18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:34
📌 Konflikt izraelsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:47

#zarobki

Zarobki i życie w Polsce
Nikoo • 2013-11-17, 0:57
Witam. Jest to mój pierwszy temat w którym będe wyrażał swoją opinię, i chociaż wiem, że Ameryki nie odkryje to chciałym się troche wyżalić, powiedzieć o tym co mnie gryzie i wkur*ia.

Pracowałem w wakacje zarabiając 9 zł na ręke za godzine. Zajebiscie się cieszyłem, ze udalo mi sie dostac taką stawkę "na ręke". Pracowałem od czerwca do konca sierpnia na pół etatu, 700-800 zł wpadało co miesiąc. Pod koniec lipca spotkałem się z moim dobrym kolegą, któy pojechał na 2 miesiące do pracy na wyspy. Pracował w kontenerach, do których ludzie wyrzucają ciuchy. Tak, właśnie stamtąd ubrania przyjeźdżają do lumpeksów, tudzież "saloników odzieży używanej", ale do rzeczy. Przyjechał po 2 miesiącach z zarobkiem 2 tys funtów. Musiał tam mieć wynajęty pokój, jeść za swoje a i tak udało mu się na czysto przywieźć 2 koła. Wyobrazcie sobie, że ja pracując w sportowym markecie odłożyłem przez 2 miesiące 1600 zł, a ten skurwysyn przywiózł 10 tysięcy za prace kurwa w kontenerach. Jeszcze mówił, że im to się w ogóle tam nie opłaca pracować (anglikom) bo to są psie pieniądze. Zarabiał 7 funtów na czysto na godzinę. Do kurwy nędzy ja się pytam, gdize w Polsce dostane 35 zł albo chociaz połowe z tego, NO GDZIE ? Musiałbym być lekarzem, albo chuj wie kim jeszcze. Wiem, że życie na wyspach jest droższe itd, ale jak mówie, nikt tam za takie pieniądze nie chce pracować. W Niemczech płaca minimalna to 1350 euro. Ok, prawie 1:1 z tym co mamy w Polsce. Tyle, że w szwabii nie musisz wydać całej pensji na jakiś sprzęt. Przykładem posłuży mi telewizor na stronie media markt
Samsung 3D 46 cali, full hd, tam wszystko co trzeba ma. I uwaga, w Niemczech 749 euro a w Polsce 3399 zł. JAK KURWA MOŻNA TU ŻYĆ, PYTAM SIĘ? Jestem patriota, kocham Polske, chce tu zostać za wszelką cenę, ale jak widze kurwa takie sytuacje, i uświadamiam sobie, że przyszłość tutaj wiąże się z życiem od 10 do 10 to szlag mnie trafia, i naprawdę mam myśli żeby stąd spierdolić. Gotuje się we mnie jak taki pedał Lato zarabia 50 tysięcy złotych miesięcznie (na szczeście już nie) a moja matka na pełen etat i 1700 zł dostaje. Ciekawe kto jest bardziej zapracowany, jakiś poseł popierdolony czy moja matka od 8 do 17 w robocie. W tym pojebanym kraju nawet nie możesz własnego biznesu otworzyć, bo dojebią ci Zusu, podatku od wszystkiego co możliwe. Małym firmom jest cholernie ciężko przetrwać na rynku, bo cały czas jest im pod górkę. W jakiej rzeczywistości nam przyszło żyć.. Patrzymy na inne kraje jak Indie, czy Tajlandia i za głowę się łapiemy, jaką oni tam bide klepią. Z roku na rok w Polsce jest coraz gorzej, i wszyscy o tym doskonale wiemy. Żartujemy od 2 lat, że rząd nas dyma (myśle, że oni też zartują) a ja naprawdę nie widzę powodu do śmiechu. Jeżeli tutaj nie dopchasz się do koryta to jesteś nikim. Jesteśmy w pierwszej piątce najlepiej wykształconych narodów w Europie, i co nam z tego ? GÓWNO. Za to jak za granicą zrobisz studia, to jesteś Panem życia. Takie paradoksy tylko u Nas

Jeżeli ten temat jest nic nie warty, to wiecie co z nim zrobić. Ja po prostu chciałem wyrazić swoje nerwy. Bo w ten sobotni wieczór już nie miałem na nic siły. Jeszcze po wczorajszym meczu naszych orzełków.. sami wiecie
Nic tylko się najebać
Najlepszy komentarz (127 piw)
BongMan • 2013-11-17, 1:38
Jeb to gówno i też wyjedź. Byłem 2 miesiące w Holandii, teraz jestem w Anglii i oba te kraje są bez porównania z naszym. Za 7 godzin u ciapatego dostałem 50 funtów. W Polsce przed wyjazdem zrobiłem jeden dzień na budowie, 9 godzin, dostałem 80zł. Za 50 funtów tutaj mogę kupić jedzenia na miesiąc, gram koksu, 5 gram zielska, kilka litrów Jacka Danielsa (13-15 funtów 0,7), kilkadziesiąt browarów, kilka par dobrych spodni albo koszul lub jedną/dwie dobre bluzy czy kurtki. A za 80zł co w Polsce kupisz? No i nie ma jebanego cwaniactwa i krętactwa na każdym kroku, że idziesz do pracy i nie wiesz czy dostaniesz wypłatę. Tylko Polaków za granicą trzeba się wystrzegać, bo to takie cholery, że ciapaci i cyganie to pikuś.
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Rozmowa odbywała się w wynajętej przez Zarazakropkakom sali jednego z łódzkich gimnazjów.

– Jeżeli nie można wejść na klatkę schodową, trzeba pewnym, ale smutnym tonem powiedzieć "listonosz".

– Czemu smutnym? – zainteresował się któryś z licznie zgromadzonych kandydatów.

– Żeby osoba, która słyszy nasz głos w domofonie poczuła, jak ciężka jest praca listonosza. Że bardzo jesteśmy zasmuceni zamkniętymi drzwiami. Z takim, rozumiecie państwo przygnębieniem.
"Listooonosz!" – zademonstrował łysy jak kolano pracownik firmy, która dała do gazety ogłoszenie "pracowników działu marketingu zatrudnię" i uznała za zbędne dokończyć ogłoszenie słowami "do roznoszenia ulotek".

– Proszę powiedzieć "listonosz" – łysy wskazał palcem na siedzącego w pierwszym rzędzie absolwenta filologii romańskiej (czekając na rozmowę poszliśmy z kolegą absolwentem na fajkę, stąd wiem).

– Listonosz? – niepewnie zapytał romanista.

– Źle! Proszę nie pytać, tylko oznajmić. Ze smutkiem pan musi oznajmić. Proszę spróbować jeszcze raz.

– Listooonosz – tym razem słowo mogłoby kończyć zdanie "Umieram, a tę śmiertelną ranę zadał mi...".

Prowadzący szkolenie spojrzał na absolwenta podejrzliwie.

– No, lepiej. Teraz pani – padło na malutką blondynkę z pierwszego rzędu.

Już za pierwszym podejściem blondynka zabrzmiała jak matka oznajmująca dziecku z probówki, że po pierwsze probówki nie napełniał Bill
Gates, a po drugie, wybacz dziecko, że cię okłamywałam, ale tak naprawdę to nie była probówka. "A co, mamo?"

Z sali padło kilka sporadycznych klaśnięć.

– Bardzo dobrze, bardzo dobrze. Ale kobiety nie są listonoszami – to po co kazał jej się wysilać? – Pani nie będzie wrzucać ulotek do skrzynek tylko rozdawać przed centrum handlowym. Ale naprawdę bardzo dobrze.

Blondyna pokraśniała, dygnęła i usiadła.

Przez następną godzinę każdy miał okazję kilka razy podszyć się pod pracownika poczty ze skłonnościami samobójczymi, ja musiałem podchodzić do zadania sześć razy, zanim w moim głosie dał się usłyszeć odpowiedni poziom zniechęcenia.

I tak po godzinnym treningu umieliśmy mówić jedno słowo i było to wszystko, co do pracy przy roznoszeniu ulotek było niezbędne, zatem przyszedł czas by odpowiedzieć na pytanie, które zadawało sobie wiele ze zgromadzonych osób.

– A teraz przyszedł czas, by odpowiedzieć sobie na pytanie, które zadaje sobie wiele ze zgromadzonych osób – potwierdził łysy – Zarobki.

Po sali przeszedł szelest, emitowany przez prostujące się i łapiące kierunek uszy zebranych.

– Dziewięć złotych za godzinę... – łysy napisał czerwonym markerem na suchościernej białej tablicy cyfrę dziesięć łamane na
"god", popatrzył chwilę, dopisał "z", popatrzył, postawił za literą "z" kropkę, podrapał się po głowie, zmazał kropkę, popatrzył, zmazał całość, wziął inny mazak, czarny i napisał cyfrę dziewięć łamane na literę "h". Obserwowaliśmy w ciszy tę pantomimę, jak byśmy mieli ogony – zaczęlibyśmy merdać.

– Więc dziewięć złotych za godzinę.. to stawka jaką otrzymacie państwo... po roku... – napisał na dole tablicy "12
mcy" – odsunął się, popatrzył, chciał zetrzeć "mcy", ale nowy mazak był niezmazywalny i napis
"mcy" rozmazał się w czarną plamę. Łysol skrzywił się i odwrócił tablicę w stronę ściany, na tylnej części tablicy jakiś uczeń napisał "Polonista ssa pałę" i żeby nie było wątpliwości, narysował rzecz, którą ssa polonista.

Pomyślałem, że cokolwiek robi ten polonista, nie nauczył dzieciaka prawidłowej koniugacji czasownika "ssać". Po sali przeszedł rechot. Łysol odwrócił się, zobaczył przekaz i machnął ręką.

– Dzieci. – Chyba uznał, że jak nie wyjaśni, będziemy myśleć, że autorem rysunku jest nienawidzący polonisty
wuefista. – Ale na początek zaproponujemy państwu trzy złote. – podniósł palec – za godzinę!

Ogony znieruchomiały.

– Rozdam państwu teraz ankiety do wypełnienia i zróbmy sobie przerwę. Powiedzmy – spojrzał na zegarek – piętnaście minut? A panią poproszę na chwilę – i wspólnie z matką dzieciaka z próbówki wyszedł z sali.

– To skandal, takie pieniądze za dzień ganiania po mrozie – powiedział ktoś z końca sali, rozpoczynając gorącą dyskusję na temat żenującej propozycji zarobków i tegorocznych długoterminowych prognoz meteorologicznych. Uznałem, że
pieniadze, jak pieniądze. Można się zgodzić albo nie, bardziej jednak nie podobała mi się konieczność podszywania pod depresyjnego listonosza. Zostawiłem więc niewypełnioną ankietę i założyłem kurtkę podobnie jak kilka innych osób. Z miejsca nie ruszyły się te, które najgłośniej narzekały na wysokość stawki.

– Spadasz, czy idziesz zapalić? – zapytał mnie romanista.

– Spadam, a ty?

– Ja się jeszcze pośmieję, trzymaj się, powodzenia.

Gdy podaliśmy sobie ręce, do sali wszedł facet w dresie, z piłką do koszykówki, zerknął na napis na suchościernej tablicy, uśmiechnął się szyderczo, położył pod tablicą piłkę i wyszedł. Wyszedłem za nim.

A kilka minut później popełniłem przestępstwo.

Nie, żeby poważne przestępstwo. Przeszedłem przez ulicę.

– Pan! – ryknął głos przede mną przyciągając moją uwagę. Z kępy krzaków wskazując na mnie palcem wychodził strażnik miejski. Gdy uznał, że go widzę, odwrócił rękę do góry i palcem zagilgotał po jajach niewidzialnego wielbłąda.

Rozejrzałem się po bokach, jednak dłoń wyraźnie wskazywała na mnie. Mam zielone światło, o co mu chodzi? Przez głowę przemknęła myśl, żeby popukać się w czoło i pójść swoją drogą, ale na to pojawiła się druga myśl i przypomniała tej pierwszej myśli, że strażnicy miejscy dostali ostatnio jakieś uprawnienia, bo pozawieszali sobie na samochodzikach niebieskie światełka, i to prawdopodobnie coś oznacza. Tu wtrąciła się trzecia myśl, przypominając pozostałym, że takie światełka do tej pory miała tylko policja i niewykluczone, że oprócz kolorowych światełek strażnicy miejscy mogli dostać także prawo do zastrzelenia kogoś na ulicy, lepiej nie ryzykować.

Pierwsza myśl się upierała przez chwilę, żeby olać sprawę, na co się wtrąciłem, powiedziałem, że co nam wisi, podejdziemy, pogadamy, może gość czuje nadchodzący atak padaczki i poprosi mnie o wsadzenie paska w zęby? Trzecia myśl przyznała mi rację, tym bardziej, że jeśli się czuje nadchodzący atak padaczki – nie należy wzywać pomocy ogólnie, tylko wskazać kogoś palcem i powiedzieć "Pan! Proszę mi wsadzić pasek w zęby, bo mam atak padaczki" i wtedy już można spokojnie mieć atak, bo tak wskazana osoba wsadzi pasek. Gdyby zaś poprosić ogólnie – każdy pomyśli
"eee, na pewno nie chodzi o mój pasek, na pewno ktoś inny ma pasek" co może skutkować, że człowiek będzie godzinami leżał niewygodnie bez paska w zębach.

Czwarta myśl powiedziała, że jestem debil, pasek w zębach wkłada się u dentysty, pierwsza myśl zarechotała a ponieważ w mojej głowie to ja decyduję, kto i z kogo może się śmiać zakatrupiłem myśli numer jeden i cztery i podszedłem do strażnika.

Który niestety nie poprosił mnie o wsadzenie paska w zęby, tylko o dokumenty.

– Nazywam się strażnik Jan Obibok i poproszę pana dokumenty.

– Po co?

– Nie wie pan jakie przestępstwo popełnił? – odwrócił się w stronę krzaków i poinformował je – Nie wie, jakie przestępstwo popełnił!

Że co, że biłem się z myślami?

– Przeszłeś pan po drodze dla rowerzystów, ot co. – Strażnik Obibok pokazał pasy, po których... przeszłem.

– Jaja pan sobie robi?

Co najmniej jakbym zapytał, czy pani Obibokowa przypadkiem nie dorabia przy autostradzie.

– Widzisz pan, żebym żartował? – wysyczał. – Przeszłeś pan po drodze dla rowerzystów. Dokumenty!

Podałem dokumenty, bo trzecia myśl połączyła się z zarządem myśli i zarząd przypomniał sobie jakieś informacje, że strażnikom miejskim wolno uprzejmie prosić o ich okazanie. "Co do strzelania do ludzi na ulicy, nadal nie ma pewności" – poinformowała mnie trzecia myśl i z cichym puknięciem zniknęła.

– Panie, a gdzie ta droga dla rowerów? – oglądałem przejście.

– Udaje, że nie widzi? O tu, o – Obibok pokazał na czerwony pas namalowany na boku zebry. Na pasie był też obrazek, przedstawiający jak mógłby wyglądać rower, gdyby na niego patrzeć przez butelkę wódki. Znaki są w Polsce wymyślane przez osoby ze zdecydowanie skrzywioną perspektywą.

– No i co z tego, że ja po tym... przeszłem?

– Panie... – Obibok zajrzał do mojego dowodu – ...panie i10! Pan utrudniał ruch!

– Komu?

– Co komu? – oderwał się od pisania tego, co tam pisał i spojrzał na mnie jak na wariata.

– Komu utrudniałem ruch?

– Rowerzystom! Przecież to jest droga dla rowerów!

– Widzisz pan tu, kurwa, jakieś rowery? – rozejrzałem się. – Oprócz tych namalowanych?

Obibok wyprostował się. Od razu można było poznać, czy w straży ceni się wzrost czy intelekt. Gość miał ze trzy metry wzrostu.

– Panie i10, do tej pory mandat był w wysokości pięćdziesięciu złotych. A za przekleństwa w miejscu – rozejrzał się, pokazał palcem na przystanek – publicznym, będzie jeszcze sto. W sumie sto pieńdziesiąt.

– Co?

– Sto pieńdziesiąt złotych – nadal przepisywał dane z mojego dowodu.

– Panie, kurwa, pytam jakie rowery?!

– Klnij pan, klnij – pokiwał z satysfakcją głową. – Sam się pan pogrążasz. A choćby te rowery, o! – strażnik miejski Obibok pokazał na dwa "górale" pilnowane w krzakach przez niestarannie zamaskowanego drugiego strażnika, który przez lornetkę obserwował ludzi stojących na przystanku pięć metrów od niego. – Nazwisko pana matki?

– i10. Ale panowie nie jechali tylko stali. W dodatku w krzakach.

– Ale mogliśmy jechać. Rodowe nazwisko.

– i9 – traciłem nadzieję. – Panie, nie wygłupiaj się pan.

– Nie wygłupiam się. Zawód?

A co mi tam:

– Listonosz.

Strażnik znieruchomiał. Znieruchomiał długopis w jego rękach. Znieruchomieli ludzie na przystanku. Samochody... nie to, że znieruchomiały, ale wyraźnie zwolniły.

Strażnik oddał mi dokumenty, wyprężył się, spojrzał na mnie ze współczuciem, zasalutował podał mi dowód i powiedział:

– Jest pan wolny. Proszę iść.

Chowałem dowód do portfela, a on dodał:

– I wiesz pan co, panie i10? Poznałem ten ton, wcale pan nie jesteś listonoszem. Ja też zaczynałem od roznoszenia ulotek u
Zarazakropkakom. I pacz pan, do czego doszłem...

Już, już miałem wygłosić wyrazy współczucia, gdy dokończył:

– ..więc panu też może się udać. Do widzenia.

Zajebane z JM. Blog autora >KLIK<
Najlepszy komentarz (48 piw)
pisage • 2013-10-28, 8:32
@up
ale wiesz, że jak się skopiuje z jakiejś strony to z niej nie znika, prawda?
Zarobki kobiet
massq • 2013-10-16, 20:35
Wymyślone dziś na uczelni:

Dlaczego średnia pensja kobiet jest niższa od pensji mężczyzn?

Bo prostytucja jest nielegalna.

Pozdrawiam
Jak to jest z tymi pensjami na etatach? Czy rzeczywiście nikt nie zarabia średniej, większość osób pracuje za minimalną stawkę, a grupka bogaczy pompuje statystyki? Te dane pokazują, że jest dokładnie odwrotnie.

Średnia krajowa to oszustwo! Nikt tyle nie zarabia!
Być może zauważyłeś, że za każdym razem kiedy pojawia się temat średniej krajowej albo zarobków w jakiejś dochodowej branży, zaraz pojawia się jakiś milion komentarzy osób, które uważają, że nikt nie zarabia średniej krajowej, nie znają nikogo, kto zarabiałby więcej niż 2000 złotych, a średnia jest pompowana przez zbijających bąki dyrektorków zarabiających po trzy miliardy złotych na godzinę, którzy zajmują się tylko piciem kawy i obracaniem sekretarek.

Widza to podstawa więc postanowiłem przedstawić dane GUS-u w bardziej ludzkiej postaci. Chociażby dlatego , że określenia jak decyl pierwszy albo wartość modalna są dla niektórych zbyt trudne do zrozumienia, więc może obrazek lepiej zilustruje ile osób zarabia dane kwoty.

Struktura wynagrodzeń brutto za 2010 rok -


Wykres jest schematyczny, proporcje na osi nie są zachowane. Najbardziej istotne są pola kolorowych figur - jeśli np. pole niebieskie odpowiada 32,1% pracowników, to starałem się, żeby zajmowało 1/3 pola pod wykresem. Czyli im większą powierzchnię ma pole, tym więcej osób zarabia w tym przedziale. Chodziło mi głównie o to, żeby wszystko było wyraźnie widać.

Wszystkie dane wziąłem z oficjalnego raportu GUS Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2010 roku. Danych za 2011 rok nie ma (raport publikowany jest co dwa lata), ale struktura będzie podobna.

Co wynika z wykresu?
Na pierwszym miejscu fakt ,że kwoty netto wyglądałyby żałośnie.Gdyby zestawić to z np Czechami bądz taką Grecją pogrążoną w kryzysie to chyba ludzie wyszliby na ulice.Ale kontynuujmy.
Podniesienie minimalnego wynagrodzenia do 1500 złotych spowoduje, że ponad 10% osób będzie zarabiać minimalną pensję…
4,49% osób zarabia minimalne wynagrodzenie
5,51% zarabia między 1317 a 1478,7 (czyli 10% najgorzej zarabiających zarabia do 1578,7 złotych)
7,9% zarabia między 1478,7 a 1771,15 (17,9% zarabia mniej niż połowę średniej)
Najczęściej zarabiana kwota to 2020,13 brutto
32% osób zarabia między 1771,75 a 2906,78, czyli między połową średniej a medianą.
Mediana wynosi 2906,78, czyli połowa osób zarabia mniej niż 2906,78, a połowa więcej.
14,7% osób zarabia między 2906,78 a 3543,5, czyli między medianą a średnią.
64,7% osób zarabia mniej niż średnia (3543,5).
20,06% osób zarabia między 3543,5 a 5000 złotych (moim zdaniem to zaskakująco duża grupa)Jesteś w tej grupie? Pozwól uratować 1% swojego podatku! Zobacz jak wypełnić PIT-375,24% zarabia od 5000 do 5850,66
90% osób zarabia mniej niż 5850,66, 10% zarabia więcej
3,58% zarabia od 7087 (dwukrotność średniej) do 10000 złotych
2,11% zarabia między 10 a 20 tysięcy
0,28% zarabia między 20 a 30 tysięcy
0,13% zarabia ponad 30.000 miesięcznie
Warto zwrócić uwagę na dominantę, czyli najczęściej zarabianą kwotę (2020,13 brutto). Nie wiem skąd bierze się taka wartość. Ani netto, ani brutto pracodawcy nie są żadnymi okrągłymi kwotami (w 2010 roku odpowiednio 1 474,29 i 2 393,45). Jeśli potrafisz to wyjaśnić, dołącz proszę do dyskusji w komentarzach. GUS nie podaje jaki procent osób tyle zarabia, ale musi to być ponad 4,49% pracowników - tylu dostawało wynagrodzenie minimalne, a nie była to dominanta. W 2012 roku ok. 10% osób będzie zarabiało wynagrodzenie minimalne (bo wzrosło aż o 14%), więc zobaczymy czy ponad 10% osób otrzymuje wynagrodzenie takie jak dominanta.

Co z tymi najlepiej zarabiającymi?
Zrobiłem jeszcze jedno wyliczenie. Gdyby każdy z najlepiej zarabiających dostał o 1000 złotych więcej, średnia wzrosłaby o 13 złotych. Natomiast gdyby odliczyć te 0,13% najlepiej zarabiających, średnie wynagrodzenie spadłoby do 3195 złotych, czyli niespecjalnie by się zmieniło. Palenie na stosie najlepiej zarabiających nie sprawi, że średnia mocno się zmieni.

I jak, dalej wydaje Ci się, że nikt nie zarabia średniej?
Dodam jeszcze złotą maksyme na dziś i nie tylko.

"Rób tak aby nie obchodziło Cię niskie PKB."
Studia co i czy wy :)
S................s • 2013-06-23, 12:22
Co studiują sadyści? Jakie porady dla maturzystów, co studiować żeby nie zostać z palcem w dupie i mieć jako takie zarobki?

Zawody przyszlości?
Jako że jesteście ekspertami liczę na mądre wypowiedzi
Konsekwencje płacy minimalnej
M................2 • 2013-02-16, 22:29


Gdy politycy ustanawiają płacę minimalną, tłumaczą, że robią to dla dobra osób najmniej zarabiających. Niestety jest dokładnie odwrotnie.
Najlepszy komentarz (27 piw)
M................2 • 2013-02-16, 23:35
SQT napisał/a:

Oczywiście. Lepiej żeby pracownik był ruchany w dupę przez pracodwacę i pracował w ogóle za darmo. Wtedy z pewnością nie będzie poszkodowany bo będzie mógł służyć swojemu pracodwacy jak niewolnik.



Rynek powinien weryfikować jaka usługa jest potrzebna i ile za nią płacić. W Norwegii nie ma płacy minimalnej i nikt tam nie zarabia małych pieniędzy.
Ile zarobisz w UK?
PepsiQ • 2013-02-06, 14:30
Ile możesz zaoszczędzić pracując w uk?

Najlepszy komentarz (62 piw)
brx • 2013-02-06, 14:37
w filmiku wiele razy pada wyraz "zostaje"...dla porownania w Polsce nic Ci nie zostaje...rachunek jest prosty...
Ile zarabiasz?
decode21 • 2013-02-03, 17:35
Przeglądam portale informacyjne i co jakiś czas podawane są tam zarobki Polaków. Podawane są za pomocą średniej wynagrodzeń, mediany zarobków i innych, ale jak wiadomo statystyki są po to żeby udowodnić co się chce. Czytając te statystyki wydaje mi się że wszyscy lepiej ode mnie zarabiają. Potem rozmawiam z ludźmi i dowiaduje się że i tak zarabiam całkiem dobrze w porównaniu z nimi. Więc może mała ankieta, wpisujcie w komentarze ile zarabiacie "na rękę" i gdzie, na jakim stanowisku. Nie pracujesz to napisz zarobki mamy, siostry czy brata.

Ok 1800zl praca w hurtowni.
Średnie zarobki w polsce.
B................i • 2013-01-05, 16:40
Średnia pensja podawana w mediach
Najlepszy komentarz (128 piw)
bloodwar • 2013-01-05, 18:39
*Pensja "marzenie" dla Polaka - 6000 zł brutto, daje to troszkę ponad 1000 euro netto na ręke, tyle dostaje w Polsce bardzo dobrze zapowiadający programista znający kilka zaawansowanych języków programowania, może lekarze rzadkich specjalności, dyrektorzy urzędów w mniejszych miastach po dodatkach, nagrodach i latach pracy. 1056 euro miesięcznie zarabia na rękę w Holandii lekko upośledzony umysłowo sprzątacz w firmie w której pracuje, robiący 6 godzin dziennie + soboty, łącznie 38 godzin tygodniowo. Lekka praca, chodzi po magazynie, zbiera papierki. Za każdy miesiąc pracy lecą mu składki, jest już po 50tce więc niedługo emerytura, jakby chciał rzejśc na nią teraz miałby 850 euro - kto z Waszych rodziców/dziadków ma emeryturę wysokości niemal 5000 zł?

*Pensja "średnia krajowa" - koło 3500 zł brutto, co daje troszkę ponad 2500 zł na rękę - troszkę koło 600 euro a kto z Was zarabia tą mityczną średnią krajową?

*Pensja "2000" - koło 1400 zł na rękę MIESIĘCZNIE, co daje kwotę jaka co tydzien wpada na moje konto, pracuje 40-45 godzin tygodniowo lekkiej pracy fizycznej. Czyli w tydzien mam tyle, ile osoba zarabiająca "dwa tysie" w Polsce ma przez miesiąc, a kto z Waszych, młodych i ambitnych, znajomych bez znajomości moze pochwalić się posiadaniem pensji 2000 brutto i mającym umowę o pracę? Pewnie niewielu, ja znam ze dwie takie osoby, teszta buja się na czarnuchu albo na umowach-zlecenie, które są nic nie warte bo nie dają prawa do emerytury - a osoba mająca 27 lat musi JUZ TERAZ zacząć płacić regularnie składki żeby otrzymać emeryturę w wieku 67 lat. A koszty życia w Holandii są niemal takie same jak w Polsce, więc wychodzi z prostej matematyki, że będe miał ZAWSZE czterokrotną przewagę nad rodakami-patriotami. Ja mam z dwóch tygodniówek nową plazmę - Wy musicie dusić ponad 2 miesiące. Wy macie samochód po 4 latach odkładania - ja mam po roku. Ja mam własne mieszkanie po 30 latach - Wy będziecie musieli spłacać kredyt przez 3 pokolenia...

Jeżeli zarabiacie 1800 zł netto a ktoś wykonuje taką samą pracę i dostaje 450 złotych- jak go nazwiecie? IDIOTA! A co jeżeli to WY okazujecie się osobami, które pracują za 4 razy mniej, bo wystarczy przekroczyć Odrę i od razu zarobki szybują w górę! Nie mówicie że się nie da - da się, w dziesiejszych czasach można wyjechać za granicę i godnie żyć! A osobom które mówią "nie wyjadę, musze pracować dla kraju, coś mu się należy za te wszystkie lata kiedy płacił za moją edukację" dedykuję tabelkę w temacie - nie pracujesz dla KRAJU tylko pracujesz dla ludzi, którzy w świetle prawa dymają obywateli kraju w bambuko...
Smutna prawda
3................m • 2012-06-27, 15:46


Taka prawda mili państwo. Polecam poszperać w internecie, ale widząc już wcześniej na tym portalu podobne wątki wiem, że spora część społeczności sadola to ludzie myślący i znający temat.

Oświadczenie: Tak, skopiowałem z kwejka.
Najlepszy komentarz (70 piw)
c................y • 2012-06-27, 17:57
taziu napisał/a:

@~Sklej
Czy zdajesz sobie sprawy o czym mówisz? Działalność gospodarczą można założyć w PL w jeden dzień, wystarczy tylko że wykażesz się odrobiną wiedzy i inteligencji i poprawnie wypełnisz kratki. Następnego dnia przychodzą ci na e-maila którego zadeklarowałeś informacje o działalności oraz wymagane potwierdzenia.

O pozwolenia "trudzisz" się jak chcesz handlować czymś specyficznym, 95% rzeczy nie wymaga żadnych pozwoleń przy zakładaniu działalności.

Jeżeli nie byłoby podatków w wysokości takiej jakie są to z czego byś się leczył na starość? Skąd państwo miałoby pieniądze na edukacje Twoich dzieci, obronę kraju wojskiem, zapłatę na policję, straż, na całą służbę zdrowia?

Przymusowe emerytury? Nikt ci nie zabrania odkładać kasy na konto, możesz sobie robić na śmieciówkach i mieć na emerytury wyjebane.

Wyznawca korwina widzę, sto złotych na potrzeby państwa...

Spierdalaj tumanie wyżywać się na onet albo doucz się a następnie zabieraj głos w sprawie. Pierdolisz jak nawiedzony, rzygać mi się chce jak Was - antysystemowców, antyplatformowców i antydemokratów - widzę w każdym możłiwym miejscu w Internecie napierdalających na co się da, nawet na fejsa się nie da wejść bo zaraz jest milion popierdolonych obrazków Waszej produkcji

Zadaliście sobie kiedyś tylko trud wejścia na strony takie jak np. dziennikustaw.gov.pl, bip.gov.pl stat.gov.pl, epp.eurostat.ec.europa.eu? Byliście kiedyś na jakiejkolwiek debacie, odwiedziliście biuro poselskie, zapisaliście się do struktur partii którą popieracie i zgadzacie się z jej tezami?

Obrazek

PS: Polecam Wam stronę objawieniapl.blog.onet.pl/ , może z Tyarą Elżbietą Gas znajdziecie wspólny język.



Rzadko się tutaj loguje, ale z tego co kojarzę po avatarze, Ty jesteś wybitnym cymbałem (co prawda jednym z wielu na tej stronie) i scyzoryk mi się w kieszeni otwiera jak czytam idiotyzmy, które wypisujesz Ty i inna banda cymbałów-lemmingów, które trzeba przez życie prowadzić za smycz jak bydło.

Nie zesmarkaj się z tym, że wystarczy jeden dzień na założenie działalności - zależy jaka działalność. Do tego pocieszasz się jak typowy matoł, że większość zawodów jest "wolna" - chcesz być sprzedawcą pietruszki, to sobie kurde bądź, ale te intratniejsze interesy jak handel alkoholem czy bycie prawnikiem wymagają koncesji/pozwolenia/aplikacji baranie. Nawet na zakichane prowadzenie lombardu musisz mieć pozwolenie w tym popapranym przez socjalistów kraju. Według ciebie cymbale adwokat czy handlarz wódką albo paliwem to "specyficzne zawody"? Jesteś skrajnym idiotą, który pozwala się doić z obu stron - z jednej potulnie płacisz podatki w każdym produkcie (czyli podatki pośrednie, o których istnieniu nawet nie masz świadomości) a z drugiej kulisz ogon i pracujesz w tym, w czym pozwala ci państwo.

Dla twojej wiadomości cymbale - jak jest konkurencja, to ceny produktu są niższe. Konkurencja jest wtedy, kiedy nikt nie ma monopolu na selekcjonowanie uczestników danego sektora rynku. Jak skończysz gimnazjum, to się o tym dowiesz. Być może dowiesz się, że identyczne poglądy jak ty miał Karol Marks czy Włodzimierz Lenin - gratuluje "intelektualnego" towarzystwa. Widać jak skończył ZSRR i jak pogrążona w kryzysie jest Unia, więc nie wiem jak można być tak ślepym kretynem jak ty, żeby nadal się rajcować socjalizmem.

Ty naprawdę durniu myślisz, że obecna wysokość podatków uratuje twoje leczenie na starość albo emeryturę? Haha - order uśmiechu za naiwność. Jakbyś nie był idiotą zauważyłbyś, że podatki są coraz wyższe, a jakość służby zdrowia czy naszego wojska i policji leci na łeb na szyje. Ale powtarzaj to co ci Rudy nawmawiał w TVNie czy innym gniocie typu wyborcza i szczekaj jak cie nauczyli - może rzucą ci ochłap za posłuszność.

I tak, bądź za przymusowymi emeryturami bałwanie - to co odkładasz w składkach ZUS przechodzi przez machinę biurokratyczną, która składa się z dziesiątek tysięcy urzędników, setek premii czy budynków - za to wszystko trzeba zapłacić. Jak chcesz, to sobie płać i bądź frajerem, ja wolałbym swój ZUS odłożyć na konto albo zainwestować jak to było przed wstąpieniem socjalizmu do polityki.

Rzygać się chce jak się czyta takich tłuków jak ty. Nie różnisz się niczym od krowy, którą chłop ciągnie za łańcuch na pole. Przyjmij do swojego pustego łba, że ludzie przez dziesiątki wieków żyli, realizowali się BEZ SYSTEMU SOCJALNEGO, który jest wymysłem stosunkowo nowym i niewydajnym. Kiedyś ludzie po prostu mieli mózgi w głowach a nie tyłkach i takie pierdoły i nygusy jak ty, które teraz sapią o państwowe emerytury czy zasiłki po prostu zdychały albo brały się do roboty. Jak wolisz się opierdzielać, to nie za moje, bo ja nie mam ochoty płacić za czyjąś głupotę albo nieróbstwo.

W skrócie - niech ktoś go zabije, bo się męczy.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem