczech około 21 milionów użytkowników, którzy codziennie korzystają ze swojego konta. - Nie ma miejsca na mowę nienawiści na Facebooku i w naszej społeczności - zapewnił szef Facebooka, jednocześnie przyznając, że jeszcze do niedawna nie robiono w tej materii "wystarczająco dobrej pracy". - Będziemy kontynuować starania, by robić to lepiej i lepiej - dodał. Zuckerberg wskazywał przy tym na wdrażane już rozwiązanie. Facebook powołał bowiem niedawno 200-osobowy zespół do współpracy z policją na rzecz zwalczania mowy nienawiści na portalu społecznościowym w Niemczech. Jak powiedział, nauka niemieckiego prawa doprowadziła do tego, że firma zaczęła szerzej spoglądać na "grupy chronione". Jak choćby migrantów, których wcześniej nie uznawano za grupę ludzi, która potrzebowałaby ochrony.
- Nauka niemieckiej kultury i prawa doprowadziła do zmiany naszego podejścia - powiedział. - Nie mam zamiaru stwierdzać, że jesteśmy doskonali, na pewno nie jesteśmy (...) Wciąż jest wiele do zrobienia - podkreślił Mark Zuckerberg.
Niemcy wzorem
W Berlinie Zuckerberg pochwalił Niemcy za politykę otwartych drzwi i podejście do kryzysu migracyjnego w Europie. - Niemieckie przywództwo w kryzysie imigracyjnym, jak sądzę, było inspirujące i jest wzorem dla świata - powiedział Zuckerberg, jednocześnie wyrażając nadzieje, "że Stany Zjednoczone podążą drogą Niemiec w tej sprawie".
źródło: tvn24
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów