Kierowca Land Rovera nie mógł się zdecydować czy będzie jeździł czy pływał. Ostatecznie padło na drugą opcję
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:27
#wodowanie
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Próba odpalenia auta na "popych" zakończona wodowaniem
W sobotę, 2 maja w Bielsku-Białej doszło do nietypowego zdarzenia. Samochód osobowy marki Toyota Corolla stoczył się do koryta rzeki. Na miejsce zostali wezwani policjanci.
Wszystko zaczęło się od próby samodzielnego odpalenia samochodu metodą na "popych". Coś jednak poszło nie tak i samochód za bardzo przybrał stromego pobocza, po czym stoczył się do betonowego koryta rzeki. Zdarzenie wyglądało widowiskowo. Na szczęście obeszło się bez wycieku płynów eksploatacyjnych, które mogłyby naruszyć ekosystem rzeczny. Policjanci sporządzili notatkę służbową (zdarzenie poza drogą publiczną). Pojazd został wyciągnięty przez pracowników pomocy drogowej za pomocą lawety z podnośnikiem HDS.
źródło
Nawet fotograf popisał się poczuciem humoru podpisując album "wodowanie Toyoty"
Więcej zdjęć:
W sobotę, 2 maja w Bielsku-Białej doszło do nietypowego zdarzenia. Samochód osobowy marki Toyota Corolla stoczył się do koryta rzeki. Na miejsce zostali wezwani policjanci.
Wszystko zaczęło się od próby samodzielnego odpalenia samochodu metodą na "popych". Coś jednak poszło nie tak i samochód za bardzo przybrał stromego pobocza, po czym stoczył się do betonowego koryta rzeki. Zdarzenie wyglądało widowiskowo. Na szczęście obeszło się bez wycieku płynów eksploatacyjnych, które mogłyby naruszyć ekosystem rzeczny. Policjanci sporządzili notatkę służbową (zdarzenie poza drogą publiczną). Pojazd został wyciągnięty przez pracowników pomocy drogowej za pomocą lawety z podnośnikiem HDS.
źródło
Nawet fotograf popisał się poczuciem humoru podpisując album "wodowanie Toyoty"
Więcej zdjęć:
Lot od startu do wodowania, na koniec raport z ustaleniami przyczyn katastrofy.
czyli jak otrzeźwić dwóch Kacapów
Szkoda, że nie jachtu
To się nie miało prawa udać.
- Na luzie, powolutku.
Najlepszy komentarz (34 piw)
radek225
• 2020-01-05, 16:49
Mógł jeszcze na środek jeziora tym samochodem wyjechać.
Na pewnej wyspie przynależnej do Ekwadoru. Takie oto zabawy.
Chyba nawet normalne dziecko by się domyśliło, że tak się nie robi... Cud, że wypłynął
Legenda głosi, że dalej próbuje zrozumieć czemu nie wyszło.
Legenda głosi, że dalej próbuje zrozumieć czemu nie wyszło.
Wiatru szum, bryza w powietrzu i zero zmartwień w głowie
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów