Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Witam, przedstawiam wam wideo z imprezy organizowanej u naszych wschodnich bardzo pokojowych sąsiadów . Impreza nazywa się Moscow Unlim500+ a jej tematem są wyścigi na prostej potężnych, muskularnych i ociekających zajebistością supersamochodów takich jak : Maserati, Porsche, Bugatti, Lamborghini, DeLorean, Aston Martin, Ferrari i wiele innych ciekawych. Poza zajebistymi furami znalazło się tam kilka fajnych laseczek dla uciechy oka. Filmik jest z otwarcia imprezy, moim zdaniem zrobiony ze smakiem i pokazujący kapitalną atmosferę panującą na tego typu imprezach.
Trochę ujęć, moim skromnym zdaniem, godnych obejrzenia z tegorocznej edycji GSMP*, z Sopotu. Jest trochę dzwonów, trochę ciekawych wyratowań
No i jeszcze dla przypomnienia jak 3 lata temu Mariusz Stec podczas ostatniego dnia, jadąc ostatnim, na ostatnim zakręcie (dalej tylko prosta do mety jest) dachował
* Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski, jeśli ktoś nie wie
Video dobrego kolegi, jakiś czas temu wrzucałem upalanie supry w jego wykonaniu, teraz powrócił do ścigania się i oto efekty,
na koncie swoim ma Tytuł Mistrza Polski superstock 600
V miejsce w pucharze markowym EJC na KTM 690 przy mistrzostwach świata WSBK, Debiut w Portimao na Ducati 1098 w superstock 1000 wystartował z dziką kartą w słowackim teamie, całkiem mu dobrze tam poszło
lecz jak to w Polsce bywa wypierdalają siano na spierdoloną piłkę, cały czas czają się by zamknąć tor w posen i takie tak pojebane akcje...
jak coś to śmietnik. Ale taka refleksja mnie naszła ponieważ trochę świata jako mechanik zjeździłem i jakoś mi to leży.
Zapewne kojarzycie wyścigi na torze Isle of Man TT,w których motocykle ścigają się z niebotyczną prędkością. Taką próbę przechodzi również Subaru. Sami oceńcie jak kierowcy to wyszło, jednak moim zdaniem ma stalowe jaja
Tak wyglądają umiejętności i stalowy układ nerwowy doprawione adrenaliną. Pewnie większość by się popłakała, zrzuciła winę na inny bolid, złe opony lub mechaników, ewentualnie daliby się ponieść emocjom gdyby jednak wrócili na tor by znów z niego wypaść. To jest skill, a nie jakiś nieodpowiedzialny krul 13 letnich fanów motoryzacji, spuszczających się na widok e32, które widzą jadąc do szkoły na kiblu za pieniądze rodziców