Mam coś do powiedzenia do wszystkich facetów, pierdolonych ciot którzy starają się oszukiwać żony wracając z popijawy. Którzy gaszą przerażeni silnik samochodu i wtaczają go do garażu, zdejmuję buty, skradają się na piętro, przebierają się w łazience. A kobieta i tak zawsze się budzi wydziera na was, że tak późno wracacie. I tu moja Rada - Zmieńcie kurwa technikę.
- Ja wjeżdżam na pełnej kurwie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, że śpi.
- Ja wjeżdżam na pełnej kurwie do garażu, trzaskam drzwiami, tupię nogami, wpadam do pokoju, klepię ją w tyłek i mówię: "Co powiesz na numerek?". Zawsze udaje, że śpi.