Istnieje pewna niepisana zasada, w której chodzi o to, by nie tatuować sobie imion swoich partnerów. Wiadomo, niby się kocha, ale chuj wie jak się los potoczy. Potem zostaje się z tatuażem, który przypomina o tej kurwie/chuju przez resztę życia. Tej zasady nie znała pewna Rosjanka, która zakochała się w belgijskim artyście tatuażu. Poznali się przez internet. Ona się w nim zajebała, pobrali się, a w dowód miłości on wydziarał jej na dziobie swoje imię "Ruslan".
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
1 zdjęcie to po tym jak ją stary zobaczył pierwszy raz?
Spotkałam te zdjęcia na ugliesttattoos i zastanawiałam się, jak osoba, która nie ma innego tatuażu (na to wygląda) mogła sobie wytatuować twarz. Mało standardowe zachowanie, zwykle twarze są tatuowane w zaawansowanym stadium zauroczenia dziarami. Dzięki wielkie za wyjaśnienie.
Patrząc na nich stwierdzam iż:
drodzy Sadyści, macie szanse znaleźć kobiety ;D
Taki misio włochaty dorwał bardzo śłiczną kobietkę
a tatuaże to tatuaże, każdy ma co lubi.
drodzy Sadyści, macie szanse znaleźć kobiety ;D
Taki misio włochaty dorwał bardzo śłiczną kobietkę
a tatuaże to tatuaże, każdy ma co lubi.
Tatuaże to tatuaże, a szpecenie mordy to inna sprawa.
Wiem bo mam, ale za chuja nie poleciłbym komuś w takim miejscu.
Zobaczymy za 2-3 lata czy będzie nadal szczerzyć zęby z radości czy chodzić w kominiarce.
Wiem bo mam, ale za chuja nie poleciłbym komuś w takim miejscu.
Zobaczymy za 2-3 lata czy będzie nadal szczerzyć zęby z radości czy chodzić w kominiarce.
spoko, zacznę tatuowanie od ryja