18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 58 minut temu
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#wycieczka

Siemanko wszystkim.
Wiem, że 90% sadoli to internetowi napinacze, którzy pod każdym woodstockowym filmikiem piszą "lewackie ścierwa", więc zwracam się tylko do tych pozostałych 10%, którzy wiedzą co to dobra zabawa, kiedy będzie ciemno i gdzie jest Jarek.

Film ten może jest mało sadystyczny, ale jest to materiał własny, poskładany wczoraj wieczorem.

Może zacznę od początku.
Postanowiliśmy jechać na Wooda samochodem. W jedną stronę pociągiem da się jechać, ale powrót nie za bardzo mi się podoba.
Tak więc, skoro będziemy jechać taki kawał, to może pozwiedzamy trochę Polskę? Obraliśmy jakieś 7-8 punktów, które warto odwiedzić (między innymi Zamek Książąt Brzeskich, park miniatur w Wałbrzychu i inne), jednak zabrakło nam na to wszystko czasu.

Ostatecznie trasa wyglądała następująco:
28.07.2013r:
- Wyjazd z Żor
- Zwiedzanie zoo w Opolu
- Nocleg w okolicach Wałbrzycha.

29.07.2013r:
- Zwiedzanie podziemnego miasta w Głuszycy,
- Dotarcie na Woodstock.

30.07.2013r - 04.08.2013r:
- Zabawa na Woodstocku

04.08.2013r:
- Wyjazd z Kostrzyna,
- Nocleg w okolicach Świebodzina.

05.08.2013r:
- Spacer po parku Mużakowskim + zwiedzanie Bad Muskau (Niemcy),
- Zwiedzanie Wrocławia,
- Koniec imprezy.



Łącznie przejechaliśmy 1416 km.
Może to nie dużo, ale to pierwszy nasz taki wyjazd, moja pierwsza długa trasa (mam prawko niecałe 2 lata) i wiadomo, strach trochę był.

Teraz strona trochę bardziej techniczna.
Gnietliśmy się w Nissanie Micra 1.0 na gazie.
Filmy były kręcone starym aparatem Panasonic Lumix LZ-7, a nagrania samochodowe - wideorejestratorem Manta MT4041 (czasem w hd, a czasem vga - oszczędność miejsca na karcie).
Myślę, że to tłumaczy kiepską jakość nagrania.

Podsumowując - Polecam wszystkim takie wypady, zwiedzajcie, podróżujcie i planujcie tak, abyście mieli więcej czasu na zwiedzanie.

Następne nagranie może zostanie nagrane trochę bardziej profesjonalnie. Do zobaczenia za rok ^^
Najlepszy komentarz (74 piw)
mare30ks • 2013-08-08, 10:55
skad wiesz ze nie poszarpiemy?
Cześć. Przedstawiam film streszczający 16 dni wyprawy rowerowej do Rumunii. Myślę, że może zainteresować każdego, a na pewno pasjonatów. Uprzedzając lamenty pojebów - tak, muzyka jest chujowa, dostałem ją w pudełku razem z gopro, które kupiła mi mama, bo jestem pasożytem. I tak, jestem pedałem bo cholernie lubię ten gatunek muzyki.
Resztę serdecznie pozdrawiam i czekam na Wasze komentarze!
Najlepszy komentarz (56 piw)
desperadonbth • 2013-07-17, 20:35
Aż dziw bierze że wróciłeś z Rumunii w jednym kawałku i to jeszcze z rowerem ! :O
Przewodnik
BongMan • 2013-06-29, 14:16
- Pro... wyciecz... na pra... widzi... pał..., na lew... dru... pał...
- Panie przewodnik, co pan wygadujesz? Nie idzie pana zrozumieć!
- A bo ja jestem półprzewodnik.
Wkurwiona żyrafa
CrazyEdek • 2013-06-24, 16:26
nawet z żyrafą nie ma żartów

Najlepszy komentarz (46 piw)
D................k • 2013-06-24, 17:35
Pierwsze skojarzenie.

Wycieczka na dno oceanu
marcinc53 • 2013-06-17, 20:32
Oceany stanowią około 70 procent powierzchni naszej planety. W tym artykule pokażemy co czekałoby nas, gdybyśmy wybrali się na dno któregoś z nich na spacer.



Przede wszystkim, ocean jest dość głęboki.



Jest tak głęboki, że strach o tym myśleć.

Panuje tam tak wielkie ciśnienie, że ciało człowieka* zostałoby sprasowane po zrobieniu ćwierci drogi na dno.
* Jeśli nie będzie to ciało Jamesa Camerona, który mógł sobie pozwolić na budowę miniaturowej łodzi podwodnej zdolnej wytrzymać nacisk miliardów ton wody.

Wnętrze oceanu wygląda w przeważającej części tak:



Ciemno jak w du*ie. Jeśli boisz się ciemności - spacer po dnie oceanu będzie nietrafionym pomysłem.

I chyba lepiej, że jest ciemno, bo mógłbyś zobaczyć to:



Lub to:



To smutne żyjątko to Bathynomus giganteus. Ma rozmiar twojej rozmiar głowy.
Jesteśmy przekonani, że żywi się duszami, choć Wikipedia podaje inaczej. Większość głębokomorskich mieszkańców to stwory rodem z koszmarów SF.

Towarzystwa dotrzymają nam pająki wielkości stołu.



I nie bardzo jest gdzie się przed nimi ukryć.

Robaki morskie na tyle duże, by można ich użyć jako cumy jachtu.



Bardzo śliskiej cumy.

Zaś ten przyjemniaczek:



Nie został nazwany Szatanem, Grozozbójem czy Monstrum Ciemności, lecz rekinem falbankowym. Falbankowym!

Naukowcy szacują, że aż 80% wszystkich żywych istot żyje w oceanie.



Wiesz, ile to jest? Pomyśl o zwierzęciu, jakie kiedykolwiek widziałeś na własne oczy, i pomnóż to przez milion*
*(te obliczenia mogą nie być jakoś bardzo precyzyjne).

Ponieważ na dnie nie ma światła słonecznego, nie ma roślin. Więc prawie wszystko tam żeruje na mięsku.



Oto rozgwiazdy pożerające tuszę wieloryba. Kojarzysz te słodkie rozgwiazdy na plażach?

Wszystkie te dziwaczne potwory pływają w kółko, czając się, by rozsiekać cokolwiek znajdą.





To jest rekin goblin i właśnie próbuje zeżreć latarkę.
Do czego zmierzamy: Na dnie oceanu prawie wszystko ma zęby.



"proszę otworzyć usta i powiedzieć aaaa"

Dziury w dnie wyrzucają do wody wrzący kwas siarkowy, który rozpuściłby ciało do kości w kilka sekund. A te kości w kolejne kilka.



W kwasie tym żyją sobie robaczki, i dobrze im z tym.
Wokół unosi się jakaś gówniana zawiesina.



Dosłownie gówniana. Składa się z odchodów, odpadków i bakterii.

Większość głębinowych stworzeń jest kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Na przykład to jest ryba barreleye:



A te dwie piłki tenisowe w środku jej głowy to jej oczy. Może nimi obracać w każdym kierunku, również do tyłu (czarne punkty na przedzie „twarzy” to nozdrza).

Najgorsze jest to, do tej pory naukowcy zbadali mniej niż 5% dna oceanu.



Mamy lepsze mapy Marsa niż dna oceanu.

Więc w zasadzie nie wiadomo, co tam może żyć.



I dlatego na wycieczkę lepiej wybrać się do parku.




ŹRÓDEŁKO
Autor: BF

Nie miałem pomysłu na kategorię więc nie wiem.
Najlepszy komentarz (187 piw)
krzyhhh • 2013-06-17, 21:13
Jakubbb napisał/a:

nie chce mi się przewijać w górę, dlatego piwka nie ma.


wakkon napisał/a:

dał bym piwo ale za daleko do góry za dużo scrolowania.



wcale nie musicie tego robić.
piwko stawiamy też na końcu wstawki:
gwoździe
mikaelja • 2013-06-15, 15:18
Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam.

Najlepszy komentarz (93 piw)
Bura102 • 2013-06-15, 16:37
A ja się zaczęłam śmiać po samym: " Matka pakuje syna" xD Jestem chora
Wakacje w Rzymie
chmyk • 2013-06-14, 19:16
Facet przed wycieczką do Rzymu postanowił jeszcze udać się do fryzjera.
Podczas strzyżenia wspomniał fryzjerowi o wycieczce a ten na to:
- Rzym? Po co ktokolwiek chciałby tam jechać? Jest zatłoczony, brudny i pełno tam Włochów. Musisz być chyba szalony by tam chcieć jechać! No a jak chcesz się tam dostać?
- Lecimy Lotem, trafiliśmy na wyjątkowo tanie bilety.
- Lotem??!! To straszne linie, ich samoloty są stare, stewardesy są brzydkie i niemiłe a ich loty są zawsze opóźnione. Jedzenie paskudne. A gdzie nocujecie w Rzymie?
- W centrum miasta w tamtejszym Marriocie.
- W tej ruinie? To najgorszy hotel w mieście. Pokoje są małe, obsługa hotelowa kiepska i się za wszystko przepłaca. No a co tam zamierzacie robić?
- Mamy zamiar zwiedzić Watykan i zobaczyć Papieża.
- Taa, już akurat wam się uda. Ty i milion innych chce zobaczyć Papieża. Będziesz jak w mrowisku i nic nie zobaczysz. Chłopaku - dużo szczęścia na tej wycieczce - będzie Ci potrzebne.
Po około miesiącu facet idzie znowu do fryzjera na "okresowe" strzyżenie, a ten pyta o wycieczkę - Była wspaniała. Przylecieliśmy na czas jednym z dreamlinerów Lotu, ale to jeszcze nic - okazało się że miejsca zostały podwójnie zabookowane, więc dali na miejsca w pierwszej klasie. Jedzenie i wino były rewelacyjne, a stewardesa co nas obsługiwała miała może z 25 lat i nie odstępowała nas na krok - każde zamówienie realizowała w trymiga. A hotel - rewelacja. Dopiero co przed naszym przylotem zakończył się generalny remont i teraz to jest najlepszy hotel w mieście. Mało tego - tu też miejsca były podwójnie zabookowane i dali nam
apartament prezydencki bez żadnych dopłat!
- Hmm ... no ale do Papieża to żeście nie dotarli, co?
- Mieliśmy trochę szczęścia. Jak zwiedzaliśmy Watykan, jeden z Gwardzistów podszedł do nas i wyjaśnił, że Papież lubi przy każdej audiencji spotkać kogoś z przybyłych osobiście i zapytał czy nie zechcielibyśmy być tymi osobami. Oczywiście się zgodzili?my - nie mogło być inaczej - po pięciu minutach oczekiwania pojawił się Papież i uścisnął mi rękę. Uklęknąłem, a on powiedział parę słów.
- Naprawdę?!! A co powiedział?
Zapytał:
- Staaaaryyy.. kto cię tak chujowo ostrzygł?
Najlepszy komentarz (26 piw)
AspStępień • 2013-06-14, 19:44
Ja to myślę, że to ten fryzjer go tak ostrzygł. Chyba.
Wycieczka i kot
mamaPszemka • 2013-06-03, 15:49
Wybrał się facet na wycieczkę po Polsce. W jednym z miast wszedł do sklepu w celu kupienia jakiejś ciekawej suweniry. Sklepik był mały, ale mieściło się w nim chyba wszystko - od pocztówek, przez doniczki i antyki, aż po magiczne kamienie. Facet się rozgląda, nie może się na nic zdecydować. Lecz nagle jego wzrok padł na drewnianą figurkę kota i patrzy na cenę - Figurka kota 10zł, Historia kota - 1000zł. Facet, nie namyślając się długo, wziął figurkę i podszedł do lady. Stary subiekt zapytał:
- Z historią czy bez?
- Daj se pan spokój, biorę kota i wychodzę.
Stary uśmiechnął się pod nosem:
- Tak pan teraz mówi... I tak pan przyjdzie po historię...
Facet nie powiedział już nic, tylko pomyślał, jak można być tak pojebanym i płacić 1000zł za jakąś tam historię kota. Zapłacił, podziękował i wyszedł. I nagle zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Idąc z figurką w torbie, usłyszał miauczenie kotów. Potem zobaczył, że idzie za nim jakiś kot. Potem następny. I następny. I jeszcze inny. Z każdego zakamarka wyłaniały się koty i szły za facetem, który kupił figurkę kota. Koleś trochę się przestraszył i zaczął uciekać. Koty za nim. Przyspieszył. Koty za nim. Zwolnił. Koty też zwolniły. Stanął. I wokół niego stanęło kilkaset kotów.
No kurwa, co jest?! O co w tym chodzi?!
Niewiele myśląc, facet wyciągnął z torby tę figurkę i wrzucił ją do rzeki. Wszystkie koty skoczyły też do wody i wszystkie się utopiły. Facet wytrzeszczył oczy ze zdumienia. Chwilę stał jak wryty, ale nagle pognał w stronę sklepiku, w którym był wcześniej. Wpada zdyszany do środka, a stary subiekt zaczął rechotać.
- Heheheh ehehheh, wiedziałem, że pan przyjdzie po historię...
- Panie! - przerwał facet. - Jebać tę historię!!! Ma pan może figurkę cygana?
Najlepszy komentarz (40 piw)
FrasQs • 2013-06-03, 16:00
Moja wersja jest lepsza:
Wybrał się facet na wycieczkę po Polsce. W jednym z miast wszedł do sklepu w celu kupienia jakiejś ciekawej suweniry. Sklepik był mały, ale mieściło się w nim chyba wszystko - od pocztówek, przez doniczki i antyki, aż po magiczne kamienie. Facet się rozgląda, nie może się na nic zdecydować. Lecz nagle jego wzrok padł na drewnianą figurkę kota i patrzy na cenę - Figurka kota 10zł, Historia kota - 1000zł. Facet, nie namyślając się długo, wziął figurkę i podszedł do lady. Stary subiekt zapytał:
- Z historią czy bez?
- Daj se pan spokój, biorę kota i wychodzę.
Stary uśmiechnął się pod nosem:
- Tak pan teraz mówi... I tak pan przyjdzie po historię...
Facet nie powiedział już nic, tylko pomyślał, jak można być tak poj***nym i płacić 1000zł za jakąś tam historię kota. Zapłacił, podziękował i wyszedł. I nagle zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Idąc z figurką w torbie, usłyszał miauczenie kotów. Potem zobaczył, że idzie za nim jakiś kot. Potem następny. I następny. I jeszcze inny. Z każdego zakamarka wyłaniały się koty i szły za facetem, który kupił figurkę kota. Koleś trochę się przestraszył i zaczął uciekać. Koty za nim. Przyspieszył. Koty za nim. Zwolnił. Koty też zwolniły. Stanął. I wokół niego stanęło kilkaset kotów.
No k***a, co jest?! O co w tym chodzi?!
Niewiele myśląc, facet wyciągnął z torby tę figurkę i wrzucił ją do rzeki. Wszystkie koty skoczyły też do wody i wszystkie się utopiły. Facet wytrzeszczył oczy ze zdumienia. Chwilę stał jak wryty, ale nagle pognał w stronę sklepiku, w którym był wcześniej. Wpada zdyszany do środka, a stary subiekt zaczął rechotać.
- Heheheh ehehheh, wiedziałem, że pan przyjdzie po historię...
- Panie! - przerwał facet. - j***ć tę historię!!! Ma pan może figurkę muzłumanina?
Wycieczka do Hanoweru
OstatniLogin • 2013-06-02, 20:16
ach ta dzisiejsza młodzież..
Najlepszy komentarz (185 piw)
Aqualinespirit • 2013-06-02, 20:32
Poczuli zapach marihuany więc zbadali ich alkomatem.
Policja