238
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:58
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
beka z was 
jedzie sie przepisowo to sie nie dostaje mandatu 
a ze polska jest tak zrytym krajem ze sie zapi3rdala 150 i nagle sie pojawia wieś i wjezdza sie do tej wsi 150 i zaaz odrazu jest szkoła no to ja pozdrawiam 
za mały akcent kłada na to zeby zwolnic
jedzie sie przepisowo to sie nie dostaje mandatu a ze polska jest tak zrytym krajem ze sie zapi3rdala 150 i nagle sie pojawia wieś i wjezdza sie do tej wsi 150 i zaaz odrazu jest szkoła no to ja pozdrawiam za mały akcent kłada na to zeby zwolnic
Jak dla mnie to wystarczy jeździć zgodnie z przepisami i po problemie. To prawda, że nabijają kabzę na fotoradarach, ale z tego co wiem to z całej Europy tylko w Polsce liczba wypadków spowodowana za dużą prędkością z roku na rok rośnie, no więc coś z tym wypadałoby zrobić.
Cytat:
beka z was
Więcej 
tych 
emotek 
się nie dało 
wstawić 
? 
@pika nie pierdol głupot.
Przejedź się choćby po dk1. Dwujezdniówka poza terenem zabudowanym, auto do 3,5t bez przyczepki może jechać 100km/h. Ale co 2km ograniczenie do 70km/h bo kurwa jakaś droga z lasu wychodzi. I teraz jadąc przepisowo muszę co chwilę przyspieszać i hamować, jak popierdolony. To jest nieekonomiczne i niebezpieczne. I chuj w dupę pierdolącym, że fotoradary zwiększają bezpieczeństwo.
Przejedź się choćby po dk1. Dwujezdniówka poza terenem zabudowanym, auto do 3,5t bez przyczepki może jechać 100km/h. Ale co 2km ograniczenie do 70km/h bo kurwa jakaś droga z lasu wychodzi. I teraz jadąc przepisowo muszę co chwilę przyspieszać i hamować, jak popierdolony. To jest nieekonomiczne i niebezpieczne. I chuj w dupę pierdolącym, że fotoradary zwiększają bezpieczeństwo.
Tylko ten kto autem nie jeździ cieszy się z fotoradarów.
A już niedługo upragnione podwyżki grzywien za wykroczenia.... Ach... Ale będziecie jęczeć. Oj zapiecze po kieszeni miszczuniufffff kierownicy!
Arashel napisał/a:
Szkoda tylko że prawo z tym związane ustala 460 debili którzy są zwykle wożeni... I nie wyskakuj mi tutaj z "konsultacjami" z ludźmi nauki bo szczerze tylko debil w to wierzy. A jeśli się pytają to kuźwa jakiś filozofów a nie inżynierów/techników/mechaników etc.
Filozofów... Bo fizyka i biologia nie obowiązują. I trzeba wymyślać jakie ograniczenie prędkości pozwala zwiększyć bezpieczeństwo...
Arashel napisał/a:
Po drugie od kiedy oficjalnie "przychody" z mandatów stały się punktem budżetu od tedy przestały byś sprawą bezpieczeństwa a stały się sprawą okradania nas na nowej płaszczyźnie. Bo jeśli nawet mandaty nie wypalą to rząd będzie musiał z innego źródła wziąć dodatkowe sumy albo zadłużyć kraj o tą sumę kolejną pożyczką.
To, że o tym się dowiedziałeś z internetu nie oznacza jeszcze, że "stały się" zawsze to były wpływy do budżetu. Jak rząd zakłada ze w tym roku umrze ileś tysięcy emerytów i rencistów to znaczy ze ma zamiar ich zabijać? Czy to może chodzi o to, ze prawdopodobnie faktycznie tylu zginie(bo z natury rzeczy ludzie umierają).
@drewko no chyba sobie jaja robisz. Jak kaczor był u władzy i coś spierdolił to się na kaczora narzekało, więc co w tym dziwnego, że teraz się na rudego narzeka kiedy on lub jego ekipa coś spieprzy? Ale nie..... wszystkie porażki rządu obecnego to PiS-u wina a kto tak nie uważa ten katol, pisior, mocher i wszystko co najgorsze...
Samochód to nie tylko przywilej ale również obowiązki. Prowadzić nieodpowiedzialnie, łamiesz przypisy drogowe, płać. Łamiesz przepisy drogowe wielokrotnie, stanowisz zagrożenie dla innych. Powinno sie wtedy odbierać prawo jazdy raz na zawsze. I koniec. Ale tak samo z pieszymi. przechodzisz na czerwonym lub niedozwolonym miejscu - mandat! Z polakami nie da się z uprzejmością. Trzeba siłą. Niestety.
Tutaj polityka nie ma nic do rzeczy.
Tutaj polityka nie ma nic do rzeczy.
Nie fotoradary stacjonarne są najgorsze, ale te mobilne na nieoznakowanych furach. Przejeżdżając co miesiąc ok. 7 tys. km. nie spinam dupy że fotoradary etc. Lepiej, że są, bo może będzie o kilku idiotów mniej na drogach.
Już kurwa widzę jak każdy tutaj jeździ przepisowo - jak jedzie 50km/h w zabudowanym.
Kurwa nie da się jechać przepisowo - chyba, że jest jakiś ostry zakręt a przed nim ograniczenie do 30/40. Wkurwiają mnie takie zawalidrogi - przed nimi nic nie jedzie a za nim ciągnie się sznur samochodów i nie da rady go wyprzedzić bo wysepki, bo podwójna ciągła itd.
Ktoś tu napisał do osoby która niby tak jeździ przepisowo, żeby spróbowała wyprzedzić samochód to odrazu się złapie na fotoradar - daremna Twoja gadka.
Takie osoby nie wyprzedzają, bo jak mają wyprzedzać skoro jadą z przepisową prędkością?
Można przekraczać prędkość i to dość znacznie i jednocześnie nie stwarzać zagrożenia - no ale widać dla większości tutaj jest to nie do pomyślenia. Skoro dla was duża prędkość odrazu równa się niebezpieczeństwo to żal mi was i trochę uważam, że nie powinniście mieć prawa jazdy.
Kurwa nie da się jechać przepisowo - chyba, że jest jakiś ostry zakręt a przed nim ograniczenie do 30/40. Wkurwiają mnie takie zawalidrogi - przed nimi nic nie jedzie a za nim ciągnie się sznur samochodów i nie da rady go wyprzedzić bo wysepki, bo podwójna ciągła itd.
Ktoś tu napisał do osoby która niby tak jeździ przepisowo, żeby spróbowała wyprzedzić samochód to odrazu się złapie na fotoradar - daremna Twoja gadka.
Takie osoby nie wyprzedzają, bo jak mają wyprzedzać skoro jadą z przepisową prędkością?
Można przekraczać prędkość i to dość znacznie i jednocześnie nie stwarzać zagrożenia - no ale widać dla większości tutaj jest to nie do pomyślenia. Skoro dla was duża prędkość odrazu równa się niebezpieczeństwo to żal mi was i trochę uważam, że nie powinniście mieć prawa jazdy.
jak ktoś jeździ w miarę przepisowo to ilość fotoradarów powinna go walić
ta szczegolnie jak ograniczenia na drogach sa 2-3 razy zanizone. ja jak jade za wolno to mam tysiac innych ciekawszych rzeczy do robienia niz patrzenie na droge. te ograniczenia sa robione pod paralitykow i emerytow, albo jak jest lod na drodze, albo jak ktos jezdzi tico. w poblizu mojego domu jest ograniczenie do 30, ktore nawet L-ki czy sluzby porzadkowe przekraczaja dwukrotnie, no chyba ze patroluja. jadac nad morze drogami polnymi(znaczy nie polnymi tylko posrodku pola;P) co chwila "ostry zakret" z ograniczeniem do 60 czy ilus. zwalnialem do 80 i zanim sie zakret konczyl to juz jechalem ponad 100, az za ktoryms ostrym zakretem przestalem zwalniac. i nie nigdy nie spowodowalem wypadku/nikogo nie potracilem, mialem za to 3 stluczki jadac ~20.