Konflikt izraelsko-palestyński (wersja bez komentarzy, tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-04-15 19:24:17
Ja - epidemia korona wirusa!!!
Podróżnik w czasie - no ok, ale który to rok epidemii?
Pandemię
grypa hiszpanka (1918–1919) – ponad 50 mln zgonów na całym świecie
grypa azjatycka (1957) – ok. 1 mln zgonów na całym świecie
grypa Hong-Kong (1968) – ok. 1 mln zgonów na całym świecie
pandemia grypy A/H1N1 (2009–2010) – 150–580 tys. zgonów[1]
Koronawirus SARS-CoV-2 – pandemia wirusa SARS-CoV-2 (2020), seria zachorowań na zakaźną chorobę COVID-19
Grypa azjatycka (1957) – ok. 1 mln zgonów na całym świecie, telewizor i telefon były luksusem,
Grypa Hong-Kong (1968) – ok. 1 mln zgonów na całym świecie Tv powoli się rozwija w demoludach, telefon nadal w tychże jest luksusem.
Pandemia grypy A/H1N1 (2009–2010) TV miała ciekawsze sprawy do omawiania wybory w USA, śmierć Jacksona, Próba nuklearna w Korei północnej itd
Koronawirus SARS-CoV-2 – pandemia wirusa TV
Małgosia pyta taty
-Tato mogę iść na dyskotekę?
Tato myśli mamy w domu nie ma?
-No możesz tylko musisz obciągnąć ku*asa
Małgosia robi ch*ja staremu i stwierdza
-Ale coś mi tu kupą jebie
Tato mówi
-A co ty myślisz,że Jasiu nie chciał iść na dyskotekę?
I teraz suchar standard
Jedzie autobus daunów na wycieczkę,zatrzymuję się kierowca wysiada i go naprawia.Z autobusu wybiega daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
Kierowca
-Wypie**alaj bo ci zajebie kluczem!
Za chwile wybiega ten sam daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
-Mówiłem ci wypie**alaj,bo ci przyjebie tym kluczem
Trzeci raz wybiega ten sam daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
Wk***iony kierowca rzuca kluczem i krzyczy,to powiedz k***a co??
-Au-au-to-to-bu-bu-s się ze-ze-psuł
Takie suchary to się kiedyś opowiadało w szkole podstawowej np
Małgosia pyta taty
-Tato mogę iść na dyskotekę?
Tato myśli mamy w domu nie ma?
-No możesz tylko musisz obciągnąć ku*asa
Małgosia robi ch*ja staremu i stwierdza
-Ale coś mi tu kupą jebie
Tato mówi
-A co ty myślisz,że Jasiu nie chciał iść na dyskotekę?
I teraz suchar standard
Jedzie autobus daunów na wycieczkę,zatrzymuję się kierowca wysiada i go naprawia.Z autobusu wybiega daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
Kierowca
-Wypie**alaj bo ci zajebie kluczem!
Za chwile wybiega ten sam daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
-Mówiłem ci wypie**alaj,bo ci przyjebie tym kluczem
Trzeci raz wybiega ten sam daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
Wk***iony kierowca rzuca kluczem i krzyczy,to powiedz k***a co??
-Au-au-to-to-bu-bu-s się ze-ze-psuł
Grubo
Takie suchary to się kiedyś opowiadało w szkole podstawowej np
Małgosia pyta taty
-Tato mogę iść na dyskotekę?
Tato myśli mamy w domu nie ma?
-No możesz tylko musisz obciągnąć ku*asa
Małgosia robi ch*ja staremu i stwierdza
-Ale coś mi tu kupą jebie
Tato mówi
-A co ty myślisz,że Jasiu nie chciał iść na dyskotekę?
I teraz suchar standard
Jedzie autobus daunów na wycieczkę,zatrzymuję się kierowca wysiada i go naprawia.Z autobusu wybiega daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
Kierowca
-Wypie**alaj bo ci zajebie kluczem!
Za chwile wybiega ten sam daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
-Mówiłem ci wypie**alaj,bo ci przyjebie tym kluczem
Trzeci raz wybiega ten sam daun
-Pa-pa-panie kie-kie-rowco ja-ja wie-wie-wiem co-co się ze-ze-zepsuło-o
Wk***iony kierowca rzuca kluczem i krzyczy,to powiedz k***a co??
-Au-au-to-to-bu-bu-s się ze-ze-psuł
To już wiemy, że jesteś tym Jasiem, możliwe że również pasażerem autobusu.
Nawet jeśli byłaby powtórka czasowa, czyli 2 lata, to Hiszpanka się nie powtórzy. Raczej. Chyba, że to faktycznie sztuczny twór, jak niektórzy twierdzą i mają umrzeć miliony. Wtedy nic nie poradzimy, bo mało kto ma możliwość 2 lata siedzieć w domu.... Po prostu modlić się/trzymać kciuki (niepotrzebne skreślić) byśmy nie byli w gronie ofiar.
Niekoniecznie - czasy się zmieniają, opieka medyczna jest na lepszym poziomie itd., ale ... problem z takimi epidemiami polega na tym, że liczba zachorowań w tym samym czasie jest tak duża, że nie da się wszystkim jednocześnie udzielić pomocy. Efekt tego jest taki, że część jest pozostawiona bez żadnej pomocy i umiera na powikłania, które bez problemu byłyby wyleczone w szpitalu. Do tego weźmy pod uwagę, że OIOMy są obciążone wieloma pacjentami przez cały rok. Co się teraz będzie działo z ciężko chorymi ludźmi, ofiarami wypadków, czy też nawet osób z powikłaniami po INNYCH chorobach? Nie będzie ich gdzie przyjąć. Złożenie tych wszystkich czynników może wywołać wysoką śmiertelność i paradoksalnie to nie sam wirus będzie zabijał.
Tutaj niepokojące jest też tempo zarażania i to jak łatwo wirus się przenosi na dotykanych przedmiotach. Nie ma pewności czy nie zacznie mutować - jeśli od razu będzie atakował płuca to może być problem.
W 2002 roku - SARS
a w 2012 i 2015 - MERS
Więc trochę źle zrobiony "żart"