18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Tajemnice bitwy o Los Angeles
mati3004 • 2012-08-25, 23:08
Dlaczego w 1942 r. 37 Brygada artylerii wybrzeżnej wystrzelała 1.430 pocisków przeciwlotniczych w kierunku UFO?

25 lutego 1942 r. w Los Angeles wykonano legendarną fotografię: w silnym świetle reflektorów, ostrzeliwany dziesiątkami pocisków, tkwi zagadkowy pojazd przypominający latający talerz. Rozgardiasz jaki zapanował wtedy wśród jednostek obrony przeciwlotniczej i obywateli wynikał z wciąż żywych wspomnień o masakrze na Pearl Harbor. Przyczynił się też do tego, że do dziś nie wiadomo, do czego tak naprawdę wystrzelono 10 ton amunicji…



23 lutego 1942 r. japońska łódź podwodna I-17 zaatakowała Ellwood k. Santa Barbara w stanie Kalifornia. Odpłynęła wystrzeliwszy kilkadziesiąt pocisków, od których zapaliła się cysterna z ropą. Była to jedna ze skromnych japońskich prób ataku na zachodnie wybrzeże USA będąca elementem wojny nerwów. Choć japońskie rajdy nie wyrządzały wielkich szkód, skutecznie oddziaływały na zbiorowe poczucie bezpieczeństwa Amerykanów, którzy wciąż przeżywali atak na bazę Pearl Harbor.

25 lutego zdarzyło się coś, co uważano za kolejny aspekt tego typu działań. Około 2:25 w Los Angeles – największym mieście zachodniego wybrzeża (ok. 1.5 mln mieszkańców), rozbrzmiał „czerwony alarm”. Wywołało go wykrycie przez radary „niezidentyfikowanego samolotu”, który zbliżał się od strony oceanu. Wkrótce w stan gotowości postawiono jednostki na wybrzeżu. Aby utrudnić bombardowanie, w mieście wyłączono światła. Niedługo po godzinie 3 rano 37. Przybrzeżna Brygada Artylerii Powietrznej rozpoczęła ostrzał, który trwał przez 20 minut i zasypał okolice gradem odłamków.

Zapanował chaos; pogłoski odnośnie tego, co zagroziło „Miastu aniołów” nie cichły. Według relacji Los Angeles Examiner, cywile mówili o ok. 50 wrogich maszynach. Jeden z dziennikarzy tej gazety twierdził, że obserwował przelot 25 samolotów w formacji przypominającej literę „V”. Były to tylko niektóre z szacunków. Równie rozbieżne relacje płynęły także od obrony powietrznej. W odpowiedzi na rzekomy atak sekretarz wojny, Henry Stimson oświadczył, że alarm spowodowało prawdopodobnie 15 samolotów, które znalazły się gdzieś w okolicach Los Angeles. Jednak następnego dnia, mimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej, nie znaleziono szczątków japońskich maszyn.

W sprawie pojawił się jeszcze jeden zagadkowy czynnik: świadkowie z okolic Los Angeles mówili o obserwacji podłużnego „samolotu” wyglądającego bardziej jak „sterowiec”, który obniżył pułap lotu i poruszał się bardzo powoli. To on widnieć ma na czarno-białym zdjęciu w otoczeniu promieni. Sprawa stała się bardzo kontrowersyjna i z braku jasnych przesłanek, coraz częściej oficjalnie mówiono o fałszywym alarmie lub pomyłce wywołanej obserwacją „swoich” maszyn (żadna jednostka nie przyznała się jednak do lotów). Pojawiły się też pogłoski, iż świadkowie za obce samoloty brali wybuchające pociski przeciwlotnicze oświetlane reflektorami.

Sekretarz marynarki, Frank Knox, nazwał incydent „fałszywym alarmem” (jak się okazało, obiekt który zbliżał się do wybrzeża zawrócił przed wydaniem polecenia ostrzału). Wkrótce w prasie pojawiła się fala krytyki. New York Times pisał: „Jeśli baterie przeciwlotnicze strzelały w pustkę, jak twierdzi sekretarz Knox, jest to wyraz ogromnej niekompetencji. Jeśli strzelano do prawdziwych samolotów, które jak twierdzi Stimson, przelatywały na wysokości prawie 2500 m., dlaczego atak był nieefektywny? Dlaczego amerykańskie samoloty nie zrobiły nic, aby zidentyfikować te maszyny?”

Pretekstów do kontrowersyjnej wojny z widmowym przeciwnikiem zaczęto szukać w balonach meteorologicznych wypuszczanych co kilka godzin przez nadbrzeżne jednostki. Ustalono, że w czasie, gdy w mieście trwał alert związany z nadciągającymi wrogimi maszynami, z 203. jednostki artyleryjskiej wypuszczono balony, które zostały zniesione przez wiatr, a następnie ostrzelane.

Wnioski Littletona

Ponieważ odpowiedzialność za alarm z 25 lutego uległa rozproszeniu, winnych zaczęto szukać w niekonwencjonalnych obiektach. Podstawę stanowiły relacje świadków i słynne zdjęcie, na którym widać oświetlany przez reflektory obrony przeciwlotniczej obiekt o pozornym kształcie latającego spodka.

Jedną z osób, która pamiętała rajd na Los Angeles i zajęła się jego ufologiczną interpretacją był emerytowany wykładowca, Scotty Littleton, którego relacja dolała oliwy do ognia. Jako 8-latek mieszkał on na plaży Hermosa Beach. Jak twierdzi, w dniu ataku obserwował wraz z rodziną manewry obiektu, który przeleciał nad morzem, zbliżył się do wzgórz, a następnie oddalił się. Zaobserwowany pierwszy raz, tkwił nieruchomo w powietrzu. Obserwacji towarzyszyła ogłuszająca kanonada pocisków przeciwlotniczych, których odłamki spadały na plaże. Jak dodał Littleton, po ustaniu ostrzału pojawiły się samoloty, które najwyraźniej ścigały obiekt.

W późniejszych latach, wraz z innymi ufologami, zaczął on gromadzić relacje na temat tego, co rzeczywiście widziano nad Los Angeles. Mieszkańcy okolic miasta twierdzili, że obserwowali ogromny elipsoidalny obiekt o pomarańczowym lub białym kolorze. Z racji „inteligentnych manewrów” i odporności na ostrzał, upatrywano w nim „czegoś więcej” niż zbłąkanego balonu.

W 2011 r. w archiwach University of California w Los Angeles, publicysta Simon Elliot odnalazł oryginał słynnego zdjęcia z „Bitwy o Los Angeles”. Jak twierdzi, rozpowszechniana przez prasę wersja bywała odpowiednio wyretuszowana, aby lepiej było widać na niej promienie reflektorów. Na jego podstawie znany analityk zdjęć UFO, Bruce Maccabee, postanowił oszacować rozmiary obiektu. Przyjmując, że znajdował się on na wysokości 2.4 km stwierdził, że mógł mierzyć ok. 100 m. długości (balony meteorologiczne mierzyły 1.2 m. średnicy). Są to jednak czyste przypuszczenia. Do dziś nie wiadomo, co tkwiło w centrum reflektorów, które jak pisał Los Angeles Times, zbudowały na niebie „wigwam ze świateł”. Maccabee twierdzi, że był to bardziej „solidny” obiekt niż sugerowany przez niektórych gęsty kłąb dymu (świadczy o tym m.in. jeden z promieni po prawej, który wygląda na światło odbite od powierzchni obiektu).

Jak donosiła prasa, „bitwa” o Miasto aniołów pochłonęła 8 osób, w tym troje zmarłych na atak serca oraz ofiary wypadków i spadających odłamków. Następnego dnia aresztowano ok. 100 podejrzanych o rozbój w czasie, gdy w mieście wyłączono prąd. Rozpoczęto także aresztowania Amerykanów japońskiego pochodzenia, których podejrzewano o dywersję.

Czy wielkie zamieszanie wokół nalotu na największe miasto zachodniego wybrzeża wynikało z przeczulenia atakiem na Pearl Harbor? Jeśli tak, nikt nie przyznał się do błędu, który przyniósł straty w ludziach mimo nieobecności wroga. Mając w pamięci słynną „Wojnę światów” i rodzące się zainteresowanie UFO, wiele osób doszło do wniosku, że zdarzenie z 25 lutego można wyjaśnić w podobny sposób.

Trudno dziś o jasne przesłanki wskazujące, że w 1942 r. miała miejsce pierwsza „masowa obserwacja” niezidentyfikowanego obiektu latającego. Rodząca się miejska legenda była jednak na rękę armii – historia o UFO była łatwiejsza do wyjaśnienia niż to, dlaczego rozlokowane wokół Los Angeles potężne siły rozpętały walkę z niewidocznym przeciwnikiem.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2012-08-26, 13:54
JakobekS napisał/a:

Powiedz mi ilu znasz kosmitów skoro wiesz co by robili a czego nie. Nie znamy często motywów i przekonań osób z zagranicy, co dopiero istot z innych światów.


Osoba zza granicy który chce np. dokładnie poznać kulturę Kaszubską nie porwie wszystkim po kolei mieszkańców i ich przesłucha, nie włamie się na każde urządzenie elektryczne i nie będzie wieczorem latać jakimś niewidzialnym dla radarów i ultra cichym samolotem/helikopterem by zbierać dane.
Taki cudzoziemiec przyjdzie między ludzi, będzie się ich pytał, korzystał z ich bibliotek i opowieści. To logiczne że zyska tym większa wiedzę na dodatek, jako pozytywnie ciekawska osoba, może zyskać aprobatę lub przychylność tych Kaszubów.
Więc kosmici o badawczych zapędach by zrobili to własnie w taki najoptymalniejszy sposób.

hamusq napisał/a:

Czytajac ponizsze wywody, mam dziwne wrazenie, ze ktos inny jest tu fanbojem.


Ta. Nazwij mnie fanbojem anty-teorii UFO. Mi to nawet pasuje. Tylko że ja staram się szukać logiki a nie powiedzieć że "coś będzie tak przez obcych zrobione. A czemu tak? Bo tak!".

hamusq napisał/a:

A tak naprawde chuja wiemy, co istoty pozaziemskie spotykajac nasza nacje, chcialyby zrobic.


Jako istoty inteligentne robiły by mniej-więcej to samo co my dziś byśmy zrobili. Czyli badania dla poszukiwań korzyści.

hamusq napisał/a:

Ale patrzac na nasz swiat, uwazam, ze dla wlasnego bezpieczenstwa powinni nas wyciac w pien, bo jak osiagniemy ich poziom, to zrobimy z nimi to samo co z indianami i murzynami, dla $ czy innej miedzygalaktycznej formy pieniadza.


Oni jako rasa zaawansowana, która już jakąś historię ma pewnie zdawała by sobie sprawę że wycięcie ludzi nie da za wielu owoców.
Nasz świat nie jest jedynym bogatym w surowce. Jedyne cenne co mamy do zaoferowania to my. Inteligentny gatunek który mógł wpaść na coś na co oni nie wpadli a który może im pomóc w paru dziedzinach.
Zgłoś
Avatar
Lachon 2012-08-26, 14:14
A może jakieś źródło panie "autorze" ?
Zgłoś
Avatar
Infanymous 2012-08-26, 14:22
To jest sadol, tutaj poprosisz o źródło to cię zwyzywają od leni i powiedzą, żebyś sam sobie po guglach poszukał
Zgłoś
Avatar
dyhayne 2012-08-26, 14:35 2
@Arashel
Za duzo Däniken'a kolego. A jesli nie czytales to nie czytaj, bo bedziesz bredzic jeszcze bardziej. To co wypisujesz to swego rodzaju belkot. Wspominales o braku argumentow, sam nie podales zadnych. Jesli jakas obca cywilizacja pojawila by sie ot tak "oficjalnie" zapewne skonczylo by sie to ogolna histeria. A jak masz problem z przyswojeniem sobie tego do glowy to proponuje popatrzec sobie na reakcje roznych ludzi na calkiem zwyczajne rzeczy, chociazby na tym portalu. Poza tym, nikt o zdrowych zmyslach, mam na mysli "obcych" nie pojawil by sie ot tak, bez wczesniejszej obserwacji. To by wywolalo szok. Oczywiscie nie dla takich twardzieli jak Ty, co to z "zielonymi" nie jedna flache juz zrobili. Zapewne i tak nie zrozumiesz toku mojego myslenia, jak i nie zrozumiales ludzi ktorych komentowales, ale wiedz jedno ludzkosc nie jest gotowa na takie spotkanie. I jesli "obcy" nas obserwuja, to doskonale sobie z tego zdaja sprawe. A wszelakie znaki rzekomo pozostawione przez "zielonych" nawet jesli czesc z nich okazala by sie prawdziwym dowodem ich istnienia, tez ma na celu stopniowe "przyswajanie". Zreszta, pol dnia moglbym pisac a i tak by to nic nie zmienilo, co ma byc to bedzie.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2012-08-26, 15:05
dyhayne napisał/a:

Za duzo Däniken'a kolego. A jesli nie czytales to nie czytaj, bo bedziesz bredzic jeszcze bardziej.


Czy ja wiem? Skoro przedstawia tak fajne zdanie jak ja to może i warto go poczytać.

dyhayne napisał/a:

To co wypisujesz to swego rodzaju belkot. Wspominales o braku argumentow, sam nie podales zadnych.


Jakbyś czytał co napisałem to byś widział wywody o tym że nie ma sensu roić coś po cichu kiedy jawnie możne więcej info zdobyć.

dyhayne napisał/a:

Jesli jakas obca cywilizacja pojawila by sie ot tak "oficjalnie" zapewne skonczylo by sie to ogolna histeria.


Niby czemu? Wielu ludzi uważa że nie jesteśmy sami, jedni szukają nawet wzorów. Wstrząs by był, ale nie taki który by nas sparaliżował.

dyhayne napisał/a:

A jak masz problem z przyswojeniem sobie tego do glowy to proponuje popatrzec sobie na reakcje roznych ludzi na calkiem zwyczajne rzeczy, chociazby na tym portalu.


Nie wiedzę tu jakiś wielkich dyskusji i oporu ze strony sporej grupy user'ów...
Podaj jakiś konkretny przykład a wtedy go rozważymy.

dyhayne napisał/a:

Poza tym, nikt o zdrowych zmyslach, mam na mysli "obcych" nie pojawil by sie ot tak, bez wczesniejszej obserwacji. To by wywolalo szok.


A czy zaprzeczyłem gdzieś możliwość że chwilę po odkryciu a krótko przed nawiązaniem kontaktów wykonali by szybki zwiad?

dyhayne napisał/a:

Oczywiscie nie dla takich twardzieli jak Ty, co to z "zielonymi" nie jedna flache juz zrobili. Zapewne i tak nie zrozumiesz toku mojego myslenia, jak i nie zrozumiales ludzi ktorych komentowales, [...]


Jak chcesz mnie leszczu powyzywać, bo masz inne zdanie i sam argumentów nie przedstawiasz ciekawych, to rób to w mniej "inteligentny" sposób bo ta metoda ci idzie słaaaaaabo.

dyhayne napisał/a:

[...] ale wiedz jedno ludzkosc nie jest gotowa na takie spotkanie. I jesli "obcy" nas obserwuja, to doskonale sobie z tego zdaja sprawe.


Nie wiem czy mieszkasz w tym samym wymiarze co ja, ale ziemianie tutaj latają w kosmos, robimy filmy o obcych, niektórzy zajmują się czymś o nazwie ksenobiologia, wysłaliśmy zaproszenie na dwóch sondach dla potencjalnych odbiorców, wielu z nas wierzy w obcych, niektóre religie mają u swoich podstaw przybyszów z kosmosu jako Bogów/władców. Więc przestańcie pierdolić jak potłuczeni filozofowie wychowani na filmach o obcych z USA że my, ludzie, nie jesteśmy gotowi na takie coś.

dyhayne napisał/a:

A wszelakie znaki rzekomo pozostawione przez "zielonych" nawet jesli czesc z nich okazala by sie prawdziwym dowodem ich istnienia, tez ma na celu stopniowe "przyswajanie".


To ludzka robota. Jestem realistą i sceptycznie podchodzę do możliwości poruszania się szybciej od światła więc wątpię że ktoś tu bywa.
Zgłoś
Avatar
Lasarr 2012-08-26, 15:40 1
@Arashel

troszeczke mnie przerazasz swoim podejsciem, takimi sposobami mozna wszystkiemu zaprzeczac, pierdolisz cos o bombie atomowej nie majac totalnie pojecia zadnego, najmocniejsza bomba wybudowana przez ruskich posiadala laczna moc 1% mocy slonca (car bomba), brak jest ograniczen na moc bomby jaka mozna wybudowac a wybuchy widac z w chuj daleka w kosmosie i sa charakterystyczne, tak kurwa jest to wogole nie grozne, wyobraz sobie paru debili od nas latajacych po kosmosie z atomowka 100 x wieksza niz ta co ruskie zbudowali.

Cytat:

Gość jest fizykiem... On ma zero pojęcie o tym czy zieloni chcieliby z nami gadać czy nie.



Wybacz mi ale jednak mam inne zdanie, intelekt goscia powala i przemawia za tym, ze moze on miec trafne przemyslenia, jest renomowanym fizykiem, z ciekawostek w mlodosci zbudowal w garazu wlasny akcelerator czasteczek...

Cytat:

To ludzka robota. Jestem realistą i sceptycznie podchodzę do możliwości poruszania się szybciej od światła więc wątpię że ktoś tu bywa.



Sceptycznie podchodzisz nie znajac faktow naukowych, ktore przemawiaja, ze jednak mozna i nie mowie tutaj o faktycznym rozpedzeniu masy do predkosci swiatla, bo to jest wg tego co wiemy dzisiaj niemozliwe. Sa inne rozwiazania, ktora moga umozliwic podroze na bardzo duze odleglosci btw z matematycznego punktu widzenia nawet podroze w przeszlosc sa mozliwe, tylko mamy jeszcze dluga droge do odkrycia zrodel energii, ktore umozliwia dokonanie tych wszystkich magicznych rzeczy. Popatrz na rozwoj nauki od poczatku XX wieku, i wyobraz sobie druga ziemie gdzies w pizdu daleko (pierdolenie?, poczytaj ile planet ziemiopodobnych w 2012 chociazby odkryli) gdzie istnieje cywilizacja techniczna, ktora akurat rozwija sie pareset wiekow dluzej, czego oni mogli dokonac? Kurwa nawet nie jestesmy w stanie sobie tego wyobrazic i na koniec, zobacz jezeli taka cywilizacja doszla do momentu gdzie jest w stanie podrozowac na takie odleglosci, to co Ty myslisz ze oni nie przeszli przez te problemy, ktore my mamy? Oni doskonale wiedza na swoim wlasnym przykladzie, zeby to wszystko zrozumiec trzeba odrobine dobrej woli i wysilic banke a nie kategorycznie zaprzeczac i zaslaniac sie parawanem reacjonalizmu.

Polecam goraco lekture wyzej wymienionego Michio Kaku fizyka rzeczy niemożliwych
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2012-08-26, 17:24
Lasarr napisał/a:

troszeczke mnie przerazasz swoim podejsciem, takimi sposobami mozna wszystkiemu zaprzeczac,


To jest tak teoretyczny temat że mogę zaprzeczać wszystkiemu. On/wy też może/-cie. Tutaj można się tylko próbować racjonalnie spierać.

Lasarr napisał/a:

pierdolisz cos o bombie atomowej nie majac totalnie pojecia zadnego, najmocniejsza bomba wybudowana przez ruskich posiadala laczna moc 1% mocy slonca (car bomba), brak jest ograniczen na moc bomby jaka mozna wybudowac a wybuchy widac z w chuj daleka w kosmosie i sa charakterystyczne, tak kurwa jest to wogole nie grozne, wyobraz sobie paru debili od nas latajacych po kosmosie z atomowka 100 x wieksza niz ta co ruskie zbudowali.


Mam pojęcia czym jest takowa bomba i jak działa. I to że jest gdzieś jest napisane że ma 1% mocy słońca nie oznacza że ma podobną charakterystykę, czyli że działa na tej samej zasadzie i że robi podobny space magic co słońce.

Lasarr napisał/a:

Wybacz mi ale jednak mam inne zdanie, intelekt goscia powala i przemawia za tym, ze moze on miec trafne przemyslenia, jest renomowanym fizykiem, z ciekawostek w mlodosci zbudowal w garazu wlasny akcelerator czasteczek...


To że zbudował coś w garażu nie oznacza że wie lepiej ode mnie jak zareagują ludzie.
Poza tym. Ten gość pierdoli o tym gównie bo nic innego nie ma do roboty, nikt go chyba nigdzie nie chce że zajmuje się tak mało poważnymi rzeczami.

Lasarr napisał/a:

Sceptycznie podchodzisz nie znajac faktow naukowych, ktore przemawiaja, ze jednak mozna i nie mowie tutaj o faktycznym rozpedzeniu masy do predkosci swiatla, bo to jest wg tego co wiemy dzisiaj niemozliwe.


Wiesz że właśnie zanegowałeś to że mówiłem że na da się poruszać szybciej od światła by na końcu samemu powiedzieć że to niemożliwe? Gdzie tu sens?

Lasarr napisał/a:

Sa inne rozwiazania, ktora moga umozliwic podroze na bardzo duze odleglosci btw z matematycznego punktu widzenia nawet podroze w przeszlosc sa mozliwe, tylko mamy jeszcze dluga droge do odkrycia zrodel energii, ktore umozliwia dokonanie tych wszystkich magicznych rzeczy.


Czysta matematyka jest teoretycznym przedmiotem w którym sami sobie ustalamy warunki działania wszystkiego i tak sobie tworzymy wzory i wszystko jest cacy. Kiedy przechodzimy tym do realnego świata zderzamy się ze ścianą.

Lasarr napisał/a:

Popatrz na rozwoj nauki od poczatku XX wieku, i wyobraz sobie druga ziemie gdzies w pizdu daleko (pierdolenie?, poczytaj ile planet ziemiopodobnych w 2012 chociazby odkryli) gdzie istnieje cywilizacja techniczna, ktora akurat rozwija sie pareset wiekow dluzej, czego oni mogli dokonac?


Niekoniecznie więcej? Naoglądałeś się za dużo filmów i paradokumentów sci-fi i wydaje ci się wszystko można dokonać. Otóż nie... Są granice praw fizyki których nie pokonamy i nigdy nie wiadomo czy może przypadkiem się do niech nie zaczynamy zbliżać.

Lasarr napisał/a:

Kurwa nawet nie jestesmy w stanie sobie tego wyobrazic i na koniec, zobacz jezeli taka cywilizacja doszla do momentu gdzie jest w stanie podrozowac na takie odleglosci, to co Ty myslisz ze oni nie przeszli przez te problemy, ktore my mamy?


Najpierw znajdźmy cywilizację która to zrobiła. Bo dyskutować o socjologicznych teoriach opartych na innych socjologicznych teoriach nie ma sensu.

Lasarr napisał/a:

Oni doskonale wiedza na swoim wlasnym przykladzie, zeby to wszystko zrozumiec trzeba odrobine dobrej woli i wysilic banke a nie kategorycznie zaprzeczac i zaslaniac sie parawanem reacjonalizmu.


Nie zaprzeczam możliwości FTL bo tak mi się podoba. Tylko dlatego że tak mówią wszyscy naukowcy.

Lasarr napisał/a:

Polecam goraco lekture wyzej wymienionego Michio Kaku fizyka rzeczy niemożliwych


"Jeszcze sto lat temu uczeni stwierdziliby, że lasery, telewizja i bomba atomowa to pomysły całkowicie wykraczające poza obszar idei fizycznie możliwych. "
Taaaa... Nie pamiętam kiedy pierwsze zdanie w opisie było tak głupie by mnie zniechęcić do czytania dalej samego opisu.
Zgłoś
Avatar
Lasarr 2012-08-26, 19:02
Cytat:

Mam pojęcia czym jest takowa bomba i jak działa. I to że jest gdzieś jest napisane że ma 1% mocy słońca nie oznacza że ma podobną charakterystykę, czyli że działa na tej samej zasadzie i że robi podobny space magic co słońce.



Niestety nie masz, to nie bylo porownanie zasady dzialania dwuch obiektow czyli jakiekolwiek bomby atomowej i slonca, tylko pokazanie ze energia, ktora sie wyzwala przy rozszczepieniu jest rownowazna 1% - towi mocy slonca.Chyba nie sadzisz, ze mialem na mysli to, ze bomba atomowa i slonce to jedno i to samo? bo nic takiego nie napisalem.Chcialem tylko wykazac, ze twoja wypowidz mowiaca, ze takowa bron (o nieograniczonym potencjale) jest niegrozna dla ewentualnych kosmitow, jest kompletna bzdura. Podsumowujac belkoczesz.

Cytat:

To że zbudował coś w garażu nie oznacza że wie lepiej ode mnie jak zareagują ludzie.
Poza tym. Ten gość pierdoli o tym gównie bo nic innego nie ma do roboty, nikt go chyba nigdzie nie chce że zajmuje się tak mało poważnymi rzeczami.



niestety to jest zalosne co tutaj napisales, poczytaj sobie najpierw o czlowieku zanim zaczniesz sie wypowiadac.

Cytat:

Wiesz że właśnie zanegowałeś to że mówiłem że na da się poruszać szybciej od światła by na końcu samemu powiedzieć że to niemożliwe? Gdzie tu sens?



Twoje ograniczenie, nie pozwala Ci na zrozumienie tematu, pozwol ze Ci wyjasnie.
Zgodnie ze szczegolna teoria wzgledności, obiekty o niezerowej (dodatniej) masie niemoga sie poruszac z predkoscia wieksza lub rowna predkosci swiatla, poniewaz prowdziloby to do nieskonczonej masy (masa rosnie wraz z predkoscia), z predkoscia rowna lub wieksza od predkosci swiatla jak widac moga sie poruszac tylko obiekty o zerowej masie (czyli takie, ktore nie niosa ze soba zadnej informacji) takie jak np fotony, co podsumowujac oznacza, ze nie mozemy podrozowac z predkosciami nadswietlnymi, ze wzgledu na ograniczenia naszego wszechswiata.

Oczywiscie istnieje druga strona medalu w postaci nierelatiwistycznej mechaniki kwantowej, ktora nie bedac w zgodzie ze szczegolna teoria wzgledności, nie zaprzecza poruszaniu sie z predkoscia wieksza od predkosci swiatla powiedzmy "pewniej informacji", w tej materii niestety nie posiadam szerszej wiedzy, ale zwiazane z nia problemy doprowadzily do stworzenia teorii pol kwantowych.

Podsumowujac wedlug tego nie bedziemy w stanie jako obiekty materialne podrozowac z predkoscia rowna lub wieksza od predkosci swiatla.
Istnieje oczywiscie teoria, ktora jest sporna pomiedzy naukowcami w postaci mostow Einsteina-Rosena, ktore to mialyby by byc skrotem, pomiedzy dwoma miejscami w czasoprzestzeni.

W ogolnym uproszczeniu jezeli by sie okazalo, ze takowe istnieja w postaci stabilnej, umozliwylo by to podroz z jednego miejsca w inne oddalone np o miliony lat swietlnych w czasie krotszym, niz zajeloby to swiatlu, wiec mozna w tym momencie powiedziec, ze podroz odbylaby sie z predkoscia wielokrotnie wieksza niz predkosc swiatla, mozna to potraktowac jako skrot myslowy.Nawiazujac do naszych szarych czy zielonych kolegow, prawdopodobne jest, ze bedac na wyzszym poziomie rozwoju odnalezli oni takowe skroty badz sami je sobie stworzyli.

DABUMMMM TSSSS.

Cytat:

Czysta matematyka jest teoretycznym przedmiotem w którym sami sobie ustalamy warunki działania wszystkiego i tak sobie tworzymy wzory i wszystko jest cacy. Kiedy przechodzimy tym do realnego świata zderzamy się ze ścianą.



Kolejny kurwa przepiekny cytat, to sie wez zderz z monitorem, ktory stoi przed toba bo wedlug tego co napisales, niema prawa istniec, bo matematyka i fizyka, dzieki ktorej zostal wymyslony i zbudowany niema racji bytu, jak wszystko to co zostalo dzieki niej zbudowane.

Cytat:

Niekoniecznie więcej? Naoglądałeś się za dużo filmów i paradokumentów sci-fi i wydaje ci się wszystko można dokonać. Otóż nie... Są granice praw fizyki których nie pokonamy i nigdy nie wiadomo czy może przypadkiem się do niech nie zaczynamy zbliżać.




Jak nauka stara, tam gdzie sie tworza ograniczenia otwieraja sie nowe drogi rozwoju i nie trzeba byc geniuszem, zeby to dostrzec.Jedyne wiazace to sa pewne niezmienne dla naszego wszechswiata stale, dzieki ktorym mamy to co widzimy dookola, reszty nie bede nawet komentowac bo z Twoimi kompleksami walczyc nie bede.

Cytat:

Najpierw znajdźmy cywilizację która to zrobiła. Bo dyskutować o socjologicznych teoriach opartych na innych socjologicznych teoriach nie ma sensu.



Rozejrzyj sie dookola, jestes czescia wlasnie takiej, ktora powstaje.

Cytat:

"Jeszcze sto lat temu uczeni stwierdziliby, że lasery, telewizja i bomba atomowa to pomysły całkowicie wykraczające poza obszar idei fizycznie możliwych. "
Taaaa... Nie pamiętam kiedy pierwsze zdanie w opisie było tak głupie by mnie zniechęcić do czytania dalej samego opisu.



Na koniec postanowiles sie juz przypierdolic poprostu, jakbys sie wykazal odrobina checi, to bys poszukal innego opisu ksiazki skoro ten Ci sie wydaje az taki denny.
Zgłoś
Avatar
hamusq 2012-08-26, 19:21
@Lasarr Nie ma sensu prowadzenie jakiejkolwiek polemiki ziomkiem, on i tak wie lepiej. :p

Od siebie moge dodac tylko tyle, ze jezeli cos jest niemozliwe w tej chwili, moze sie stac mozliwe za jakis czas.

Ach i nawiazujac do tematu.
Obym nie dozyl spotkania z kosmitami.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2012-08-26, 20:31
Lasarr napisał/a:

Niestety nie masz, to nie bylo porownanie zasady dzialania dwuch obiektow [...] Chcialem tylko wykazac, ze twoja wypowidz mowiaca, ze takowa bron (o nieograniczonym potencjale) jest niegrozna dla ewentualnych kosmitow, jest kompletna bzdura. Podsumowujac belkoczesz.


Nie powiedziałem że jest niegroźna. O bombie atomowej powiedziałeś że gdy powstały to pojawili się UFO, wiec ci powiedziałem że to nie jest tak mocne by UFO daleko, daleko stąd to wychwyciło.
Chyba nie sądzisz że uznam to jako brać przeciw nim? Bo jak? Przylecą tutaj do nas a my spuścimy sobie na naszej planecie na jakiś ich statek bombę typu Carskiego?

Lasarr napisał/a:

niestety to jest zalosne co tutaj napisales, poczytaj sobie najpierw o czlowieku zanim zaczniesz sie wypowiadac.


Niestety żałosne jest to że uważasz iż człowiek z prof. przy nazwisku wie o wszyskitm o czym mówi i nie może się mylić.

Lasarr napisał/a:

Twoje ograniczenie, nie pozwala Ci na zrozumienie tematu, pozwol ze Ci wyjasnie.[...]
<blablabla>
[...]Nawiazujac do naszych szarych czy zielonych kolegow, prawdopodobne jest, ze bedac na wyzszym poziomie rozwoju odnalezli oni takowe skroty badz sami je sobie stworzyli.


Ani ja ani ty nie jesteśmy fizykami ani nie mamy pod ręką rzetelnego źródła wiedzy

Lasarr napisał/a:

Kolejny kurwa przepiekny cytat, to sie wez zderz z monitorem, ktory stoi przed toba bo wedlug tego co napisales, niema prawa istniec, bo matematyka i fizyka, dzieki ktorej zostal wymyslony i zbudowany niema racji bytu, jak wszystko to co zostalo dzieki niej zbudowane.


Jeśli ktoś uważa że fizyka, chemia lub cokolwiek innego ma coś wspólnego z matematyką bo się robi jakieś wzory albo określa wartości no to jest krótko mówiąc głupi.

Lasarr napisał/a:

Jak nauka stara, tam gdzie sie tworza ograniczenia otwieraja sie nowe drogi rozwoju i nie trzeba byc geniuszem, zeby to dostrzec.Jedyne wiazace to sa pewne niezmienne dla naszego wszechswiata stale, dzieki ktorym mamy to co widzimy dookola, reszty nie bede nawet komentowac bo z Twoimi kompleksami walczyc nie bede.


Brawo... Bierzesz na muszkę kroki które zrobiliśmy i z miejsca uznajesz za pewne że skoro je zrobiliśmy to conajmniej kolejne tyle jest możliwe do zrobiona... Bardzo logiczne...

Lasarr napisał/a:

Rozejrzyj sie dookola, jestes czescia wlasnie takiej, ktora powstaje.


A od kiedy to jesteśmy w stanie podróżować FTL?

Lasarr napisał/a:

Na koniec postanowiles sie juz przypierdolic poprostu, jakbys sie wykazal odrobina checi, to bys poszukal innego opisu ksiazki skoro ten Ci sie wydaje az taki denny.


Po to mam opis żeby coś się dowiedzieć. A skoro opis mnie już wkurwia to nie chcę wiedzieć jakie rzeczy tam w środku się znajdą... A jeśli ktoś napisał opis nie pasując, to no cóż... Tak się klientów na bank nie ściągnie...
Zgłoś
Avatar
Lasarr 2012-08-26, 21:59
@Arashel Zakompleksionym cynikiem jestes niestety

Cytat:

Ani ja ani ty nie jesteśmy fizykami ani nie mamy pod ręką rzetelnego źródła wiedzy



Z gory zakladasz? a moze ja jestem fizykiem?

Cytat:

Jeśli ktoś uważa że fizyka, chemia lub cokolwiek innego ma coś wspólnego z matematyką bo się robi jakieś wzory albo określa wartości no to jest krótko mówiąc głupi.





To zdanie podsumowalo Cie kompletnie jako osobe niedouczona, wiesz, ze cos dzwoni ale niewiesz w ktorym kosciele.

Niestety to co hamusq napisal, jest prawda.

Dziekuje za fascynujaca i niewyobrazalnie pouczajaca dyskusje
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2012-08-26, 22:54
Lasarr napisał/a:

Z gory zakladasz? a moze ja jestem fizykiem?


A jesteś?

Lasarr napisał/a:

To zdanie podsumowalo Cie kompletnie jako osobe niedouczona, wiesz, ze cos dzwoni ale niewiesz w ktorym kosciele.


W takim razie wytłumacz mi jako temu niby głupiemu związek matematyki z fizyką? Poza oczywistym użyciem znaków matematycznych do zapisu i opisu. Bo to trochę za mało by uznać matmę za ważną część fizyki.

Lasarr napisał/a:

Niestety to co hamusq napisal, jest prawda.


To że ktoś cię poprarł nie oznacza że masz rację.
Zgłoś