Też tego nie rozumiem. Ja wiem, że kręcenie teledysku przerywa monotonie, może jakoś ich tam aktywizuje i pozwala się wyrazić, ale właśnie ten ich agresywny styl bycia to pierwszy powód dla którego siedzą. Fakt że zawsze byli niedostosowani, na przekór wszystkim, to że nie szanowali ludzi dookoła i byli cwaniakami. Po co więc utwierdzać ich w takim stylu bycia, po co dawać im szanse na jednoczenie się i śpiewanie o tym. Jako organizacja pomagająca takim ludziom nie powinniście im raczej tłumaczyć, że styl bycia twardego cwaniaka z ulicy to właśnie coś co im zaszkodziło? Nie powinniście ich uczyć, że można być twardym szanowanym mężczyzną, nie napierdalając jednocześnie wszystkich dookoła i nie cwaniakując, nie oszukując, a przez prawdziwe wartości, mocny kręgosłup moralny, wiedzę, kulturę i ciężką pracę? Oni mają poprzestawiany system wartości, mają swoje kody moralne ulicy, które z moralnością nie mają nic wspólnego, żyją oszukując siebie i zwalając wszystko na niesprawiedliwe życie i wykluczające społeczeństwo, a sami sobie są tego winni. Więc po chuj dawać upust takim emocjom? Powinniście im tłumaczyć, "jesteś tu debilu bo byłeś cwaniakiem i trafisz tu znowu jak dalej taki będziesz, musisz się zmienić", a nie "tak pośpiewajmy o tym jakie twoje życie jest niesprawiedliwe i jak to masz prawo być wkurwiony".