Daewoo tico z bagażem na dachu w postaci... karoserii samochodowej.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
19 minut temu
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
🔥
Statystyki
- teraz popularne
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
nagrywane fotelem samochodowym?
//
a kierowca Tico całkiem pomysłowy, tylko nie wiem czy zdrowy na umyśle
//
a kierowca Tico całkiem pomysłowy, tylko nie wiem czy zdrowy na umyśle
autor na pogrzeb jechał ? :p
Kwiaty są, gumki pewnie w kieszonce... Będzie się działo
To przeciez poduszkowiec dzwigajacy tico
Potem bulwers jak chcą na wiejskiej przyznać nadzorowi drogowemu policyjne uprawnienia. Trzeba mieć broń poskramiając takich pojebów.
Na Walentynki do dziewczyny jechał pewnie
@TvStartCompilation
Masz tutaj pare przecinków, wstaw sobie w tytuł postu, bo chyba klawiatura Ci szwankuje. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Masz tutaj pare przecinków, wstaw sobie w tytuł postu, bo chyba klawiatura Ci szwankuje. ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Miałem kiedyś tico i to było jedno z najlepszych aut jakie miałem. Niemal bezawaryjne, a komplet filtrów kosztował jakieś 20zł. Psuły się tylko klamki (pękały na mrozie) i przeguby. Na szczęście klamki kosztowały po 12zł, a przeguby niecałe 30zł. Spalanie jakieś 6 po mieście i 4,5 w trasie.
Zanim zrobiłem prawko, tico należało do ojca, który - nie ma się czym chwalić - o auto nie dbał. Przez 10 lat użytkowania auto miało na liczniku 60 tysięcy. W tym czasie olej był wymieniany może z raz lub dwa. Podobnie jak filtry. Ojciec woził nim też cement i drewno - średnio jakieś pół tony i choć tarło o asfalt na wybojach to dawało radę.
Ja zawsze ceniłem dobre przyspieszenie. Niby tylko 0,8, ale masa niewielka. Tak do 70km/h całkiem nieźle dawało radę. Fajna była też składana kanapa, przez co robiło się miejsca tyle co w kombi. Raz na spontanie z obecną żoną, a wtedy jeszcze dziewczyną (7 lat temu), wybraliśmy się w góry. Był sezon, więc nie znaleźliśmy noclegu. Zatrzymaliśmy się w lesie i kimaliśmy w tico. Było w chuj krzywo i niewygodnie, ale dało się wyprostować nogi. Po podłożeniu plecaków i karimaty daliśmy radę. Zajebiste wspomnienia
Gdyby miało lepszą blachę i nowocześniejszy wygląd, byłoby hitem. Bez kitu. Ten silnik jest nie do zajechania, a w suzuki maruti potrafi robić po kilkaset tysięcy przebiegu.
Zanim zrobiłem prawko, tico należało do ojca, który - nie ma się czym chwalić - o auto nie dbał. Przez 10 lat użytkowania auto miało na liczniku 60 tysięcy. W tym czasie olej był wymieniany może z raz lub dwa. Podobnie jak filtry. Ojciec woził nim też cement i drewno - średnio jakieś pół tony i choć tarło o asfalt na wybojach to dawało radę.
Ja zawsze ceniłem dobre przyspieszenie. Niby tylko 0,8, ale masa niewielka. Tak do 70km/h całkiem nieźle dawało radę. Fajna była też składana kanapa, przez co robiło się miejsca tyle co w kombi. Raz na spontanie z obecną żoną, a wtedy jeszcze dziewczyną (7 lat temu), wybraliśmy się w góry. Był sezon, więc nie znaleźliśmy noclegu. Zatrzymaliśmy się w lesie i kimaliśmy w tico. Było w chuj krzywo i niewygodnie, ale dało się wyprostować nogi. Po podłożeniu plecaków i karimaty daliśmy radę. Zajebiste wspomnienia
Gdyby miało lepszą blachę i nowocześniejszy wygląd, byłoby hitem. Bez kitu. Ten silnik jest nie do zajechania, a w suzuki maruti potrafi robić po kilkaset tysięcy przebiegu.
Walcie sie napinacze. Tak wiemy wszyscy masie Ferrari. Moje pierwsze auto to byl Fiat Cinquecento 700cc. Wybieralem miedzy cc700 a Tico. Kasy bylo malo a i mialo to byc pierwsze auto. I wiecie co te male gowna sa bezawaryjne. Praktycznie nie ma się co zepsuć. Przez te 17 lat mialem wiele aut i tylko 2 sie nie psuly: wlasnie ta 700-tka i Corsa 1.5TD. Przez ponat 2 lata w Cieniasie zmienialem tylko olej. Corsa 2.5lat to samo a dodam ze z 67koni przestawiona byla na prawie 100 i pilowana (fabrycznie ograniczony silnik Isuzu, wystarczy wyjąc podkladke z pompy paliwa i przestawic doladowanie . Do calego zbiegu wystarczy wkrętak plaski). Zbierala sie na oponach 215 a spalanie nie przekraczalo 7.5 na miescie. Jedyne auto ktore sprzedalem drozej niz kupilem. kupine za 5200zl. A sprzedane 30 miesiecy pozniej za 6500zl. Ale jedyne o ktore dbalem. Miale potem Audi A4 itp.itd a teraz Grand Scenic i Chetnie odkupie stara Corse. Do dzis ja widuje na forach opla i lezka sie kreci.
No kurwa typ już z wieńcem pożegnalnym za nim napierdala... człowiek człowiekowi hieną.
a ja to widzę tak-koleś wiezie kwiaty na przeprosiny do laski bo ta go przypaliła jak freda marszczył
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów