📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:50
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 16:26
Przyznam, że jak porzyniosłem z pracy taki telefon, żeby pokazać mojej 9-cio letniej córce to długo myślała co to jest i jak to działa. Po 5 minutach tłumaczenia, gdy już zrozumiała jak się dzwoni zapytała - a jak się wysyła z tego czegoś smsa?
Ręce mi opadły
Ręce mi opadły
Ten model to jeszcze nic! Były takie co miały dwa guziki..czerwony i zielony,wtedy się kurwa połap z kim sie łączysz.
ogólnie to nie ma co rozkminiać w tym tel, jedyna wadą było w chuj długie wybieranie nr jak ktoś miał dużo 7-9
orisuniek napisał/a:
Ten model to jeszcze nic! Były takie co miały dwa guziki..czerwony i zielony,wtedy się kurwa połap z kim sie łączysz.
Jak to? U mnie zielony to był wewnętrzny. Wciskałeś i czekałeś na zgłoszenie się kogoś przy powiązanym telefonie. Czerwony natomiast to było dzwonienie na zewnątrz, a dalej to się wykręcało numer.
To jest pewna luka pokoleniowa, która moim zdaniem pozwala na płynne przejście z urządzeń analogowych na cyfrowe. Wiele młodszych pokoleń w razie wystąpienia jakiegoś globalnego problemu z urządzeniami cyfrowymi zwyczajnie sobie przez to nie poradzi w realizacji prostych nawet rzeczy.
Był magnetofon, teraz telefon, co dalej? Magnetowid, Eurobiznes?
Nie wiem jak u was, ale u mnie w domu się jeszcze mówi "wykręć do niego numer", albo coś w ten deseń.
Jak miałem 5 lat to znalazłem taki telefon w garażu ( To były już czasy kiedy zaczynało się używać fax'u) jak tylko na niego spojrzałem to od razu wiedziałem jak się go używa, chociaż pierwszy raz taki widziałem. Naprawdę zawsze dziwili mnie tacy ludzie którzy kończą najlepsze szkoły z zajebistymi wynikami, ale nie potrafią nauczyć się najprostszych czynności gdzie muszą się czegoś domyśleć, albo użyć trochę kreatywności. Zawsze jak byłem mały to wydawało mi się że każdy człowiek na ziemi jest kreatywny, a ludzie dorośli to już wgl są kreatywni na maksa. Niestety jak zaczynałem dorastać to zrozumiałem, że ludzie kreatywni i domyślni są postrzegani przez większość społeczeństwa za dziwaków, a człowiek dorosły to taki który potrafiłby przeżyć bez instrukcji. Teraz jest w sumie bardzo trudno znaleźć człowieka dorosłego, a tym bardziej instrukcje która Cię nie oszuka i nie zrobi z ciebie "większości społeczeństwa".
Ale dzisiaj mi się tak na myśleniu o życiu zebrało... Chyba trzeba wejść na harda ;D
Ale dzisiaj mi się tak na myśleniu o życiu zebrało... Chyba trzeba wejść na harda ;D