18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 4:40
🔥 Śmierć na tankowcu - teraz popularne

#zoofilia

animal sex na wesoło
Kretołak • 2011-01-28, 5:07
nie tylko dla zoofili



filmik dość stary,
szukałem, nie znalazłem
jak było to
Monaghan zaruchał pieska

Kod:
"Mad Monday" to australijska tradycja związana z oblewaniem końca sezonu. Alkohol leje się wtedy strumieniami, a imprezowicze robią rzeczy, których potem często żałują. Ostatnią ofiarą tradycji i własnej głupoty okazał się niejaki Joel Monaghan.<br> <br> Powiedzieć, że 28-letni rugbista klubu Canberra Raiders i jednocześnie reprezentant Australii poszedł na całość, to byłoby mało. Cała kariera Monaghana stanęła pod wielkim znakiem zapytania po tym, jak do mediów przedostały się zdjęcia z jego wyczynów podczas libacji wieńczącej niedawno zakończony sezon.<br> <br> Rugbista został na nich uchwycony w trakcie uprawiania seksu (?) z... psem przyjaciela.<br> <br> Kompromitujące fotki ukazały się najpierw na Twitterze, żeby potem pojawić się też w innych mediach. Sam sportowiec przez kilka dni nie komentował sprawy, ale wreszcie w czwartek odezwał się jego agent przyznając, że osobą na zdjęciach rzeczywiście był Monaghan.<br> <br> - Joel nie może winić nikogo innego, jak tylko siebie za ten akt głupoty, który będzie prześladować go przez resztę życia - oświadczył Jim Banaghan. - Będzie musiał teraz z całym tym wstydem w jakiś sposób spojrzeć w oczy rodzinie, fanom i innym osobom. Joel powziął już odpowiednie konsultacje mające mu pomóc w radzeniu sobie z konsekwencjami tego, co się wydarzyło. To był moment skrajnej głupoty spowodowany zbyt dużą ilością wypitego alkoholu i kompletnym zanikiem procesów myślowych - podsumował.<br> <br> Banaghan określił też samo zdarzenie jako... "psikus sprawiony nieobecnemu koledze z drużyny". Napastowany pies należy właśnie do tego kolegi.<br> <br> Opublikowane zdjęcie wywołało oburzenie wśród obrońców praw zwierząt.

link
Najlepszy komentarz (35 piw)
amrashs • 2010-11-06, 20:02
Na pieska
Lord of Suffering • 2010-03-07, 12:12
Jedziesz młody jedziesz

Najlepszy komentarz (34 piw)
W................s • 2010-03-07, 13:08
Dobrze że nie było telefonów z kamerą jak mnie złapali ...