18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (4) Soft (2) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:08
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 5:23

#załoga

Brytyjska załoga czołgu z pierwszej wojny światowej, przetrwała trzy dni pod ostrzałem obu stron, po utknięciu na "ziemi niczyjej".

Dziewięciu mężczyzn miało do czynienia z ostrzałem niemieckiego karabinu maszynowego, snajperami, granatami i ciężkimi atakami artylerii obu walczących stron.

Czołg o numerze F41, nazwany 'Fray Bentos', na cześć konserwowego mięsa był "męską" wersją czołgu Mark IV, o numerze fabrycznym 2329. W sierpniu 1917 r. dziewięcioosobowa załoga doświadczyła najdłuższej akcji czołgu, podczas pierwszej wojny światowej.



Powyżej poglądowe zdjęcie czołgu Mk IV- identycznego jak ten, o którym jest ta historia, i podobnie jak "Fray Bentos" uwięzionego w błocie pod Passchendaelee.

Historia Fraya Bentosa

"Fray Bentos" został powołany do akcji bojowej podczas trzeciej bitwy pod Ypres, 22 sierpnia 1917 roku, kiedy ruszył o godz.4:40 w kierunku ataku 61 Dywizji pod St Julien. To była część trzeciej bitwy o Ypres. W miarę zbliżania się do wrogich pozycji, czołg znalazł się pod ostrzałem karabinu maszynowego z farmy Somme, który załoga wkrótce uciszyła lewym, 6-funtowym działem.

Około 5:45 rano 'Fray Bentos' został ostrzelany przez niemiecki karabin maszynowy z miejsca zwanego 'Gallipoli'. Missen przypomniał sobie, że „znaleźliśmy się na brzegu bardzo głębokiego, i rozmiękłego krateru- ruszyliśmy w bok, i właśnie w tym momencie Hill spadł ze swojego siedziska. Kapitan Richardson zajął jego miejsca, Kapitan Richardson przejął kontrolę, ale nie był w stanie zapobiec zsunięciu się czołgu w głąb krateru. Utknęliśmy w leju". Hill został ranny w kark i głowę- Budd i Morrey zostali trafieni w tym samym czasie.

W tamtym okresie, czołgi tego typu, woziły drewniane belki na swych kadłubach, aby łatwiej było się wydostać z okopów, czy błotnistego terenu, jeśli utknęły. Missen próbował wydostać się z czołgu, aby zrzucić z kadłuba wspomniane belki, ale: „słyszałem, jak pociski uderzały w czołg i zobaczyłem, jak Boche* strzela do mnie z odległości około 30 metrów. Wróciłem do czołgu...”

*Boche- brytyjskie, pejoratywne określenie Niemców.

Missen wyszedł po prawej, Braedy zrobił to samo z lewej strony kadłuba, jednak nie miał szczęścia. Jak wspominał Richardson: "stracił życie, montując belki pod wielkim ogniem karabinu maszynowego”. Skoszony serią z karabinu maszynowego upadł w wypełniony wodą lej- ponieważ jego ciało utonęło, został uznany za martwego.

Chociaż 'Fray Bentos' nie mógł się ruszyć, to nadal mógł strzelać, a działonowy 6-funtówki „skutecznie ostrzelał karabin maszynowy na farmie Gallipoli”.

Złapani w ogień krzyżowy

Około godziny siódmej brytyjska piechota zaczęła wycofywać się, pozostawiając w czołgu odizolowaną załogę. Niemcy próbowali się zbliżyć, ale zostali powstrzymani przez ostrzał 6-funtowych dział i karabinu Lewisa, oraz osobiste karabiny i pistolety załogi.

Przez następne sześćdziesiąt godzin Niemcy próbowali zbliżyć się do czołgu, ale za każdym razem byli odpychani. Ze względu na kąt, pod jakim opierał się czołg, działa czołgu były bezużyteczne, a załoga musiała użyć osobistej broni, aby odeprzeć atakujących żołnierzy.

W pewnym momencie niemiecki żołnierz wszedł na czołg i wrzucił do niego granat. Brytyjskim żołnierzom udało się go wyrzucić, zanim wybuchł.

Temperatura w czołgu osiągała ponad 30 stopni C i spadała do ​​niemal zera w nocy. Mężczyźni zostali zmuszeni do picia wody z chłodnicy, aby pozostać przy życiu.



Powyżej: zdjęcie lotnice czołgu "Fray Bentos" widocznego na polu bitwy pod Passchendaele.

Missen przypomniał sobie, że „Boche znajdowali się w starym okopie blisko przedniej części czołgu i nie mogliśmy prowadzić skutecznego ostrzału z karabinu Lewisa, z powodu ustawienia czołgu, ale z łatwością strzeliliśmy do nich z karabinów przez porty strzelnicze."

Brytyjscy żołnierze również zaczęli strzelać do czołgu, więc Missen zgłosił się na ochotnika, by „wrócić i ostrzec piechotę, aby nas nie zastrzelili, bo wcześniej czy później powinniśmy się wydostać z czołgu. Wyszedłem z prawego strony i czołgałem się z powrotem do piechoty". W tym czasie, gdy Missen opuścił czołg, wszyscy członkowie załogi, z wyjątkiem Binleya, zostali ranni.

Brytyjski ostrzał snajpera został w końcu zatrzymany przez załogę czołgu(sic!), pokazującą białą szmatę z jednego z iluminatorów. Niemcy przeprowadzali jednak powtarzające się ataki: 22-giego, 23-ciego, i 24-go sierpnia, które załoga była w stanie odeprzeć.



Szkic przedstawiający ataki Niemców na czołg 'Fray Bentos'.

Ucieczka

O 21:00 Richardson zdecydował, że muszą się wycofać i wrócić na linie brytyjskie. Pomimo odniesionych ran załoga wykonała rozkazy stałe i zabrała ze sobą 6-funtowy zamek oraz całą swoją broń i mapy. Po dotarciu do najbliższej brytyjskiej piechoty, z 9. Batalionu Czarnej Straży, Richardson zaaranżował, by osłaniali czołg, aby Niemcy go nie przejęli, i pozostawili broń Lewisa załogi do dyspozycji Czarnej Straży.

Ciała Ernesta Braedy'ego nigdy nie odnaleziono... Upamiętniono go w Tyne Cot Memorial. Percy Budd też nie przeżył wojny. Zmarł 25 sierpnia 1918 r. W wieku 22 lat.

Załogę czołgu 'Fray Bentons' stanowiło dziewięć osób. Oto ich imiona:

Sierżant Robert Francis Missen
Strzelec William Morrey
Strzelec Ernest W. Hayton
Strzelec Frederick C. Arthurs
Strzelec Percy Edgar Budd
Strzelec James H. Binley
Kapral Lance Ernest Hans Braedy
Drugi porucznik George Hill
Kapitan Donald Hickling Richardson

Po ponad 70 godzinach działania na polu walki, pod ogniem obu stron, siedmiu załogantów zostało rannych, głównie od latających kawałków metalu podczas ataków, jeden został zabity. Ich odwaga sprawiła, że ​​stali się najbardziej udekorowaną załogą czołgu Wielkiej Wojny.



Powyżej: Zdjęcie bohaterskiego działonowego Williama Morreya, który walczył pomimo odniesionych obrażeń, za co został nagrodzony DCM (ang. Distinguished Conduct Medal- pol.Medal Wybitnego Zachowania).

Richardson i Hill zostali odznaczeni Krzyżem Wojskowym, Missen i Morrey Medalami Wybitnego Zachowania, oraz Hayton, Arthurs, Budd i Binley Medalami Wojskowymi. Braedy został zabity. Binley jako jedyny z załogi "pozostał nietknięty, ale zszokowany.”

Richardson walczył później w bitwie o Cambrai w czołgu, który nazwał "Fray Bentos II". Niemcy zdobyli ten czołg i wystawili go w Berlinie, na pokazie sprzętu zdobycznego- patrz zdjęcie poniżej:

W dość nietypowy sposób pilot śmigłowca AH-64 Apache pomaga swoim kolegom, którzy zlokalizowali przeciwnika, jednak go nie widzą. Załoga śmigłowca, ze względu na niewielką odległość między celem a swoimi żołnierzami, nie mogąc otworzyć ognia, komunikuje się z nimi i "naprowadza" piechurów gdzie mają rzucać granaty. Jeden z nich spada tuż obok przeciwnika:



Napis na granacie: jedna bezpłatna wycieczka do Allaha

BGM-71 TOW vs BMP-1
Salieri16000 • 2019-01-23, 20:27
Ten brutalny film z 2017 roku pokazuje wynik ostrzału TOW, który wyrzuca załogę BMP w powietrze. Atak przeprowadzony przez grupę rebeliantów Jaysh al Izzah podczas prowadzenia antyrządowych operacji bojowych w północnej Hama.

Materiał filmowy przedstawia BMP (ros. Боевая Машина Пехоты, pol. Bojowy Wóz Piechoty) z czasów sowieckich, który po eksplozji błyskawicznie zamienia się w potężną kulę ognia. Te przestarzałe pojazdy nadal mają wiele zastosowań w obecnych konfliktach na Bliskim Wschodzie, jednak ich opancerzenie nie wytrzymuje zbyt wiele poza ostrzałem amunicją strzelecką. Te lekkie pojazdy pancerne są podatne na ataki z RPG-7, o bardziej zaawansowanych pociskach ppanc nie wspominając:



Ogromna eksplozja w tym filmie jest prawdopodobnie połączeniem szeregu czynników, w tym pełnych zbiorników paliwa, w pełni załadowanych przedziałów amunicyjnych i celnego umieszczenia przez operatora TOW pocisku w newralgicznym punkcie jakim jest niezabezpieczony układ jezdny.

Zapomniany bagaż
Mercury001 • 2015-03-22, 15:05
Co zrobić kiedy nagle okazuje się że zapomniałeś bagażu?



ukryta treść


Najlepszy komentarz (71 piw)
wormgoro • 2015-03-22, 15:24
Dziwny filmik. Co chwilę pojawia się takie kręcoące kółko.
Jebnięcie w Korei Południowej
~Vuko • 2014-07-19, 16:01
5 trupów + ranny postronny pieszy.




od 15 sek.
Najlepszy komentarz (22 piw)
mloncur • 2014-07-19, 17:49
a po chuj one z tego auta wyskoczyły?
Public relations
BongMan • 2012-09-27, 22:12
Prezes firmy wzywa szefa od PR:
- Słuchaj - mówi - mamy kiepskie notowania w prasie, wymyśl coś. Ma być tanio, ale tak, żeby wszystkie media o tym mówiły i żeby pracownicy też byli zadowoleni.
Facet chwilę się zastanawia.
- Mam! - mówi po chwili. - Najlepiej by było, gdyby pan się powiesił: sznurek tani, wszystkie media napiszą, a i załoga się ucieszy.
Zdrada
BongMan • 2012-04-18, 23:44
Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie pobyt uzgodnili, że będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze powrotnej żona nie wytrzymuje i pyta męża:
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, zgodnie z umowa - dwa razy.
- Z kim?
- Raz z brunetką i raz z blondynką. A ty?
- Też dwa razy. Raz z załogą statku i raz z jednostką wojskową.
Samolot z Symferopolu do Kijowa miał planowo wylecieć 9 marca o 7.30. Lot jednak został odwołany, gdy okazało się, że cała załoga była kompletnie pijana - podał serwis unian.net.
Incydent ujawnił komunistyczny deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Leonid Gracz. - Samolot nie wyleciał, bo wszyscy członkowie załogi byli pijani w sztok – opowiadał polityk. - Kiedy z inicjatywy zastępcy prokuratora generalnego Tatjany Korniakowej, która także miała lecieć tym rejsem, rozpoczęło się śledztwo, okazało się, że poziom alkoholu we krwi członków załogi mieścił się w przedziale od 3 do 3,5 promila - powiedział.

Samolotem linii lotniczych Donbassaero miało lecieć 86 pasażerów.

Zdarzenie wywołało falę komentarzy na temat kontroli pilotów na Ukrainie.

- Można twierdzić, że cały system nie działa i w istocie nie wiemy, w jakim stanie znajdują się pilot czy stewardessa, kiedy wsiadamy do samolotu – zaznaczył Gracz. Polityk postuluje wprowadzenie odpowiedzialności karnej dla nietrzeźwych pilotów.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów