Jadłem, nic specjalnego.
Nie wiem czym się podniecacie...
Obejrzyjcie jak świat ma z nas bekę, że zepsutą kapustę z ogórkami jemy
Byłem na wyspie Kuba [...]
Nie napisałeś "Byłem na Kubie", żeby odróżnić tą sytuację od sytuacji w której byłeś na Kubie - swoim koledze. Rozumiemy.
Ojebalbym tak przyzadzonego aligatorka. Jadlem smazonego, calkiem dobry.
Ogolnie fajnie pieknie, gotowany na parze tylko nie wiem po kiego grzyba na koniec po ugotowaniu...wyplukala jeszcze mieso w rzecze. Brak pasożytów w diecie jest dla nich szkodliwy czy jak? Ale i tak najlepsze, ze psom sosem polala po niejadalnym grzbiecie xD
Byłem na wyspie Kuba i tam są normalnie fermy krokodyli.
Jadłem, nic specjalnego.
Nie wiem czym się podniecacie...
Nie wiem, jak smakuje krokodyl, ale na Florydzie w Parku Everglades serwują świeżo złapane aligatory. Lepszego mięsa w życiu nie jadłem, więc może źle trafiłeś.
Cejrowski zresztą kiedyś opowiadał, że takie mięso trzeba umieć przygotować, bo inaczej wychodzi kapeć jadący mułem
Nie wiem, jak smakuje krokodyl, ale na Florydzie w Parku Everglades serwują świeżo złapane aligatory. Lepszego mięsa w życiu nie jadłem, więc może źle trafiłeś.
Cejrowski zresztą kiedyś opowiadał, że takie mięso trzeba umieć przygotować, bo inaczej wychodzi kapeć jadący mułem
Zgadza sie
Wcinałem i lepszego miesa w zyciu nie jadlem
Nie wiem, jak smakuje krokodyl, ale na Florydzie w Parku Everglades serwują świeżo złapane aligatory. Lepszego mięsa w życiu nie jadłem, więc może źle trafiłeś.
Cejrowski zresztą kiedyś opowiadał, że takie mięso trzeba umieć przygotować, bo inaczej wychodzi kapeć jadący mułem
Jeśli jadł przyrządzonego tak jak ta babka czyli ze wszystkimi wnętrznościami to nie dziwię się że jebał mułem albo gównem.